Girls und Panzer: Senshadou, Kiwamemasu!

Anime, OVA, manga, kilka spin-offów, film, masa figurek i innych gadżetów, a nawet gra. Girls und Panzer szybko zdobyło sporą popularność, co może być zasługą charyzmatycznych bohaterek, ciekawego wątku przewodniego czy obecności kilkutonowych pojazdów. Przygodami czołgistek zachwyciła nie tylko Japonia, ale po pewnym czasie i cały świat. W dzisiejszej recenzji omówię ostatni z wymienionych przeze mnie podmiotów serii, czyli grę.

Panzer Vor!

Fabuła recenzowanego tytułu idzie zgodnie z historią opowiedzianą w anime, tym samym jeżeli sięgnęliście po nią po obejrzeniu serialu, nie czekają tu na Was żadne niespodzianki. Znowu będziemy mieli przedstawioną historię Miho Nishizumi, młodej uczennicy żeńskiego liceum Ooarai, podążającą ścieżką Sensha-dou – co w oficjalnym tłumaczeniu oznacza po prostu jazdę czołgiem. Jednak jak możemy dowiedzieć się z mangi: „Jest to tradycyjna sztuka walki, której techniki przekazywane są kolejnym pokoleniom dziewcząt na świecie, mająca kształtować w nich cnoty, które winna posiadać każda młoda dama.”*

2017-02-01-182421

Nishizumi i jej przyjaciółki – zakochana w czołgach Yukari Akiyama, charyzmatyczna i pełna entuzjazmu Saori Takebe, wiecznie zaspana Mako Reizei i dobrze wychowana Hana Isuzu, zasiądą za sterami Panzera IV i razem z resztą rówieśników wezmą udział w turnieju międzyszkolnym. To, co w anime mogliśmy tylko obserwować, tu będziemy rozgrywać. Nie ominą więc nas starcia z m.in. szkołą Świętej Gloriany, liceum Saunders, jak i z liceum Pravda. Jako że fabuła idzie zgodnie z serialem, nie spotkamy tutaj niestety znanej z mangi potyczki z Anzio (aczkolwiek w każdym pudełkowym wydaniu dostajemy gratisowo kod umożliwiający nam grę Carro Armato P40 z zasiadającą za nim Anchovy). Warto też wspomnieć, że pomiędzy walkami, a nawet w ich trakcie, czas umilą nam cutscenki wyjęte prosto z ekranizacji. Brak jakichkolwiek różnic w tych dwóch mediach mógłby zostać potraktowany jako minus, bo po co wchodzić do tej samej wody dwa razy? Jednak na Zachodzie jest to duża zaleta, ponieważ tytuł został wydany jedynie w Japonii, więc jedyną opcją na poznanie fabuły jest właśnie obejrzenie anime bądź znajomość języka „krzaczkowego”.

2017-02-02-164622

Mieliście kiedyś okazję ograć produkcję studia Wargaming – World of Tanks? Jeżeli tak, poczujecie się w Girls und Panzer jak ryba w wodzie. W skrócie, w tejże produkcji siadamy za sterami historycznych (lecz nie tylko) czołgów i kierujemy nimi z widoku trzeciej osoby, a naszym zadaniem jest wyeliminowanie drużyny przeciwnej. W produkcji od Wargamingu postawiono na bardziej arcadowy styl rozgrywki, pojazdy przeciwnika mają tradycyjne paski HP, natomiast w konkurencyjnym tytule War Thunder postawiono na realizm, pozbywając się wyżej wspomnianych punktów życia, a zamiast tego są tutaj różnego rodzaju punkty krytyczne (właz dowódcy, gąsienice, działo, itp.)

2017-02-01-194401

W Girls und Panzer mamy do czynienia z gameplayem podobnym do pierwszego z wymienionych wcześniej tytułów. W odróżnieniu jednak od WoTa, który stara się zachować resztki realizmu (mające znaczenie grubość i nachylenie pancerza czy prędkości typowe dla pojazdów z danego okresu), o tyle Girls und Panzer stawia na czystą rozrywkę. Wszystkie czołgi poruszają się z tą samą prędkością, nie ważne, czy jesteśmy za sterami ciężkiego Mk IV Churchill, średniego Type 3 Chi Nu, czy chociażby niszczyciela StuG III. Nie ma tutaj też najmniejszego znaczenia grubość pancerza, Panzer 38(t) nie ma najmniejszego problemu z przebiciem IS-2 od przodu, więc naprawdę daleko tu od realizmu. Na szczęście (bądź nie?) twórcy nie posunęli się tak daleko, jak w przypadku filmu. Nie znajdziemy więc  latających ani driftujących czołgów.

2017-02-03-233127

W trybie fabularnym, w odróżnieniu od trybu scenariuszy (o nim zaraz), jedynym sposobem na zwycięstwo jest zlikwidowanie czołgu flagowego. Jako że historia idzie zgodnie z anime, nie możemy po prostu przypuścić frontalnej szarży na pozycję wroga, lecz musimy wykonywać polecenia po kolei. Brak znajomości języka japońskiego nie będzie jednak stanowił problemu, ponieważ towarzyszyć nam będą przez całą grę strzałki wskazujące obecny cel, jak i odpowiednio oznakowana mapa, więc o pogubieniu się nie ma mowy. Po przejściu jednej potyczki naszym głównym czołgiem odblokujemy możliwość ogrania tej samej walki z użyciem innych pojazdów.

2017-06-21-231037

Scenario mode to natomiast sprytny zabieg na wydłużenie rozgrywki. Możemy tutaj uformować dwie niezależne od siebie drużyny i sprawdzić się na dowolnej mapie. Chcemy skonfrontować StuGiem i Hetzerem przeciwko oddziałowi Shermanów i Matild? Nie ma problemu. A może chcemy zobaczyć, jak nam pójdzie po drugiej stronie barykady, zasiadając za sterami T-34-85 przeciwko oddziałowi Ooarai? Również bez problemu.

2017-06-23-232137

Prawdziwą perełką jest tutaj jednak oprawa audio. Oglądający anime już na pewno wiedzą, o czym mówię. Soundtrack składa się tutaj nie tylko z autorskich utworów, ale również odświeżonych „klasyków” z czasów wojny, jak i powojennych. Warto tutaj chociażby wspomnieć o Panzerlied, British Grenadiers, The Army Goes Rolling Along czy chociażby znanej u nas Katiuszy. Są one wykonane totalnie obłędnie, dając drugie życie starszym melodiom. Oprawa graficzna to natomiast połączenie typowej dla anime animacji i stworzonych za pomocą CGI czołgów i plansz. Jest ona przyjemna dla oka, co prawda nieco mniej niż ścieżka audio dla uszu, ale wciąż jest to kawał dobrej roboty.

2017-06-22-235545

Girls und Panzer: Sensha-dō, Kiwamemasu! należy zdecydowanie do tych tytułów, po które warto sięgnąć z Dalekiego Wschodu. Mimo że fabuła jest niezrozumiała dla pospolitego Europejczyka, jeżeli zainteresuje nas setting, możemy  zrównać ogrywanie z oglądaniem anime, będącym na równie wysokim poziomie. Czy warto brać za pełną cenę? Zdecydowanie. Mimo że produkcja nie należy do wymagających, jest ona niezwykle wciągająca, a efekt ten potęguje genialna ścieżka dźwiękowa. Dobra zabawa gwarantowana!


Zalety:

  • Soundtrack!
  • Detale pojazdów
  • Czysta zabawa

Wady:

  • Niedostępna na Zachodzie
  • Czytać możemy tylko w krzaczkach

Fabuła: 8
Grafika: 9
Audio: 10
Gameplay: 9

Ocena ogólna: 9/10


Grę do recenzji dostarczył nam sklep

play-asia-banner-szeroki


Producent: Bandai Namco Games
Wydawca: Bandai Namco Games
Data wydania: 26 czerwca 2014 r.
Dystrybucja: fizyczna

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *