Burly Men at Sea

Gry, które w swoim pierwszym wydaniu debiutowały na Androidzie czy iOS-ie, zwykle kojarzą nam się z popierdółkami niewartymi uwagi. Ale są wśród nich i interesujące pozycje, jak chociażby Badland. Jeżeli wychodzą też od razu na PC, bywa, że zostają przeoczone w zalewie innych produkcji, dobrze więc, że przynajmniej część z nich trafia na konsole. Dzisiaj zajmiemy się jedną z takich pozycji.

Brain and Brain, czyli studio założone przez dwóch braci, wydało do tej pory dwie gry. Pierwsza – Doggins, ukazała się w 2014 roku tylko na urządzeniach mobilnych. Druga, Burly Men at Sea, swoją premierę miała we wrześniu 2016 roku i ukazała się od razu na komputerach i sprzętach przenośnych z Andkiem i iOS-em. Produkcja przykuła uwagę mediów growych i została ciepło przyjęta, gracze również nie narzekali. Na pozytywny odbiór przede wszystkim wpłynęła ciekawa koncepcja rozgrywki i oprawa AV, ale fabuła również przyczyniła się do tego i od niej zaczniemy. Historia opowiada o trzech rybakach, którzy podczas połowu wyciągają z wody zakorkowaną butelkę. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, w środku jest kawałek papieru, lecz w tym przypadku nie ma na nim listu, ale za to nakreślona została mapa. Zaintrygowani brodacze szybko wracają na brzeg i zaczynają wypytywać sąsiadów, czy coś o niej wiedzą. Po szybkiej przepytce ponownie wyruszają na morze i rozpoczynają… pętlę przygód! Każda z nich jest unikalna przynajmniej w części, ponieważ za każdym razem w danym momencie mamy dwa, raz trzy działania do wyboru, które wpłyną na los podróżników. Dzięki temu zapoznamy się z przyjemną w odbiorze historią mocno opierającą się o skandynawskie opowieści ludowe. Teksty w niej zawarte nie są długie, nie brakuje w nich lekkiego humoru i przy przechodzeniu drugi raz danej ścieżki trochę się zmieniają, dzięki czemu powtarzanie pewnych wyborów nie staje się z miejsca monotonne.

Burly 1

Gameplay jest bardzo prosty. Często na ekranie będziemy widzieli kółko, w którym zawarte są dostępne dla nas akcje. Przykładowo, gdy trafimy na wyspę, trzeba pacnąć w ptaszka siedzącego na skale, by ją poruszyć. Nie raz przyjdzie nam też rozsuwać okrąg w prawo lub lewo, aby rybacy mogli przejść dalej. System jest intuicyjny i przejrzysty oraz bardzo dobrze zgrywa się z koncepcją fabularną przygody. Zdarzają się jednak przypadki, konkretniej trzy, w których trudniej odgadnąć, jak zaliczyć alternatywną drogę. Niestety spalenie próby wyboru innej ścieżki wiąże się z pełnym jej powtórzeniem. Na szczęście wszystko to zostało podane w prostej szacie graficznej, która idealnie pasuje do zamysłu zabawy i trochę rekompensuje ewentualne wymuszone powtórzenia konkretnych sekwencji. Nawet nie trzeba jej zbytnio opisywać, wystarczy spojrzeć na screeny, żeby mieć pełny jej obraz. Jeśli chodzi o muzykę, jest po prostu świetna. Składa się z kilku utworów, które perfekcyjnie oddają klimat stworzony przez narrację oraz część wizualną. Troszkę jednak brakuje dubbingu, ale cóż, produkcja powstała w małym studiu, więc najwyraźniej zabrakło na niego budżetu.

Burly 3

Pomysły twórców były bardzo interesujące i ostatecznie udało im się je zebrać w dobrze skrojoną grę. W Burly Men at Sea przede wszystkim zwraca się uwagę na miłą dla oczu oprawę graficzną i wsłuchuje w muzykę. Następnym plusem jest sama opowieść. Mimo że jest prosta, to śledzi się ją z zainteresowaniem i całkiem dobrze przy niej bawi. Różnorodność ścieżek także wypada na plus, choć tu w dalszym etapie zabawy wkracza pewna monotonność powtarzanych scenek, bo niektóre trzeba zobaczyć kilka razy i nie da się ich pospieszyć. Sama rozgrywka jest banalna, ale w połączeniu z fabułą może stać się ciekawą formą na interaktywną bajkę dla dzieci. Oczywiście rodzic musi przy tym być, żeby na bieżąco tłumaczyć tekst, ale dziecko może wykonywać wszystkie ruchy. Wersja podstawowa gry kosztuje 42 złote, więc jeśli wykorzystalibyście ją bardziej, czyli zagrają w nią i młodsi członkowie rodziny, wtedy warto ją wziąć za tę cenę. W innym przypadku można poczekać na małą obniżkę, bo mimo wszystko to raptem góra trzy godziny zabawy.


Ocena: 7/10                                          


Serdecznie dziękujemy Brain&Brain
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Brain&Brain
Wydawca: Brain&Brain
Data wydania: 19 września 2017 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -buy z PS4
Waga: 375 MB
Cena: 42 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 40 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *