Frobisher Says!

Pamiętacie „Szymon mówi”? Chyba nie ma nikogo kto by nie grał w tę grę z kolegami jako dziecko. W USA zabawa nazywa się Frobisher Says i z stąd właśnie nazwa kolejnego exclusive’u na Vite.

Całość opiera się na mechanizmie znanym ze starej produkcji Nintendo, czyli Wario Ware. Jeżeli ktoś nie wie o co chodzi, to tłumacze – dostajemy dość banalne, jednak do wykonania w kilka sekund zadanie. Do tej pory gra sprzedała się w milionach egzemplarzy na Game Boy’a i NDS. Jak radzi sobie klon tego hitu stworzony przez Sony?
Nie źle. Grafika to połączenie Loco Roco i głupawych kreskówek znanych z Cartoon Network, ze specjalnym uwzględnieniem tego drugiego. Gra jest zwariowana, a zadania które zleca nam tytułowy Frobisher absurdalne (w dobrym tego słowa znaczeniu). Jeżeli ktoś więc lubi taki styl to gra od razu mu przypadnie do gustu, a młodsi gracze będą zachwyceni (udowodnione na mojej 6 letniej kuzynce). Gra jest też zabawna i z powodzeniem parodiuje filmy oraz gry video.

frobisher-says-cactus

„Misje” jak wspomniałem są zwariowane i nie dorzeczne jak np. dźgnięcie biegnącej wydry patykiem czy walka boksowa z niedźwiedziem, ale też cholernie wciągające. Wykorzystuję dosłownie wszystkie możliwości PSV i pozwala grać nawet w ósemkę na jednej konsoli w dwóch trybach: Stała Długość i Nagła Śmierć. Pierwszy tryb to typowe wyścigi na punkty. Im mniej czasu zajmie nam zadanie tym więcej punkcików wpada do naszego konta, a gdy nie wyrobimy się w wytyczonym czasie dostaniemy wielkie i okrągłe zero. W nagłej śmierci musimy po prostu zdążyć zanim skończy się czas. Gdy jednak to się stanie odpadamy bez żadnej taryfy ulgowej. W grupie gra się o wiele lepiej, ale solo gra świetnie się sprawdzi jako zjadacz czasu podczas jazdy autobusem czy tramwajem.
Początkowo gra nie powala zawartością mini-gierek, co zmusza do kupienia płatnego DLC, czyli „Frobisher’owego Zastawu Zabaw”. Kosztuje ono 4 zł i jak na taką cenę odblokowuje całą masę zadań. Nie bez przyczyny użyłem słowa „odblokowuje”, ponieważ dodatek zajmuje 100KB i uruchamia gry, które są od razu w grze! Ot kolejna próba Sony wyduszenia z nas kasy. Jednak każdy powinien pobrać dodatek, bo bez niego gra szybko się wam znudzi.
Jest to tez kolejna gra na PSVita, którą SCEP postanowiło spolszczyć. Wyszło bardzo dobrze. Nie zdarzają się żadne literówki, a Wojciech Paszkowski (którego możecie znać jako Maurice’a z Madagaskaru) świetnie się wywiązał z roli Frobishera. Mam nadzieję, że jeszcze go usłyszę w głośnikach mojej kochanej konsoli 😉

large

Frobisher Says to dobra gra, ale nie pozbawiona wad. Na razie mogą ją za darmo pobrać tylko osoby, które zakupiły Pre-Order Pack, a reszta graczy musi czekać jeszcze 2 miesiące. Jeśli wtedy gra będzie kosztować nie więcej niż 40 zł to jak najbardziej warto będzie ją pobrać. A jeśli po premierze DLC będzie darmowe, to do oceny końcowej dopiszcie sobie jedno oczko.


Plusy:

  • Wciąga
  • Humor
  • Idealna na kilku minutowe sesje w autobusie
  • Super rozkręcasz imprez
  • Specyficzny styl graficzny

Minusy:

  • Specyficzny styl graficzny
  • Zbyt często powtarzające się gierki
  • Wyduszenie kasy za pomocą DLC…
  • …bez których gra szybko robi się nudna

 


Ocena: 7,5/10


Producent: Honeyslug Ltd
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Data wydania: 02.05.2012 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 421 MB
Cena: bezpłatnie

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *