NeverEnd

Biedny wędrowcze, zawróć, bo nie wiesz, gdzie trafiłeś! Zawróć, póki jeszcze możesz! Zawróć!!!

Jednak nie zawróciłeś… Cóż, może to i lepiej… Przynajmniej dowiesz się, jak nie stracić 15 złotych. Zmuszony w tym tekście jestem ostrzec Cię przed produkcją NeverPlay… znaczy NeverEnd. Wystarczyłoby rzec, że jest to jeden z tytułów, które zalicza się do raka Steama, czyli setek, jak nie już tysięcy produkcji mających przynieść twórcom tylko parę dolarów od nieświadomych niczego ofiar… znaczy graczy. I takie pozycje zalewają codziennie tę platformę niczym uchodźcy Europę. Sony do tej pory dzielnie się broniło, ale nawet oni musieli w końcu ustąpić.

2017-09-09-182304.jpg

Ale nie bądźmy gołosłowni. Produkcja stylizuje się na rogalika, a więc produkcję, w której po śmierci zaczynamy od początku, a giniemy często i gęsto. W tym przypadku przyjdzie nam sterować pseudo minecraftowym ludzikiem i walczyć bronią białą ze szczurami, zombie czy pająkami. W zasadzie to wchodzimy do pomieszczenia mającego cztery wejścia i albo mamy szczęście i możemy udać się do kolejnego pokoju, albo walczymy z wcześniej opisanymi istotami, aby odblokować wejścia, by iść dalej. Czasem trafimy na sklep, w którym lepszy oręż. Podobno co jakiś czas nawet przyjdzie nam walczyć z bossem. Podobno, bo po prostu nie miałem najmniejszej ochoty co chwilę męczyć się od początku. Głównym powodem jest to, że produkcja, choć nie prezentuje rozbudowanej warstwy graficznej, chodzi wolniej niż, na przykład, na wstawionym na Steama zwiastunie. Nie można powiedzieć, że nie chodzi płynnie, ale w ogóle nie ma w niej dynamiki. Audio w tym nie pomaga, bo to tylko proste dźwięki ciosów.

2017-09-18-184939

Nie wiem, czy jest sens pisać coś więcej. Za to dodam anegdotkę: ponowne uruchomienie produkcji przywitało mnie komunikatem o uszkodzonym sejwie… Nawet tego nie potrafili dobrze przygotować. NeverEnd zaskoczył mnie jednak jedną rzeczą. Do tej pory uważałem, że najniższą możliwą notę dam grze, która będzie w ogóle niegrywalna. Cóż, w tę grać się da, ale bardziej wciągające są Saper czy Pasjans.

2017-09-18-184357


Ocena: 1/10


Serdecznie dziękujemy Sometimes You
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Duck
Wydawca: Sometimes You
Data wydania: 13 sierpnia 2017 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 163 MB
Cena: 15 PLN


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *