Hyperdimension Neptunia Re;Birth3: V Generation

Na podstawie wielu różnych przykładów wiemy, że wydawcy lubią wycisnąć z każdej marki jak najwięcej się da. Najczęściej kończy się to zmęczeniem materiału i coraz większymi gniotami. Czy szósta już gra z uniwersum postrzelonej Neptune wydana na Vicie zdołała tego uniknąć? Na szczęście tak.

Napisał: Quithe

Po wydarzeniach z Re;Birth 2 nastał spokój. Boginie zajmowały się swoimi sprawami, pilnowały porządku i spotykały się w celach towarzyskich, a nie by walczyć o przejęcie władzy. Oczywiście wspólne posiadówki często odbywały się przy różnych grach. Wszystko było dobrze, dopóki jeden tytuł nie okazał się zbugowany. Wkurzona Nepu postanowiła sprawdzić, kto stoi za zepsuciem jej ulubionej rozrywki. Niestety pech chciał, że po rozprawieniu się ze złoczyńcą spotkała jakby opętaną przez demona przywódczynię ruchu antyCPU, w efekcie czego została wysłana do innego wymiaru. Wszystko tam wydawało się znajome, ale też zadziwiająco stare, zupełnie jak wyjęte z lat 80. XX wieku! W tej sytuacji pozostało jej jedno, zakasać rękawy i zacząć zbierać udziały, a przy okazji pokonać złoczyńców i wrócić do domu.

Podczas postępów w fabule natrafimy na znane nam już postaci CPU, czyli obok Nepu pojawią się jeszcze Vert, Blanc i Noire. Poznamy też nową boginię, Plutię, która w zwykłej postaci jest ślamazarna i łagodna, za to w wersji CPU wychodzi z niej prawdziwa sadystka. Ponieważ gra kontynuuje wydarzenia z poprzedniczki, pojawią się też siostry-kandydatki. Nie zabraknie również Compy i Iffy, którym będzie akompaniować nowa ludzka dziewczynka – Peashy. Podobnie sprawa wygląda z bossami, każdy z nich, oprócz przewodniczącej ruchu antyCPU, gościł już w serii. Mimo tego, że pojawia się niewiele nowych postaci, a całość jest osadzona w bardzo podobnym świecie, scenarzystom udało się ułożyć wiarygodną historię, która nie tylko wciąga, ale też bawi udanymi żartami. Oczywiście, oprócz głównego wątku, w grze znalazło się również miejsca dla różnych opowiastek pobocznych (jak np. walka Nepu z bakłażanami), które obejrzymy w zakładce „Information” (warto ją sprawdzać), oraz trzech zakończeń.

Nepu3 2

Napisał: Nevrell

Pod względem rozgrywki fani poprzednich części nie znajdą w grze ani większych zmian, ani nowości, które mogłyby znacząco wpływać na zabawę. Oczywiście, z jednej strony, można wziąć to za rażącą wadę i totalny brak poszanowania graczy poprzez serwowanie im odświeżonego kotleta. Ale jeśli spojrzeć na tę decyzję z drugiej strony, można dostrzec pozytywy. Po prostu otrzymujemy sprawdzoną i wielce grywalną formułę, usprawnioną pomniejszymi zmianami i ulepszeniami. I chyba jest to lepsze rozwiązanie niż zupełnie nietrafiona rewolucja.

Podobnie jak w poprzednich dwóch częściach gry, mapa świata posłuży nam do poruszania się pomiędzy miastami i dungeonami. Jednak tym razem kartograficzne przedstawienie Gamindustii zostało podzielone na tereny neutralne i należące do CPU. W miarę postępu w grze lista dostępnych lokacji będzie się wydłużać, ale pełny ich spis będzie widoczny dopiero po wybraniu jednego z regionów. W odkrytych lochach będziemy przede wszystkim wykonywać questy dostępne w gildii, ale niejednokrotnie będą też miejscem, w którym rozegrają się kluczowe dla historii wydarzenia.

Nepu3 3

System walki to kopia tego, co widzieliśmy poprzednio, jednak przypomnimy, na czym polega, gdyby trafił się ktoś, kto nie miał styczności z poprzednimi częściami. Starcia odbywają się w unikatowym systemie turowym, który pozwala, przede wszystkim, poruszać jednostkami po ograniczonym polu. Dzięki temu rozwiązaniu możemy zbliżać się i oddalać od przeciwnika czy też podbiec do koleżanki, by ją uleczyć. Oczywiście pozwala to także lepiej rozplanować strategię walki. Do dyspozycji mamy trzy ataki podstawowe, które można łączyć w combosy: szybki (regeneruje SP), silny i rozbijający (zabiera więcej punktów gardy, co szybciej osłabia wroga i może mieć kluczowe znaczenie dla zwycięstwa). Ponadto dostępne są specjalne umiejętności ofensywne i pasywne, a także zestaw ataków EXE Drive, które zadają największe obrażenia. Główna zmiana w kwestii ataków nastąpiła przy EXE Drive – twórcy zrezygnowali z osobnego paska, który wskazywał, czy możemy skorzystać z super ciosu, teraz wystarczy mieć odpowiednio naładowany wskaźnik SP.

W skład aktywnej drużyny może wejść do ośmiu dziewczyn, które stają w dwóch szeregach. Pierwszy oczywiście gra główne skrzypce na polu walki, drugi z kolei służy głównie jako wsparcie, oferując przy okazji bonusy i specjalne ataki oparte na relacjach pomiędzy połączonymi postaciami. Relacje standardowo opierają się na systemie Lily Rank, w którym dobre stosunki pogłębiają się u sparowanych postaci wraz z każdą wspólną walką.

Nepu3 4

Rolę organizacyjną w Hyperdimension Neptunia Re:Birth 3 pełnią metropolie. Jako swego rodzaju huby pomiędzy dungeonami oferują dostęp do sklepów z potrzebnymi materiałami, gildii z dodatkowymi zleceniami, koloseów do testowania swoich zdolności czy nagrywarek specjalnych dysków umiejętności. Ponadto pojawiła się pewna nowość – „Nepstation”. Na początku każdego rozdziału obejrzymy tam najświeższe wiadomości ze świata, kupimy towary oferowane w formie telezakupów i weżmiemy udział w teleturnieju, w którym można wygrać milion kredytów. oczywiście każdy program poprowadzi Nep i spółka.

Naturalnie nie mogło też zabraknąć sztandarowego już dodatku odświeżonej wersji serii. „Remake System” ponownie pozwoli nam modyfikować świat gry poprzez dodawanie nowych przedmiotów, kostiumów, broni, akcesoriów itp. Jednak, aby móc je aktywować, najpierw trzeba znaleźć rozsiane po Gamindustrii stosowne plany oraz zebrać niezbędne składniki.

Nepu3 5

Przebudowy doczekało się „Stella Dungeon”, które jest teraz dostępne z poziomu menu postaci, a nie w mieście. Oprócz przeniesienia twórcy znacznie zmienili też rozgrywkę. Od teraz Stellę będzie mógł wesprzeć jeden z dostępnych zwiadowców. Poza tym, w przeciwieństwie do Re;Birth 2, dzielna bohaterka nie odwiedzi już lokacji znanych z mapy świata, lecz będzie wspinać się po tajemniczej wieży. By dostać się na kolejne piętro, Stella musi pokonać bossa stojącego przed bramą bossa i posiadać specjalny klucz otwierający dalszą drogę. Niestety, aby zdobyć klucze, najpierw musimy zdobyć ich plany oraz składniki, co często ogranicza postęp w rozgrywce, więc odbija się to na płynności zabawy ze Stellą.

Nowością są swoiste osiągnięcia, których zdobycie nagradza nasze bohaterki. Dla przykładu, jeśli określoną liczbę razy podskoczą, wezmą udział walce czy użyją specjalnej umiejętności, wtedy otrzymają bonus do konkretnej statystki albo plany, które zawierają podbicie statystyk, kolejny slot ataku czy nowe kostiumy.

Nepu3 6

Napisał: Arst

„Po co zmieniać coś, co jest dobre?” zostało także zastosowane przy grafice trzeciej części Neptunii. Dla przypomnienia, oprawa wizualna serii to połączenie trójwymiarowych lokacji i walk z dwuwymiarowymi mapami oraz scenkami dialogowymi. Obie koncepcje łączą ze sobą cukierkowe kolory i słodkie projekty bohaterek i większości przeciwników. Mimo że z tego opisu nie wyłania się pozytywny obraz, tak jednak całość rewelacyjnie wkomponowuje się w fabułę i już po chwili minus przesłodzenia staje się plusem. Jedynym zarzutem, który można mieć wobec oprawy, to sporadyczne straty płynności.

Bardziej zaskakującym aspektem AV jest oprawa audio, ponieważ tym razem dostajemy tylko anglojęzyczną ścieżkę dźwiękową. Ograniczenie pojemności kartridżów wymusiło na wydawcy udostępnię japońskiego dubbingu w formie darmowego DLC. Niestety w naszym przypadku odbiło się to na wymuszeniu obcowania z grą w „zrozumiałej” wersji i o dziwo wcale mi to nie przeszkadzało. Co więcej, później, po zmianie dubu na japoński, miałem problem z wczuciem się w klimat gry. Tak więc obie wersje językowe trzymają poziom, a do tego dochodzi jeszcze dobry, klimatyczny podkład muzyczny. Niestety z powodu dość irytującego dźwięku wydawanego przez bohaterkę podczas podskoku, z którego często trzeba korzystać, i tak wyciszałem całe audio…

Nepu3 7


OPINIE


Quithe:

Tak się jakoś złożyło, że swoją przygodę z uniwersum Nepu rozpocząłem od dwóch średnich spin-offów. Jednak w końcu nadarzyła się okazja do poznania pierwotnych założeń gameplay’owych serii i muszę przyznać, że zwykły jRPG, jak na razie, pozostaje najlepszym gatunkiem dla CPU i spółki. W kwestii fabuły byłem dość zmęczony przegadaną i mało zabawną Noire oraz właściwie nierozwiniętym pod tym względem Action U, więc pojawiły się spore obawy co do opowieści zawartej w Re;Birth 3. Na szczęście historia była wciągająca, bohaterki tym razem mnie nie irytowały, a dialogi były naprawdę zabawne. Tak samo wygląda część rozgrywka – formuła się sprawdza i daje frajdę, poza tym opcje dostosowania poziomu trudności itp. każdemu pomogą odpowiednio wciągnąć się w grę. Oprawa audiowizualna również stoi na satysfakcjonującym poziomie. To po prostu kawał dobrego jRPG-a i mogę go polecić wszystkim, także osobom, które nie grały w poprzednie odsłony serii.

Fabuła: 8
Grafika: 8,5
Audio: 7,5
Gameplay: 8,5
Ogólna: 8,3/10


Nevrell:

Przygoda z Hyperdimension Neptunia Re:Birth 3 rozpoczęła się dla mnie niezbyt przyjemnie, a to ze względu na konieczność grania z angielskim dubbingiem. Przyznam, że nie jest tragiczny, ale gra aktorska wciąż jest sztywna i w moim odczuciu jednak zabija klimaty tego tytuł. Na domiar złego jest on bardzo dziurawy, ponieważ ekipa lokalizująca dość mocno ograniczyłam liczbę dubbingowanych scen. W kwestii samej rozgrywki to nadal stara dobra Neptunia, przy której można się dobrze bawić i niekiedy uśmiechnąć. Szkoda natomiast, że twórcy nie pokusili się o stworzenie całkowicie nowych lokacji, gdyż aktualne to kalka tego, co było w Re:Birth 1 i Re:Birth 2, podobnie zresztą jest z przeciwnikami. Mimo to nadal dobrze się bawiłem i szczerze polecam każdemu fanowi Nepu.

Fabuła: 7
Grafika: 7,5
Audio: 7,5
Gameplay: 8
Ogólna: 7,8/10


Arst:

Nie będę ukrywał, że po drugiej części, której brakowało magii poprzedniczki, miałem spore obawy. Jedynka świetnie łączyła zmyślną fabułę z ukrytymi smaczkami z historii gier, czego dwójka już tak dobrze nie potrafiła. Obawy na szczęści rozwiały się, gdy w trakcie jednej z konwersacji protagonistki rzucają tekstem o słabych stronach historii Nepgear. Widać, że twórcy wyciągnęli wnioski ze swoich błędów, i dali nam kolejną porcję zabawnie przemyconych faktów, jak np. mój ulubiony o początkach Xboksa. Poprawiona została także wieża Stelli, dzięki temu już podczas wysyłania bohaterki mniej więcej wiemy, czy nie posyłamy jej na pewną przegraną. Pozostałe elementy, już wystarczająco dobre, miejscami zostały lekko udoskonalone, co odbiło się na dodatkowym umileniu rozgrywki. Warto wspomnieć też o wielu darmowych DLC rozszerzających rozgrywkę, zwiększających maksymalny poziom czy dodających postacie. HDN Re;Birth 3 to naprawdę udana kontynuacja i polecam ją każdemu.

Fabuła: 9
Grafika: 8
Audio: 6,5
Gameplay: 8,5
Ogólna: 8/10


Plusy:

  • Fabuła, postacie i humor
  • System walki
  • Remake System
  • Oprawa A-V

Minusy:

  • Wybiórczy angielski dubbing
  • Zdobywanie dostępu do pięter Stella Dungeon

Grafika: 8
Dźwięk: 7,2
Fabuła: 8
Gameplay: 8,4
Ogólna: 8/10


Serdecznie dziękujemy Idea Factory Int.
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Compile Heart, Felistella, Idea Factory
Wydawca: Idea Factory Int.
Data wydania: 03.07.2015 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna
Waga: 2,9 GB
Cena: 169 PLN

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *