Level 22

Zdarzyło Wam się wstać w poniedziałek i zauważyć, że jesteście spóźnieni do pracy lub szkoły? Myślę, że spotkało to większość z nas, i co wtedy robiliśmy? Oczywiście rozpoczynaliśmy wyścig z czasem i walkę z wszelkimi przeciwnościami losu, które się wtedy kumulowały.

Również Gary, główny bohater gry Level 22, pewnego poniedziałkowego poranka obudził się zbyt późno. Gdy w pełnym pośpiechu wybiegł z domu, nie był nawet w pełni ubrany, ale to był jego najmniejszy problem. Prawdziwe wyzwanie czekało na niego w siedzibie firmy, ponieważ jego stanowisko znajduje się na 22. piętrze. Gary już zbyt wiele razy się spóźnił, więc tym razem musiał postarać się dostać do biurka tak, by nikt go nie zauważył i nie podkablował szefowi. Ponieważ zadanie nie jest proste, z pomocą przychodzi mu przyjaciel i zarazem były pracownik tej samej firmy – Larry.

Gra dzieli się na szesnaście zwykłych poziomów, na których naszym celem jest omijanie strażników, szeregowych pracowników czy androidów (inteligentne roboty, które są produkowane w firmie Gary’ego). Pozostałe cztery levele zostały przeznaczone na walki z bossami, które również będą wymagały pozostania niewykrytym.

Zasady rozgrywki są stosunkowo proste – musimy przemierzać kolejne piętra, przekradając się pomiędzy pracownikami, pełzając po szybach wentylacyjnych, ukrywając się w szafach itp. Aby nikt nas nie wykrył, należy wykazać się nie lada sprytem, pomysłowością i zręcznością, a im wyżej zabrniemy, tym więcej przeszkód będziemy musieli ominąć. Zadnie ułatwią nam różne przedmioty, jak chociażby gazeta, za którą możemy się skryć, karton do przemieszczania się, tabletki przeczyszczające i pączki do załatwiania strażników, a nawet radioaktywna maź do podtrucia pracowników i ciężkie tomiszcza do ogłuszania ich. Przedmiotów jest sporo, ale nie dają nam dużej swobody, ponieważ dane wyzwanie można zaliczyć tylko w jeden, z góry określony sposób.

Level 22 to skradanka w czystej postaci i nie ma w niej miejsca na żadne kompromisy. Oczywiście na początku jest dość łatwo, gdyż pracownicy niższego szczebla nie zwracają zbytniej uwagi na naszą obecność. Z czasem jednak pojawiają się kierownicy i strażnicy, którzy lubią udpić człowieka, więc będziemy musieli wykazać się umiejętnością logicznego myślenia oraz zręcznością. Oto przykład jednego z problemów do rozwiązania: będąc na taśmie produkcyjnej, musimy w odpowiednim momencie wyskoczyć z pudła, strzelić gumką w przełącznik, po czym ponownie się schować, ale! musimy zrobić to z takim wyczuciem, żeby nikt nas nie zauważył. Takich zagwozdek jest oczywiście więcej, jednak poziom ich trudności jest dobrze wyważony i nie znajdziemy tu łamaczy głowy, nad którymi spędzimy kilkadziesiąt minut.

To, co wyróżnia Level 22 od innych produkcji skradankowych, to wszędobylski humor. Dialogi wyśmiewają korporacyjną codzienność, nawiązują do popularnych filmów i innych elementów popkultury. Oprócz humoru i skradankowych wyzwań twórcy zaimplementowali w grze znajdzki. Na każdym poziomie możemy znaleźć figurkę oraz sekret – puzzel z układanki. W przypadku tego drugiego ustalona jest pewna stała – fragment zawsze schowany jest w sejfie, do którego trzeba mieć kod. Możemy go znaleźć na kilku obrazach na ścianie, w porozrzucanych gazetach itd. Wygenerowanie prawidłowego kodu jest chyba najtrudniejszym elementem w grze, ale, na szczęście, opcjonalnym. Natomiast, by zdobyć figurkę, na każdej planszy musimy wykonać dodatkowe czynności, ale nie wydłuży to zbytnio czasu spędzonego z grą. A skoro już przy czasie jesteśmy, warto wspomnieć, że Level 22 jest grą dość krótką, ale satysfakcjonującą. Całość można ukończyć w trzy do pięciu godzin, a dodatkowe minuty nabić przez odnajdywanie nieodkrytych dotąd znajdziek (ułatwia to system wyboru misji).

Oprawę wizualną można określić jako naprawdę dobrą. Poziomy są dość szczegółowe, choć widać pewną powtarzalność elementów. Pracowników jest sporo, ale nie na tyle, by nie zauważać ich klonów. Również elementy otoczenia, jak biurka, tablice korkowe czy monitory bardzo często się powtarzają. Nie wprowadza to jednak zniechęcenia, a idealnie wypełnia całość, bo w końcu kto by szukał różnorodności w Mordorze. Poza tym można zauważyć dbałość o szczegóły, np. książki, butelki po coli (bądź innych napojach), skoroszyty czy kwiaty. Całość zrealizowana została w pikselowym, ale zdecydowanie nieodstraszającym stylu. Niestety pojawiają się też małe niedoróbki, jak wchodzenie w tekstury (np. w część półki), ale nie jest to na szczęście znaczący problem.

Muzyka również nie odstrasza i jest dość zróżnicowana na przestrzeni kolejnych leveli, ale próżno szukać tu utworów, które zapadną nam w pamięci. Najważniejsze jednak, że podkład muzyczny współgra z rozgrywką i nie denerwuje. Poza utworami usłyszymy również swoiste dźwięki, które generuje biurowiec, np. odgłos składanej gazety, wrzucanych tabletek do kawy czy takie banały, jak bieg czy szuranie pudłem o podłogę.

Level 22 to gra, którą z całym sercem można polecić nie tylko fanom skradanek, ale także wszystkim tym, którzy szukają jakiejś fajnej odskoczni. Uruchamiając tytuł, możemy liczyć na humor, wciągający gameplay, dość wysoki (ale nie koszmarnie) poziom trudności i miłą dla zmysłów oprawę audiowizualną. Wszystko bardzo dobrze ze sobą współgra i ewentualne małe zastrzeżenia może budzić wybór posiadanych przedmiotów za pomocą D-Pada. Czasem trzeba zrobić to podczas biegu, więc korzystanie z klawiszy geometrycznych byłoby znacznie wygodniejsze. Na szczęście to właściwie jedyny mankament, więc gra zasługuje na pochwałę i z czystym sumieniem można ją polecić każdemu.

Plusy:

• Wciągający, rozbudowany gameplay
• Humor
• Przyjemna w odbiorze oprawa wizualna
• Idealnie dopasowany poziom trudności
• Sekrety do odnalezienia
• Cena

Minusy:

• Wybieranie przedmiotów D-Padem
• Drobne błędy techniczne

Fabuła: 8
Grafika: 8
Audio: 7
Gameplay: 8.5

OGÓLNA: 8/10

Serdecznie dziękujemy Moving Player
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry

Producent: Moving Player
Wydawca: Moving Player
Data wydania: 11.02.2016 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 215 MB
Cena: 33 PLN