Final Fantasy XII: The Zodiac Age
Kwadratowi ładnie ostatnio zarzucają odświeżonymi produkcjami na pstryka. Nie narzekam, ponieważ pozwala mi to nadrobić niektóre tytuły.
Kwadratowi ładnie ostatnio zarzucają odświeżonymi produkcjami na pstryka. Nie narzekam, ponieważ pozwala mi to nadrobić niektóre tytuły.
PQube ma doświadczenie w lokalizacji gier i byciu wydawcą ogólnie. Firma postanowiła jednak pójść o krok dalej i wziąć aktywniejszy udział w tworzeniu, czego efektem jest Kotodama: The 7 Mysteries of Fujisawa.
Przy okazji fate’owych gier, które trafiły na PSV, pisałem, że jakimś fanem tego uniwersum nie jestem, nawet zbytnio go nie znam. Trudno mi jednak odmówić twórcom ciekawych projektów postaci, które często bardzo dobrze przenoszą...
Jakiś czas temu w branży zapanowała moda na tworzenie symulatorów wszelkich obiektów ożywionych i nieożywionych. Mieliśmy symulator rolnika, symulator kozy, symulator kromki chleba… Czemu więc by nie stworzyć symulatora ptaka? Już mityczny Dedal próbował...
Trend na przygodówki grozy w oprawie retro i z gameplayem godnym RPG Makera nie mij. Ale jest to gatunek, w którym za pomocą oszczędnych środków i porządnej narracji można wywrzeć spore wrażenie. Na tym...
Są takie gry, które nie wchodzą już od pierwszego uruchomienia. Niekoniecznie są złe, ale danemu graczowi albo nie leżą, albo coś nie styka. I tak właśnie jest z Cybarianinem.
Czasami producenci każą czekać na kontynuacje uwielbianych serii nawet kilkanaście lat. Nic więc dziwnego, że fani często postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć własne kontynuacje ukochanych gier. I tak właśnie, gdy od...
Z Degrees of Separation bujam się już cztery miesiące. W końcu udało mi się wrócić, ale był to tylko częściowo udany czas.
Jeśli ktoś by się zapytał o maskotkę serii Final Fantasy, to odpowiedzi dzieliłyby się na dwie istoty. Pierwszą są Moogle – skrzyżowanie kota z misiem pluszowym. Drugim natomiast wielki żółty kurczak – Chocobo.
Wędkarstwo to hobby dla cierpliwych. Będąc małym, niezbyt cierpliwym chłopcem, zmuszany byłem przez ojca do uczestnictwa w przeróżnych wyjazdach, czy to nad Wartę (nudy, nic nie brało), czy nad prywatne stawy hodowlane (tutaj było...
Najnowsze komentarze