Croixleur Sigma

Szkoda, że wydawca Croixleur Sigma odmówił nam przekazania kodu w dniu premiery. Wtedy już od marca 2016 roku wisiałoby u nas info, że to fajna gra. Ale ponieważ nie odpuszczamy w naszym planie zrecenzowania jak największej liczby produkcji na PSV, w końcu dotarliśmy i do tej pozycji.

Pretekstem do wypuszczenia naszych wojowniczek na arenę jest egzamin końcowy w akademii, do której uczęszczają. Dziewczyny coś tam mówią, są jakieś endingi, ale jest to tak miałkie, że nie warto się w to teraz zagłębiać, więc przejdziemy od razu do rozgrywki. Do dyspozycji dostaniemy cztery bohaterki, ale zaczniemy od Lucrezii. Gdy zaliczymy nią „Story Mode”, odblokujemy Katerinę, po niej Sarę-Annikę, a na końcu Francescę. Żeby jednak nie było za prosto, trzeba spełnić konkretne warunki. Przy Luc i Fran (za jej zaliczenie odblokujemy dodatkowy tryb fabularny) musimy przejść cały loch w 10 minut i bez zgonu, co nie jest proste, bo limitem ogólnym jest 15 minut. Z kolei w przypadku Kat i Sary jest niby łatwiej, bo walczą ramię w ramię (jedną prowadzi AI), ale za to ich bronie się zużywają, więc zmieszczenie się w limicie czasu przy większej liczbie pięter i braku zgonu wciąż nie jest takie proste. W trakcie walk będziemy używać ataku słabego, z którego można zrobić krótkie combo, oraz specjalnego, który dostarcza broń. Bronie możemy wybrać sobie cztery, dzięki czemu stworzymy ciąg ataków specjalnych. Z innych działań zostaje nam jeszcze skok, dash oraz wybuch magicznej mocy, który rozrzuca skupisko wrogów. Istotny jest też pasek many, który zużywa się przy każdym dashu, ataku specjalnym i wybuchu. Na szczęście szybko się odnawia, ale i tak często może go zabraknąć w ważnej chwili. A takich chwil będzie sporo, bo gra wymaga od nas niezwykłej szybkości ze względu na częste ograniczenie czasowe. Musimy więc zasuwać od przeciwnika do przeciwnika oraz atakować tak, by zapewnić jak najszybszą eliminację. Co prawda areny nie są duże, ale wrogowie potrafią się mocno rozproszyć oraz oszołomić nas mocniejszym atakiem bądź serią piorunów, co pochłonie cenne sekundy. Poza tym występują też różne niedogodności, jak arena z burzą czy z lodowiskiem na posadzce. Wszystko to sprawia, że gra jest wymaga sporej koncentracji, poza tym poziom trudności wcale taki normalny nie jest, jak nazwa wskazuje.

krokiet 1

Pomóc nam w rozgrywce ma kilka rzeczy. Pierwszym jest levelowanie postaci – odbywa się to za każdym razem od poziomu pierwszego i trochę ułatwia pokonywanie kolejnych fal. Następnie mamy bronie – w „Story Mode” możemy znaleźć dla trzech postaci po dziesięć sztuk. Czwarta dziewczyna, Kat, użyje oręża Luc, ale za to będą miały inne ataki specjalne. Jeżeli będziemy tej broni białej używać wystarczająco długo, ulepszymy władanie nią, dzięki czemu będą potężniejsze oraz nie będą się tak szybko niszczyły. Natomiast gdy przyszpili nas większa horda lub pojawią się potężniejsi przeciwny, możemy wykorzystać super atak, który zużyje jeden kolisty symbol. Na szczęście w ich wykorzystywaniu nie jesteśmy całkowicie ograniczeni – dzięki zbieraniu srebrnych i złotych monet wypadających z ciał trupów, możemy je odnowić. Monety przydadzą się też później, ponieważ w sklepiku dostępny jest całkiem pokaźny asortyment akcesoriów. Zmienią one nie tylko wygląd postaci, ale dodadzą też specjalne atrybuty, jak zwiększenie prędkości, wydłużenie nietykalności w trakcie dashu itd.

krokiet 2

Abyśmy się nie wynudzili powtarzaniem zadań z obu trybów fabularnych, twórcy przygotowali też kilka innych opcji zabawy. Dodatkowo, w każdym z nich możemy już walczyć bohaterką wybraną przez siebie. I tak pierwszy, w sumie standardowo, to „Score Attack”, czyli w ciągu trzech minut musimy nabić jak najwięcej punktów. Na początku wrogów jest mało, potem robi się chaos! „Survival” polega na przeżyciu jak najdłużej, a jedyną pomocą w nim są wypadające z większych przeciwników bandaże i ustawienie akcesorium regenerującego pasek życia. Następnie mamy „Challenge”, czyli 30 zadań, a wszystkie polegają na eliminacji coraz bardziej upierdliwej grupy przeciwników w naprawdę krótkim czasie. Ostatnim trybem jest loch, czyli przejście 50 pięter. Nie mam w nim limitu czasu, ale każdy poziom to coraz trudniejsze zbiory przeciwników oraz pojawiające się co jakiś czas awatary innych graczy – są mocni i mają ustawione różne akcesoria, przez co są naprawdę niebezpieczni. Dodatkową opcją mającą zachęcić do powtarzania zabawy w różnych trybach są rankingi: lokalny, a więc nasze własne osiągnięcia w porównaniu do cyferek ustawionych przez twórców, oraz sieciowy.

krokiet 3

Trzeba przyznać, że grafika jest dość wysokiej klasy. Zarówno bohaterki, jak i potworki do ubicia są wystarczająco ciekawie zaprojektowane i bardzo dobrze przełożone na modele 3D. Same areny są proste, podobnie tła, ale także wypadają na plus. Do efektów specjalnych również nie można mieć zastrzeżeń. Gorzej sprawa wygląda z audio. Jest nijakie, ale za to nie przeszkadza oraz nie sprawia, że chce się je wyłączyć. Na plus też można zaliczyć japoński dubbing dziewczyn. Dialogów co prawda nie ma dużo, ale taki dodatek zawsze cieszy.

krokiet 4

Na Croixleura zasadzałem się od premiery, a że kodu nie dostaliśmy i cena mnie nie zachęcała (58 PLN), więc czekałem na promocję. Już nie pamiętam, ile dałem, ale z 30% mniej na pewno. Tak czy inaczej po ograniu myślę, że i cała kwota nie jest wcale taka wygórowana. Muszę jednak zaznaczyć, że będzie to dotyczyło osób naprawdę sprawnych w slasherach czy innych grach o szybkiej akcji. Pozostali mogą się w pewnym momencie zniechęcić, szczególnie przy próbach podbijania wyników, bo nie jest to łatwe, a poziom „easy” nie daje możliwości zdobycia wysokich punktacji. Jednak dla każdego gracza gra zaoferuje wystarczająco dużo frajdy, by warto było się w nią zaopatrzyć. Tryby są tak zbudowane, że w większości przypadków nie zajmują dużo czasu, więc produkcja może posłużyć także jako tytuł do powracania pomiędzy innymi grami czy też na krótkie posiedzenia. Jeśli chodzi o wady, to przeszkadzały mi dwie rzeczy. Pierwsza wiąże się z atakami i bronią. Niby możemy korzystać z każdego ataku specjalnego pojedynczo, ale jest to cholernie niewygodne. Ponoć ma działać kombinacja przycisku L i odpowiedniego geometrycznego, ale tylko z dodaniem R do zestawu udawało mi się wykonać tę czynność. Druga to uganianie się za latającymi stworkami, ponieważ w powietrzu ciężej wyczuć odległość od nich. Zwrócić też uwagę trzeba na zatwierdzanie i anulowanie akcji. Wydawca wymyślił sobie, że zachowa tryb japoński, czyli kółko to potwierdzenie, a iks anulowanie. Wspominam o tym, bo pamiętam problemy, jakie miałem przez to z Phantom Breakerem, a nie jest to też wcale takie oczywiste, gdy nie wiedzieć czemu iks nie trybi…


Ocena ogólna: 8/10


Producent: souvenir circ.
Wydawca: Playism
Data wydania: 8 marca 2016 r.
Dystrybucja: cyfrowa, fizyczna (limitowana od Limited Run Games)
Funkcje crossowe: -save i -buy z PS4
Waga: 818 MB
Cena:
58 PLN

Gra jest także dostępna na Nintendo Switch w cenie 60 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *