Resogun

Zapewne wielu z Was zdążyło już usłyszeć o Resogunie, do niedawna ekskluzywnej pozycji dla PlayStation 4. Szczególnie głośno było o niej tuż po premierze, bowiem przez wielu została uznana za jeden z najlepszych tytułów startowych nowej konsoli stacjonarnej. Gracze zawiedzeni jakością Knacka czy Killzona skierowali swoje pochwały właśnie w kierunku tej nowej, mniejszej marki. Po kilku miesiącach szum opadł, ale nie na długo. Resogun pojawił się ponownie na pierwszych stronach portali i językach graczy wraz z zapowiedzią wersji na PlayStation Vita. Twórcy dotrzymali słowa i mobilna wersja zadebiutowała 17 grudnia 2014 r.. Zachęceni zachwytami nad wersją stacjonarną postanowiliśmy sprawdzić, jak port radzi sobie na naszym handheldzie.

Napisał: Medium

Za stworzenie Resoguna odpowiada fińskie studio Housemarque, które w swoim dorobku posiada takie pozycje jak Outland, Dead Nation czy Alien Incident. Jednak największy sukces i rozgłos zdobyła seria Super Stardust i to właśnie na niej była wzorowana recenzowana produkcja. Jednym ze wspólnych mianowników gier jest brak otoczki fabularnej, dlatego w Resogun, jako bezimienny pilot, po prostu wsiadamy za stery statku i ruszamy na pole walki. Drugim podobieństwem jest pomysł na mapy. Tutaj zostały zaprojektowane w formie walca, więc poruszamy się po jego obwodzie w czterech kierunkach: prawo, lewo, góra, dół. Trochę bardziej ograniczone jest strzelanie z dział, bowiem odbywa się on wyłącznie w poziomym wektorze.

Rozgrywka w Resogunie odbywa się tylko w jednym trybie, który możemy rozegrać w pojedynkę lub we współpracy ze znajomym (zarówno online, jak i przez ad-hoc). Po wyborze poziomu trudności oraz jednego z trzech myśliwców (każdy z nich posiada odmienne statystyki) trafiamy na pierwszą z jedynie pięciu misji. Zasady rozgrywki są trywialnie proste – musimy przetrwać wszystkie fale nadciągających przeciwników i wyeliminować bossa. Na tym jednak łatwość się kończy, ponieważ wysoka różnorodność oponentów wprowadza niemały chaos na polu walki.

2015-02-17-121816.jpg

Pośród wrogich jednostek wyróżniamy typy naziemne, latające i umiejscowione w stałej pozycji. Każdą z nich cechują unikalne atrybuty, t.j. szybkość, wytrzymałość czy zwrotność. Początkowo, nie posiadając wiedzy o wrogich statkach, możemy być lekko zdezorientowani. Oczywiście z czasem nasze umiejętności i wiedza na temat wroga będą wzrastać, zwłaszcza że dobrą szkołę da nam system kolizji, który po prostu odbiera życie podczas zetknięcia się z innym obiektem. Jednak od zwykłych potyczek dużo bardziej wymagające są walki z pięcioma bossami. Najciężsi przeciwnicy posiadają długi pasek zdrowia i swoje specyficzne umiejętności. Dodatkowo, obrażenia możemy zadać, trafiając wyłącznie w czułe punkty, co nie zawsze jest proste.

Do walki z tą armadą twórcy udostępnili nam dwa rodzaje broni palnej, bomby i dopalacz. Domyślnie myśliwiec jest wyposażony w podstawowe działka z niekończącą się amunicją oraz w potężny hipernapęd, który spowalnia czas i wystrzeliwuje wiązkę laserową zadająca ogromne obrażenia. Oczywiście z tak dużą siłą rażenia idzie w parze ograniczenie jej użycia w postaci liczby wystrzałów. Podobne obostrzenia dotyczą bomb, które niszczą wszystkie jednostki znajdujące się na mapie od razu po ich zrzuceniu. Podczas bitwy, oprócz broni, nieraz uratuje nas dopalacz. Pomaga wyjść z ciężkich sytuacji, bowiem znacznie zwiększa prędkość statku, a przy okazji zapewnia niewrażliwość na pociski. Natomiast jeśli w trakcie jego użycia doprowadzimy do kolizji z wrogą jednostką, skończy się to źle tylko dla niej. Gdyby tego było mało, po zakończeniu rajdu wywołujemy niewielkie, obszarowe pole rażenie zabijające otaczające nas statki.

Warto wspomnieć, że podczas walki możemy wzmacniać wyposażenie. Pierwszym sposobem na ulepszenie pojazdu jest pomoc uwięzionym cywilom. Niekiedy na mapie pojawiają się wrogie jednostki otoczone zieloną poświatą. Po ich wyeliminowaniu wysyłamy promień otwierający klatkę więźnia. Niestety na tym ratunek się nie kończy – musimy jeszcze bezpieczne odeskortować mieszkańca do jednej z dwóch kapsuł. Całą operacją należy przeprowadzić sprawnie i szybko, ponieważ nawet najmniejsza zwłoka znacznie zwiększa szanse na zgon cywila. Drugim sposobem na dostarczenie dodatkowego zastrzyku mocy jest zdobycie premii. Dokonujemy tego kilkukrotnie strzelając w element zawierający bonus, a następnie zbieramy to, co z niego wypadnie. Niekiedy jednak, zamiast dopalaczy ofensywnych, otrzymamy tylko dodatkowe punkty. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ Resogun jest także produkcją rankingową, dzięki czemu po ukończeniu krótkiej kampanii możemy zatrzymać się przy grze i dopieszczać wyniki. Z kolei dla łowców trofeów na pewno będzie ważna informacja, że produkcja studia Housemarque posiada platynę. Dodatkowo nie jest ona zbyt ciężka i nie wymaga wielkich nakładów czasowych (wystarczy 13 – 15 godzin).

2015-02-17-122511.jpg

Omawiany shooter wyróżniał się na konsoli stacjonarnej nie tylko wciągającym gameplay’em. Otóż wielu graczy urzekła genialna oprawa audiowizualna. Niestety wersja na PlayStation Vita musiała przejść kilka cięć ze względu na słabsze podzespoły. Pierwszą zmianą jest obniżenie stałych 60 klatek na sekundę do 30. W większości produkcji taki zabieg nie byłby problemem, jednak w Resogunie płynność rozgrywki odgrywa bardzo dużą rolę, więc hardcorowi fani elektronicznej rozgrywki mogą być lekko zawiedzeni. Na szczęście wspomniane 30 klatek działa płynnie i nawet podczas największej jatki nie uświadczymy żadnych spadków animacji.

Lekkim cięciom poddano również oprawę graficzną. Efekty cząsteczkowe nie wyglądają już tak genialnie, a niektóre elementy rozmywają się na naszych oczach. Oczywiście, jak już pewnie wiecie, na OLED-owym ekranie wszystko wygląda znacznie lepiej, więc aż tak nie czuć tej różnicy i dopiero po wykonaniu screenów widać część niedoróbek. Wszystkie pojazdy zostały zbudowane z pojedynczych cząsteczek, które posiadają własną fizykę. Dzięki temu po zestrzeleniu oglądamy przepiękny rozpad maszyn na części pierwsze. Tła zostały utrzymane w ciemnych odcieniach oddających głębie i tajemniczość kosmosu. Dla takowej mrocznej otoczki świetnym wzbogaceniem są kolorowe, często neonowe odcienie jednostek wroga, pocisków czy pojedynczych elementów otocznia. Wszystko to robi naprawdę spore wrażenie, dlatego też nie sugerujcie się grafikami dołączonymi do recenzji, bowiem nie oddają one rzeczywistego obrazu. Solidnej grafice towarzyszy równie dobra oprawa audio. Twórcy postawili na ostre, elektroniczne dźwięki z wybijającym się na pierwszy plan basem. Niewątpliwie jest to odpowiedni wybór, który zagrzewa nas do walki i oddaje napięcie wojenne. Oczywiście sugerujemy grę w słuchawkach.

2015-02-17-121647.jpg

Pora odpowiedzieć na pytanie, czy warto zaopatrzyć się w cyfrową kopię Resoguna. Jeżeli posiadacie produkcję w wersji na PlayStation 4, problem Was nie dotyczy, ponieważ dzięki opcji cross-buy możecie pobrać tytuł bez dodatkowych opłat. Niestety nie znajdziecie w nim nowej zawartości zachęcającej do ponownego ukończenia kampanii. Natomiast osoby, które po raz pierwszy zechcą zmierzyć się z tym shoot ‘em upem, natrafią na dylemat. W chwili pisania recenzji pozycja kosztuje 54 zł, co nie jest małą kwotą, dodatkowo czas potrzebny do ukończenia gry oscyluje wokół dwóch, trzech godzin. Dlatego też już teraz tytuł mogę z czystym sercem polecić wyłącznie miłośnikom gatunku lub serii Super Stardust. Pozostałym osobom sugeruję solidnie zastanowić się albo poczekać na jakąś promocję. Koniec końców, Resogun jest pozycją świetną w swoim gatunku i oferuje ciekawą rozgrywkę. Z czasem każdy vitowiec powinien zapoznać się z dziełem fińskiego studia. Na pozytywny odbiór wpływa również fakt, iż produkcja świetnie sprawdza się na kilkunastominutowe seanse z konsolą. Dodam jeszcze, że moje drugie podejście do kampanii dało mi tyle samo radości, co pierwsze na PS4 i cieszę się, że ekskluzywność produkcji okazała się być czasowa.


Plusy:

  • Wciągający gameplay
  • Tryb kooperacji dla dwóch osób
  • Różnorodność przeciwników
  • Świetnie sprawdza się przy krótszych posiedzeniach
  • Grafika, mimo kilku cięć, wciąż robi wrażenie
  • Elektroniczne dźwięki idealnie pasują do walki

Minusy:

  • Tylko 30 klatek na sekundę
  • Krótki czas potrzebny do ukończenia kampanii
  • Brak ekskluzywnej zawartości dla PSV
  • Cena w dniu premiery

 

Grafika: 8
Dźwięk: 8
Gameplay: 9
Ogólna: 8,3/10


Producent: Climax Studios, Housemarque
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Data wydania: 17.12.2014 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 440 MB
Funkcje crossowe: -buy, -save
Cena: 63 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *