Bleed 2

Druga część dynamicznej platformówki pokazuje, że aby zrobić udany sequel, wystarczy po prostu wyciągnąć wnioski z poprzednich błędów i wdrożyć poprawki.

Historia pierwszej części nie była jakaś skomplikowana i dwójka poszła jej śladami. Nasza bohaterka została zaatakowana, dlatego wyrusza w bój w celu pokonania agresora. Po drodze fabularnie niewiele się dzieje, więc dostajemy tylko przerywniki w postaci wiadomości telewizyjnych, które mówią o postępach protagonistki.

DYwahfBUQAA9vvq.jpg large

Rozgrywka właściwie nie zmieniła się w stosunku do pierwszej części. Biegniemy do przodu, strzelamy do wszystkiego i używamy bullet time’a. Nawet początkowy zestaw broni jest podobny do poprzedniego, bo dostajemy dwa pistolety i katanę. I to właśnie ten miecz samurajski rozwinął trochę zamysł na gameplay. Za jego pomocą możemy odbijać część pocisków, kierując je z powrotem do właściciela. Oczywiście w trakcie strzelania i odbijania kul nadal musimy pokonywać tory przeszkód.

DYwaSqwVQAAt5Ab.jpg large.jpg

Mimo tych wszystkich podobieństw Bleed 2 to duży krok naprzód. Widać, że twórcy zdobyli doświadczenie, co które przełożyło się na o wiele bardziej dopracowaną rozgrywkę. Po pierwsze, poziomy nie są na siłę wypchane pułapkami, dzięki czemu dalej stanowią wyzwanie, ale pokonywanie ich jest przyjemniejsze. Pod drugie, produkcja jeszcze bardziej stawia na walki z bossami. Dostajemy ich więcej, ale podobnie jak się sprawa ma z projektami leveli, są oni przystępniejsi, a ich ataki bardziej intuicyjne do rozpracowania. Już nie musimy uczyć się na pamięć ich ruchów, przez co trzeba było podchodzić do walk po kilkanaście razy. Oczyścicie tym razem też będziemy ginąć przed pokonaniem bossa, ale już nie aż tyle razy.

DYwa0JDVQAEW4lz.jpg large.jpg

Usprawnienia nie ominęły oprawy wizualnej. O widocznych przyszłych zmianach pisałem w recenzji pierwszej części, gdy zwróciłem uwagę na lepszą fizykę wylatujących łusek czy dynamiczne tła. Niby szczegóły, ale dodają klimatu i jeszcze bardziej podkręcają tempo rozgrywki. To samo zresztą tyczy się audio, które jest bardziej dopracowane i dopasowane do tytułu.

DYwZcSSVAAAx4Zb.jpg large.jpg

Druga część Bleed to właściwie jedynka, ale w wersji “lepiej”. Jest to więc idealny przykład, jak sequele powinny wyglądać, ponieważ otrzymaliśmy porządny produkt, który śmiało polecam. Jeśli ktoś lubi szybką i zwartą akcję podaną w oprawie 2D, powinien sięgnąć po ten tytuł.


Ocena: 7.5/10


Serdecznie dziękujemy Digerati
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: BootdiskRevolution
Wydawca: Digerati Distribution
Data wydania: 8 marca 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 177 MB
Cena dla Switcha: 60 PLN

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *