Time Recoil

Nie znam osoby, która po udanym seansie w postaci wypełnionego wartką akcją i dobrą muzyką filmu akcji, wyszłaby z kina bez myśli o tym, jakie fajne byłoby życie superagenta – wytrenowanego specjalisty od zadań specjalnych z dostępem do niesamowitych gadżetów. Studio 10tons chciało zrobić grę w tych klimatach, która tak samo wpływałaby na emocje graczy. I muszę przyznać, że im się to udało!

Time Recoil to produkcja, w której wcielamy się w tajemniczą agentkę organizacji Recoilers, a naszym celem jest zlokalizowanie i unicestwienie Mr. Time’a. Wspomniany antagonista zdołał przejąć władzę nad światem, jednak naszej stronie konfliktu udało się zapanować nad czasem. Cofając się do wcześniejszych wydarzeń, manipulujemy nim, co przybliża nas do naszego wroga. Aby to się udało, będziemy musieli wykonać szereg misji rodem z najlepszych filmów akcji, ukraść tajne dokumenty i powrócić do rzeczywistości w jednym kawałku.

Każde zadanie polega na infiltracji obiektów (szeregu pomieszczeń) i zlikwidowaniu bądź pominięciu oponentów poprzez przemknięcie obok nich niezauważonym. Dodatkowo, zależnie od misji, dokonamy kradzieży dokumentów, rozwałki maszynerii lub odbijemy pojmanych sojuszników. Zadania są jednak stosunkowo krótkie, ale dzięki temu bardzo dynamiczne. Co ciekawe, zabawa jest bardzo intensywna, a spowolnienie czasu po każdym udanym zabójstwie potęguje uczucie wartkiej akcji. Manipulację czasem możemy wykorzystać do uniknięcia (o włos) pocisku, łatwiejszego zlikwidowania oponenta czy sprawniejszej ucieczki. Dodatkowo część zastawionych na nas pułapek wymaga szybkiej reakcji nie tylko naszych rąk, ale również głowy – jeżeli nie wykorzystamy w odpowiedni sposób spowolnienia, możemy zablokować się w jakimś miejscu i konieczne będzie popełnienie samobójstwa i rozpoczęcie misji od początku.

Wraz z postępem odblokujemy zdolności specjalne. Jedną z nich jest szybki wślizg, dzięki któremu nie tylko natychmiastowo unicestwimy przeciwnika, ale również staranujemy słabsze ściany czy drzwi. Inną zdolnością jest podkładanie bomby, rozwalając przy tym wszystko, co znajdzie się w polu jej rażenia. Podobnych zdolności jest kilka, a ich użycie wymaga serii celnych zabójstw. Dzięki tym umiejętnościom możemy nie tylko z sukcesem wykonać nasze zadanie, ale również nacieszyć oczy widowiskowymi, wręcz hollywoodzkimi scenami.

Oprawa wizualna jest naprawdę dobra. Rzut izometryczny potęguje uczucie zabawy w tajnego agenta, a wygładzone i dość zróżnicowane obiekty (do tego w większości zniszczalne) nie powodują znużenia. Animacje są względnie płynne. Piszę “względnie”, ponieważ miejscami można odczuć spadki animacji, zwłaszcza przy większych wybuchach. Nie powoduje to jednak większych strat, a nasza śmierć bardzo rzadko powodowana jest szarpaniem klatek.

Nie od dziś wiadomo, że klimat filmów i gier potęgowany jest w znacznej większości poprzez muzykę. Nie inaczej jest z Time Recoil, przy którym przygrywa kilka dynamicznych utworów, zwiększających swoją energię wraz z akcją rozgrywaną na ekranie. W elektrycznych utworach czuć nutę retro, co idealnie sprawdza się w połączeniu z oprawą wizualną i całym gameplayem.

Time Recoil okazał się sporym zaskoczeniem i jedną z ciekawszych produkcji ostatnich miesięcy. Jeżeli lubicie filmy akcji i chcielibyście poczuć się tak, jak tajni agenci, skacząc w spowolnionym tempie między ładunkami wybuchowymi, unikając szklanych odłamków czy przeskakując od przeciwnika do przeciwnika w rytmach elektrycznych i hipnotyzujących utworów, teraz macie na to niepowtarzalną okazję! Za 58 złotych otrzymujemy wartką, pełną dynamizmu i widowiskowych scen produkcję. A świetne udźwiękowienie i totalna rozwałka wszystkiego i wszystkich w spowolnionym tempie tylko dodaje klimatu. Do tego dość wysoki poziom trudności i przyjemna dla oka oprawa wizualna. James Bond i John Rambo mogą się schować!


Ocena: 9/10


Serdecznie dziękujemy 10tons
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: 10tons
Wydawca: 10tons
Data wydania: 31 stycznia 2018
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 400 MB
Cena: 58 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 59 PLN.

Możesz również polubić…

Brak odpowiedzi

  1. bagienny pisze:

    Wygląda jak klon Mr Shifty. Jakieś odniesienia, wrażenia?

    • Szponix pisze:

      Niestety nie grałem w Mr Shifty, więc nie jestem w stanie się odnieść do tej produkcji. Ale powyższą jak najbardziej polecam. Szkoda, że minęła era tworzenia wersji demonstracyjnych… 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *