Table Top Racing

Czasy świetności konsoli Pegasus już dawno przeminęły. Swego czasu kultową maszynkę wyparły nowe, lepsze i wydajniejsze sprzęty, jednak po dziś dzień możemy spotkać wielu miłośników, którzy aktywnie uzupełniają swoje kolekcje o brakujące żółte dyskietki. Zapytacie, dlaczego wspominam o tej konsoli w recenzji gry na PS Vita? Już spieszę z wyjaśnieniami. Powodem jest wspomnienie tytułu łudząco podobnego do Table Top Racing,który pojawił się na powoli odchodzącym w zapomnienie sprzęcie. Pierwszym razem bawiłem się świetnie, rywalizując ze znajomym na kanapie. Czy i recenzowaną produkcję będę wspominał z uśmiechem na twarzy za kilka lat? Przekonacie się, czytając poniższą recenzję.

Napisał: Medium

Table Top Racing jest grą wyścigową stworzoną przez studio Playrise Digital. Tytuł w odróżnieniu od najpopularniejszych ścigałek, t.j. Need For Speed czy Grand Turismo, wykorzystuje system miniaturowych pojazdów. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć ani jednego ostatnio wydanego tytułu z podobną mechaniką cieszącego się wysoką popularnością na całym świecie. Zatem producenci mieli niemałą szansę uderzyć w niszę, w której na próżno szukać wielu konkurentów do rywalizacji o serca graczy. Przekonajmy się, czy są w stanie odnieść takowy sukces.

Trasy, na których będziemy rozgrywać wyścigi, tworzą przedmioty codziennego użytku. Raz trafimy na stół zastawiony jedzeniem, a przy kolejnym podejściu na biurko z narzędziami w warsztacie. Jak nie trudno się domyślić, ściany wyznaczające tor zostały zbudowane ze wspomnianych materiałów. Niekiedy jednak krawędzie zostaną odsłonięte i nie jeden nowicjusz wypadnie poza mapę. Wtedy gra płynnie przywróci go na drogę, choć gracz nie uniknie straty cennych sekund.

1

Rozpoczynając zabawę z Table Top Racine, możemy wybrać jeden z 4 trybów rozgrywki dla pojedynczego gracza: Championships, Drift Events, Special Events oraz Quick Race. Championships to, tłumacząc na język polski, turniej, w którym pniemy się po gałęziach wyścigów, aby stanąć przed szansą zdobycia pucharu. Kolejne wyzwania będą rozgrywane w pięciu różnych wariacjach. Pierwszą jest wyścig z eliminacją. Po przejechaniu okrążenia ostatni pojazd odpada i tak, aż nie usuniemy wszystkich przeciwników z mapy lub sami nie poniesiemy porażki. Drugą jest zwykły wyścig, w którym rywalizujemy z innymi zawodnikami kierowanymi przez sztuczną inteligencję w podanej liczbie okrążeń. Trzecia wariacja dodaje do poprzedniej bronie zdobywane w skrzynkach. Niestety jest ich na tyle mało, a same efekty aktywowania są na tyle mizerne, że nie uważam tego za mocny punkt produkcji. Oczywiście przydadzą się w walce o miejsca na podium, ale jestem zawiedziony jakością wykonania i słabą różnorodnością. Innym razem zmierzymy się w wyścigu na czas. Tutaj nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć, bowiem wystarczy dotrzeć do mety jak najszybciej. Ostatnią możliwością jest nazywana przez mnie zabawą w berka. Oponent posiada nad nami przewagę w postaci kilkunastu metrów, a my, wyruszając zza jego pleców, musimy go złapać. Wystarczy, że lekko muśniemy jego brykę i zwycięstwo będzie nasze. Tutaj również liczy się czas, za który gra przyzna nam gwiazdki. Aby ukończyć pomyślnie wyścig i rozpocząć kolejny, musimy znaleźć się przynajmniej na trzecim miejscu (jedna gwiazdka). Jeżeli spadniemy niżej, będziemy musieli powtórzyć to samo wyzwanie.

Drift Events to zbiór misji, w których będziemy zdobywać punkty za jazdę z zaciągniętym na zakrętach ręcznym. Podobnie jak wcześniej, za odpowiednią ilość punktów zebranych w ustalonym czasie będziemy mogli otrzymać gwiazdki wyznaczające miejsce na podium. Sam system driftowania został moim zdaniem potraktowany po macoszemu. Niestety nie odpowiada za niego żaden przycisk. Przy odpowiednio silnym skręcie nasze koła same zaczną się „palić” niebieskim ogniem, a punkty na liczniku wzrastać. Warto wspomnieć, że driftu możemy używać w każdym trybie, jednak w tym ma on największe znaczenie. Wydarzenia w Drift Events zostały podzielone na dwa poziomy trudności „Pro” i „Expert”. Aby przystąpić do większości misji, musimy posiadać i aktywować odpowiedni pojazd. Robimy to za pośrednictwem garażu, w którym możemy kupować, malować, ulepszać oraz wybierać nasze wozy. Walutą w grze są złote monety, które możemy zdobyć w ramach zwycięstwa w wyścigu lub zakupić w PlayStation Store. Kończąc temat dryftu, dodam, że nie odczułem żadnej satysfakcji po idealnym wejściu w zakręt. Takowa towarzyszyła mi choćby przy ogrywaniu Need For Speed: Hot Pursuit na PS3.

2

Przy Special Events nie będę rozpisywał się tak jak w poprzednich trybach, bowiem są to wyłącznie dodatkowe wyścigi, które pozwolą nam zgarnąć więcej kasy. Jest to połączenie wszystkich poprzednich wariacji podzielone na 4 poziomy trudności. Tutaj również do niektórych wyścigów (zwłaszcza na wyższym poziomie trudności) będziemy potrzebowali odpowiednich pojazdów. Quick Race natomiast jest szybkim wyścigiem, który możemy rozegrać w ramach treningu. Table Top Racing pozwala również rozgrywać pojedynki na pojazdy ze znajomymi przez sieć. Niestety z uwagi na to, iż niewielu zdecydowało się na zakup recenzowanego tytułu, nie miałem okazji przetestowania jakości starć przez łącze internetowe.

Omówiłem już wszystkie tryby rozgrywki, wiec wspomnę w kilku zdaniach o modelu jazdy. Tutaj znalazłem kilka mniejszych błędów, które zważają na mojej ocenie. System odrodzeń nie raz zabije i ponownie przywróci nasz pojazd jeszcze przed startem (podczas odliczania). Same pojazdy epizodycznie w trakcie zakrętu poruszają się jak czołgi, przez co przy maksymalnym wychyleniu gałki nie chcą wejść w drift i kierują się wprost do na otoczenie wyznaczające trasę, a kolizje z przeciwnikami nie raz kończą się takimi ciekawostkami, jak wystrzelenie przeciwnika na kilka metrów w górę. Niestety w grze jest jeszcze wiele elementów do poprawienia. Czy oprawa audiowizualna zalicza się do nich?

3

Grafika na tle całej reszty prezentuje się co najmniej poprawnie. Kolorowe lokacje zaopatrzone w wiele elementów nie tylko na trasie, ale i na drugim planie (pokój) cieszą oko. Niestety rysą na tym obrazie są niekoniecznie dopracowane po bliższym wglądzie pojedyncze elementy otoczenia oraz ich powtarzalność. Nie wiem, czy graficy, ciesząc się powstałym przedmiotem, byli tak bardzo zafascynowani, aby wklejać go po kilka sztuk obok siebie? Może był to zamierzony cel, tego się nie dowiem. Wiem jednak, że efekt 5 identycznych kanapek tworzących ścianę robi kiepskie wrażenie (zdjęcie powyżej). Pozostałą część ekranu wypełniają nasze pojazdy. Tych jest całkiem sporo i cieszę się, że twórcy pokusili się o takie projekty, jak auto-pies (przypominające to z filmu „Głupi i Głupszy”) czy wan z lodami.

Dużo słabiej wypada audio. Same melodie przygrywające w tle dają radę i miło urozmaicają czas np. przeglądania dostępnych wyzwań. Niestety podczas wyścigu chwytliwe utwory całkowicie zagłusza ryk silników. Ryk tak irytujący, że po minucie chciałem wyłączyć dźwięk z konsoli. Jednostajny na prostych odcinkach huk nieprzypominający odgłosów prawdziwego silnika. Oczywiście wszystkie samochody brzmią tak samo kiepsko, więc na próżno szukać maszyny z przyjemniejszym dla ucha dźwiękiem.


Podsumowując, bardzo zawiodłem się na Table Top Racing. Wspomnienia z przeszłości zostały zaśmiecone przez dzieło, które przez większą ilość czasu nie potrafiło przynieść jakiejkolwiek uciechy z rozgrywki. Nużące wyścigi, marnie wykonane bonusy zbierane w skrzynkach czy błędy skutecznie odpychały mnie od konsoli. Może na urządzeniach z systemem Android i iOS ta produkcja ma racje bytu, ale na tle gier z PSV wypada blado. Osobiście odradzam Wam zakupu dzieła ekipy ze studia Playrise Digital. Ja cieszę się, że mam to za sobą i na pewno nie wrócę, aby wymasterować ograne poziomy.


Plusy:

  • Przyzwoita oprawa graficzna
  • Sporo trybów rozgrywki
  • Płynność

Minusy:

  • Kilka mniejszych błędów
  • Monotonia po dłuższej sesji
  • Powtarzalność elementów otoczenia
  • Fatalny ryk silników, który męczy słuch
  • System kolizji niekiedy zawodzi

Grafika: 5
Audio: 2
Gameplay: 3

OGÓLNA: 3/10


Serdecznie dziękujemy Ripstone
 za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Playrise Digital
Wydawca: Ripstone
Data wydania: 06.08.2014 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 500 MB
Cena: 12,50 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *