Shiren The Wanderer: The Tower of Fortune and the Dice of Fate

Wędrowiec Shiren po kilku latach zawędrował na Vita Island. Jak się tam czuje? Wyjątkowo dobrze.

Wędrowiec Shiren i Koppa, towarzysząca mu gadająca fretka, przybywają do małej wioski. Poznają tam młodą, śmiertelnie chorą dziewczynę, Oyu, a także jej przyjaciela z dzieciństwa, Jirokichiego. Bohaterowie dowiadują się, że chłopak planuje uratować swoją przyjaciółkę poprzez wdrapanie się na szczyt Wieży Szczęścia, aby spotkać się z Reevem, Bogiem Przeznaczenia. Ponieważ cel jest szczytny, Shiren i Koppa postanawiają pomóc zdesperowanemu chłopakowi zmienić los biednej dziewczyny.

Shiren The Wanderer (7)

Za lokalizację gry odpowiada Aksys Games, znane przede wszystkim z serii Zero Escape, więc przekład jest wysokiej jakości. Jest to bardzo istotne, ponieważ scenarzyści zawarli w produkcji sporu humoru, który tłumaczom udało się przekazać zachodniej publiczności. W produkcji nie brakuje jednak wypowiedzi skłaniających do przemyśleń, które najczęściej przekazują mieszkańcy wioski. Najczęściej tematem rozmów z nimi jest szczęście i przeznaczenie. W związku z tym odwiedziłem każdy pojedynczy dom i porozmawiałem z każdym NPC, bo każdy z nich miał nam do przekazania coś, co bardziej lub mniej wpływało na fabułę. Muszę jeszcze przy tym zaznaczyć, że nie robię tego często w RPG-ach.

Shiren The Wanderer (39).jpg

Shiren The Wanderer to roguelike’owy jRPG, który jest bardzo przystępny dla nowicjuszy w serii. W zrozumieniu ogólnych zasad pomaga nam nasz towarzysz Koppa, ale możemy też bardziej zagłębić się w reguły gry dzięki opcji przejścia ponad 50(!) tutoriali. Po zapoznaniu się z mechanikami odkryjemy, że prawdziwym wyzwaniem, jak w każdej odsłonie cyklu, jest przejście przez loch bez śmierci. Jeżeli podczas zwiedzania dungeonu zostaniemy zabici, tracimy wszystkie przedmioty, a poziom naszej postaci resetuje się (dzieje się to też, gdy ukończymy loch i wrócimy do bazy wypadowej). Tak więc, musimy się upewnić, że ekwipunek, z którym wyruszamy, będzie wystarczająco mocny, aby przejść bez szwanku przez loch. Warto również pamiętać o przedmiotach leczniczych i umożliwiających natychmiastowy powrót do wioski – nie raz uratują one nie tylko nas, ale też, co ważniejsze, cenny ekwipunek. Oba te środki ostrożności są niezbędne, ponieważ generator liczb losowych zdecydowanie nie jest po naszej stronie. Poza tym, wraz z postępem fabuły, generowane losowo lochy będą coraz bardziej wymagające, ale za to będą nas nagradzały lepszym lootem.

Shiren The Wanderer (19)

Muzyka w grze jest przeportowana prosto z DS-owej wersji, ale, pomimo upływu kilku lat, wciąż trzyma klimat. Grafika również nie przeszła żadnych większych zmian, ale większa rozdzielczość sprawia, że wygląda ona dobrze i przejrzyście. W dodatku dzięki dodatkowej mocy Vity produkcja chodzi w sześćdziesięciu klatkach na sekundę ze wsparciem szerokiego ekranu, których nie posiadała wersja z DS.

Shiren The Wanderer_1 (2).jpg

Shiren the Wanderer: The Tower of Fortune and the Dice of Fate jest grą wymagającą, która nie prowadzi nas za rączkę tylko od razu rzuca na głęboką wodę. Dlatego też totalnym nowicjuszom w gatunku jej nie polecam, ponieważ nawet spora liczba tutoriali może im nie pomóc. Pomimo dobrych siedmiu godzin spędzonych z grą wciąż jej nie ukończyłem, co dobrze wróży długości rozgrywki. I nie mówię tylko o fabule, bo poza nią jest też pełno innych czynności, które możemy wykonać. Lubicie zagadki? Proszę bardzo, czeka na Was pięćdziesiąt specjalnie przygotowanych lochów, w których musicie trochę pogłówkować, aby je ukończyć. Lubicie sapera? Nie ma problemu, też go tutaj znajdziecie. A może lubicie po prostu dungeon crawlery? No to czeka na Was kilka lochów do wyboru, każdy po sto pięter. Zajęć jest mnóstwo, więc po ukończeniu głównego wątku fabularnego nie odłoży się zbyt prędko gry. Podsumowując: jeżeli chcecie sprawdzić swoją cierpliwość, oczekujecie wymagających wyzwań, a także chcecie poznać ciekawą historię, to jest to gra dla Was.


Plusy:

  • wciągająca i oryginalna fabuła
  • nasze porażki tylko bardziej motywują nas do działania
  • masa innych zajęć poza wątkiem głównym
  • muzyka, mimo że ma swoje lata, wciąż daje radę
  • potrafi sprawić nie lada wyzwanie

Minusy:

  • grafika nie przeszła żadnej metamorfozy względem DSowej wersji
  • jeżeli ktoś jest mniej cierpliwy i bardziej nerwowy, gra potrafi być naprawdę irytująca

Fabuła: 8
Grafika: 5
Audio: 7
Gameplay: 10

Ocena ogólna: 8,5/10


Serdeczne podziękowania dla Aksys Games
za egzemplarze recenzenckie gry.


Producent: Spike Chunsoft
Wydawca: Aksys Games Localization Inc.
Data wydania: 26 lipca 2016 r.
Dystrybucja: fizyczna i cyfrowa
Waga: 396 MB
Cena: 169 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 80 PLN.

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. alf pisze:

    Ta gra to takie “pokochaj albo znienawidź” z tego co widze po opiniach w sieci.
    Są ludzie którzy uważają ją za uzależniającą i niesamowicie wciągającą. Inni krytykują, że za trudna i za bardzo denerwująca, ze względu na karę jaka spotyka gracza który nie przetrwa dungeonu.

    Nigdy nie miałem do czynienia z grami tego typu, ale ta recenzja sprawiła, że chyba dam grze szansę. Jeżeli ktoś potrafi trochę pogłówkować i jest dość cierpliwy, to chyba da sobie radę ?

    Ciekawym jest fakt, że wysoko oceniliście fabułę. Po grze tego typu spodziewałem się szczątkowej fabuły a tu proszę: aż 8/10. Czy świat gry, historia oraz bohaterowie naprawdę dadzą się lubić i sprawiają że chętnie powraca się do gry ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *