Cosmophony

Uwaga! Recenzowana gra przeznaczona jest dla graczy doświadczonych, u których nigdy wcześniej nie wykryto objawów epilepsji oraz nadciśnienia. Jeśli spełniasz te warunki i nie brak Ci odwagi, poznaj Cosmophony – najtrudniejszą do tej pory produkcję zręcznościową na PlayStation Vita!

Cosmophony oddaje nam kontrolę nad sercem tajemniczej, uwięzionej bogini. Naszym celem jest doprowadzenie organu do uwięzionej, by w ten sposób uwolnić ją i wypełnić czekające ją przeznaczenie. Dokonamy tego, pokonując pięć poziomów o charakterze muzycznej zręcznościówki. Każdy z nich dzieli się na dwa etapy – trening oraz grę właściwą. W tym pierwszym poznajemy trasę, a w razie kontaktu z przeszkodą odradzamy się w ostatnim punkcie kontrolnym. Jednak cała zabawa tak naprawdę rozpoczyna się dopiero w grze właściwej, gdzie poddani zostajemy bardzo ciężkiej próbie przetrwania. W jej trakcie nie znajdziemy żadnych checkpointów, ułatwiaczy ani innych elementów, które sprzyjałyby naszej rozgrywce. Co więcej, najmniejsza pomyłka skutkować będzie rozpoczęciem poziomu od samego początku, a żeby tego było mało, kolejne wyzwanie odblokujemy dopiero wtedy, gdy bezbłędnie zaliczymy obecny level. O ile trzy pierwsze trasy są jeszcze dla ludzi, tak dwie ostatnie to zło w czystej postaci. Zresztą sprawdźcie sami, jak wygląda finałowe wyzwanie:
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=ykV98MS7kyw?rel=0]
Jak widzieliście, gra polega na przesmykaniu się pomiędzy ciasnymi wyrwami oraz omijaniu wszędobylskich pułapek w postaci kwadratów i nadlatujących klocków. Wyzwania wprawdzie są statyczne, czyli każda próba wygląda identycznie, ale ich wyuczenie nie zawsze wystarczy, by dotrzeć do mety. O ile trzy pierwsze poziomy jeszcze się da zaliczyć na pamięciówce, tak przy czwartym i piątym bez nadludzkiej zręczności się nie obejdziemy. O wymasterowaniu gry, czyli zestrzeleniu wszystkich niewielkich trójkątów, lepiej nie wspominać…  W zadaniu dodatkowo nie pomaga szybko narastająca prędkość. Twórcy zadbali także rozpraszające tło, którym są psychodeliczne wideoklipy. Zdecydowanie dodają grze klimatu, ale też wytrącają nas z rytmu przepływającymi rybami, wyskakującymi nagle gałkami ocznymi itp. Wszystko to sprawnie łączy się z prostotą otoczenia, przez które mkniemy. I mimo że każdy poziom różni się tylko kolorem mijanych kwadratów oraz psychodelicznym tłem, grafika tworzy pozytywne wrażenie.

W Cosmophony bardzo istotnym elementem jest muzyka, dlatego też musimy zatrzymać się na dłużej przy opisie audio. Mamy tu do czynienia z D’n’B, czyli Drum & Bass. Jest to jeden z gatunków muzyki elektronicznej, cechujący się szybkim tempem, zazwyczaj w granicach 160 do 180 dudnięć na minutę, oraz głębokim bassem. Cały soundtrack został skomponowany przez DJ-a Salarymana, który rozpoczął swoją muzyczną karierę w 2006 roku, a już dwa lata później jego talent został zauważony przez większe wytwórnie. Oczywiście szybko stał się też najpopularniejszym didżejem wielbicieli D&B. Utwory zaimplementowane w recenzowanej produkcji są spójne z tym, co dzieje się na ekranie. Każdemu ominięciu przeszkody towarzyszy dudnięcie, a oddany przez nas w odpowiednim momencie strzał w trójkąty również ma odzwierciedlenie w muzyce. Trzeba przyznać, że pod względem udźwiękowienia jest naprawdę dobrze i pomaga do w przechodzeniu plansz. Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować opanować wyzwania w ciszy lub przy własnych utworach, chociażby z ciekawości.

2015-06-03-213634

Cosmophony jest niezaprzeczalnie najtrudniejszą, dotąd wydaną grą zręcznościową na Vitę. Już w opisie w PS Store możemy zauważyć dopisek, iż jest przeznaczona wyłącznie dla doświadczonych graczy i nie ma w tym ani trochę przesady. Niestety poziomów jest mało, ale od razu wysoko stawiają poprzeczkę. Z drugiej strony mniej doświadczeni gracze prędzej rzucą konsolą o ścianę, niż będą się dobrze bawić przy tej grze. Cosmophony bardzo mocno podnosi ciśnienie za sprawą narastającej prędkości, wysokiemu poziomowi trudności oraz elektronicznej, pobudzającej muzyce, dlatego też osoby z nadciśnieniem powinny uważać i robić dłuższe oraz częstsze przerwy.

Jeśli jednak nie boicie się ogromnych wyzwań, wypieków na twarzy, podniesionego tętna oraz nieprzespanych nocy, a wasza koordynacja oko-ręka jest na bardzo wysokim poziomie, sięgnijcie po Cosmophony. Mimo zaledwie pięciu leveli, spędzicie przy tym tytule sporo czasu. Mnie udało się zaliczyć cztery pierwsze wyzwania oraz, dokładnie, 73% ostatniego, z czego jestem bardzo dumny. Myślę, że niebawem uda mi się ukończyć całą grę, a wtedy nie pozostanie mi nic innego, jak oczekiwać czegoś znacznie trudniejszego, bo Vicie nadal brakuje zręcznościówek z tak wysokim (a nawet wyższym!) poziomem trudności.


Plusy:

  • Potrafi wciągnąć
  • Idealnie wkomponowany soundtrack
  • Klimatyczne, psychodeliczne tła

Minusy:

  • Zdecydowanie nie dla każdego
  • Mała liczba poziomów
  • Mogłaby być jeszcze trudniejsza

Grafika: 7
Dźwięk: 7.5
Gameplay: 8
Ogólna: 7.5/10


Serdecznie dziękujemy Bento
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Bento
Wydawca: Moving Player
Data wydania: 06.05.2015 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 800 MB
Cena: 20 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *