One Piece Pirate Warriors 3

Połączenie One Piece z Dynasty Warriors? Czemu nie! Któż bowiem nie chciał przedzierać się przez setki przeciwników Słomianym Kapeluszem Luffym?!

Piraci pływających pod banderą Słomianego Kapelusza powinni być już zachodnim graczom znani z gry One Piece: Unlimited World Red. W tamtej pozycji dostaliśmy ekskluzywną historię, także osobom niezaznajomionym z serią mogło być trudniej wczuć się w klimat produkcji. Inaczej jest jednak z trzecią częścią Pirate Warriors. Jej twórcy postawili sobie ambitne zadanie – zdecydowali zawrzeć w jednej grze naprawdę spory kawałka mangi. Otrzymujemy więc historię zaczynającą się od pierwszej wyprawy Luffiego, w której poznał łowcę piratów Zoro, aż po sagę w Dressrosa. Dodatkowym ciekawym posunięciem było to, że zdecydowali się dodać ostatni wątek, ponieważ w trakcie rozpoczęcia prac na grą dostępny był dopiero początek tej przygody, więc twórcy musieli stworzyć alternatywne zakończenie. Tak dużą ilość materiału źródłowego, czyli ponad 700 rozdziałów mangi lub 600 odcinków anime, upchnęli w 22 misjach. Było mało prawdopodobne, że to się może udać, ale devom z Omega Force wyszło to zaskakująco dobrze. Mimo że lecimy miedzy jedną sagą a drugą w ekspresowym tempie, to historia tworzy spójną całość. Najlepiej porównać to do streszczeń lektur, z którymi na pewno większość z nas miała chociaż raz do czynienia. Po ich przeczytaniu mogliśmy opowiedzieć z grubsza o treści książki, ale przy szczegółowszym pytaniu wychodziła nieznajomość powieści jako całej. Identycznie jest z Pirate Warriors 3. Dla mnie, osobie zaznajomioną z serią One Piece, było to świetne przypomnienie dotychczasowych przygód. Trudno mi jednak ocenić, czy ktoś niezaznajomiony z marką poczuje magię tego świata w takiej wersji i świadomy sytuacji prędzej sięgnie po produkcje z serii Warriors w świecie samurajów lub starożytnych Chin.2015-08-29-144555.jpgGra oferuje nam trzy tryby rozgrywki. Najważniejszy jest oczywiście „Legend Log”, który oferuje warstwę fabularną opisaną w pierwszym akapicie. Rozgrywka w nim narzuca nam prowadzone postacie i dopiero w kolejnym trybie – misjach wolnych, ograniczenie to zostaje zdjęte. Wybór ten tylko w kilku przypadkach powoduje lekką różnicę w przebiegu zdarzeń, czasem jednak pozwala nam obejrzeć dodatkową scenkę zwaną „Treasure Event”. Zazwyczaj jednak ukazanie jej jest podyktowane tylko wykonaniem odpowiedniej czynności, opisanej przed rozpoczęciem misji. Mimo wszystko jest to ciekawe rozwiązanie, ponieważ wielokrotnie w oryginalnych przygodach załoga Luffiego zostawała rozdzielona, przez co otrzymujemy lepsze odzwierciedlenie historii Eiichirō Ody.2015-08-29-164050.jpgJak na Warriorsów przystało, rozgrywka skupia się na przebijaniu się przez zastępy przeciwników. Trzeba przyznać, że struktura tej serii gier idealnie wpasowuje się w świat One Piece. Mapy zostały opracowane wokół miejsca z serialu, więc zobaczymy znane place, pałace czy laboratoria. Misje często polegają na niedopuszczeniu przeciwnika do tych lokacji. Kolejne „zapożyczone” rzeczy z Warriorsów to sposoby tworzenia kombosów oraz musou attack. Te elementy zostały już wielokrotnie przez nas opisane w reckach pozostałych serii, dlatego skupię się na rzeczach nowych. Przede wszystkim pierwsze słowo, które kojarzy się z One Piece, to sławne „nakama”, czyli przyjaciel, członek załogi czy też członek rodziny. Dziwnym byłoby więc, gdyby nie wykorzystano tego w grze. Kizuna Rush, co jest połączeniem japońskiego słowa więź z angielskim pędem, to specjalna umiejętność dodająca do naszej serii przywołanie aktywnego bohatera pomocniczego, aby on też wyrządził trochę szkody przeciwnikom. Aby jednak z niego skorzystać, musimy napełnić odpowiedni pasek poprzez ranienie przeciwników. Używanie tego ataku ma duże znaczenie, ponieważ dzięki niemu zdobywa się poziom listu gończego, dającego dostęp do nowych umiejętności pasywnych oraz galerii danej postaci. Skille te znacznie zwiększają moc bojową, jednak ilość aktywnych na raz jest ograniczona.2017-07-05-212816.jpgKolejną formą rozwoju są po prostu poziomy doświadczenia. Wraz z podnoszeniem ich bohater staje się silniejszy oraz ma dostęp do nowych ciosów. Parametry podbudujemy także, wykorzystując zdobywane monety. Jednorazowe brązowe wpadają dość prosto, jednak w pewnym momencie wymagane będą rzadsze złote. Te znajdą się w naszych pirackich rękach, gdy wykonamy konkretną czynność. Przysłużą się one także do odblokowania umiejętności postaci, a także do zdjęcia ograniczenia poziomu z poziomu 50.2015-08-30-082742.jpgKolejnym trybem, do którego sięgną najprawdopodobniej głównie osoby chętne platynować produkcję, jest „Dream Log”. Polega on na przemieszczaniu się pomiędzy wysepkami, na których musimy wykonywać proste losowe zadania. Raz będzie to pokonanie przeciwnika, raz niedopuszczenie go do danego pola.2017-07-05-230143.jpgDo wyglądu Pirate Warriors nie można mieć zastrzeżeń. Plansze, mimo że są trochę puste, dość przyjemnie wyglądają, a kolorystyka została idealnie dopasowana do serii One Piece. Niestety wiele do życzenia pozostawia płynność. Gra wielokrotnie pokazuje spadki animacji, i choć uważam, że jakość Warriorsów ocenia się przez ich pryzmat, to chociażby fakt, że Smoker jest na Vicie niegrywalny mówi samo za siebie. Nasz handheld niestety nie radzi sobie zbyt dobrze z generowaniem efektów dla mocy owocu Moku Moku. Osobnym problemem jest także praca kamery, nieraz pokazująca… no właśnie w sumie to nic nie pokazująca. Także audio nie jest jakoś specjalnie imponujące. Przy masterowaniu produkcji nie da się na dłuższą metę mieć włączonego dźwięku, ponieważ melodie zaczynają męczyć, choć przy krótkich posiedzeniach można tego nie odczuć. O głosach i odgłosach postaci chyba nie ma co pisać, ponieważ otrzymujemy te znane z anime, co każdy fan uzna za plus.2015-09-29-201008Pirate Warriors 3 to kolejna kooperacja Omega Force z One Piecem. Jako fan serii, zarówno DW, jak i historii o przygodach Słomianych Kapeluszy, śmiało mogę polecić ten tytuł, ponieważ stanowi on z jednej strony dobrą rozrywkę, z drugiej jest to treściwe streszczenie dla tych, którzy już dokładnie nie pamiętają, co działo się w pierwszych tomach mangi lub odcinkach anime. Osobom spoza fandomu może być ciężko przełamać się do klimatu “Łan Pisa”, ale i one powinny czerpać z niej przyjemność.


Zalety:

  • One Piece
  • Dobrze streszczona historia
  • Ciekawe rozwiązania rozwoju postaci

Wady:

  • Praca kamery
  • Optymalizacja

Fabuła: 9
Grafika: 5
Audio: 6
Gameplay: 8

Ocena ogólna: 7/10


Producent: Omega Force
Wydawca: Bandai Namco Games
Data wydania: 28.08.2015 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna
Waga: 2.8 GB
Cena: 79 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 240 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *