Under Night In-Birth Exe: Late[st]

Minęło już trochę czasu, odkąd na Vicie pojawiła się jakaś bijatyka. Jeśli dobrze pamiętam, ostatnią były świetne Skullgirls, a przed nimi dające radę Dengeki Bunko: Fighting Climax. Ponieważ lubię ten gatunek, czekałem na coś nowego i oto jest!

Japońskie kopaniny 2D mają tendencję do oferowania bardziej rozbudowanej fabuły. Twórcy UNI także poszli w tym kierunku i przygotowali obszerną otoczkę dla pojedynków. I tu przyznam, że jak przeczytałem trochę tekstu z dialogów, tak za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, o co konkretnie chodzi… Pamiętam tylko, że jest jakaś specjalna noc i ludzie o specjalnych mocach próbują powstrzymać jedną babkę przed zdobyciem większej mocy. Nie dotyczy to jednak wszystkich, kilka postaci ma inne cele. O tym wszystkim dowiedziałem się z trybu „Arcade”, w którym kilka z dziesięciu walk każdego zawodnika jest okraszonych dialogami. Ponieważ ta wersja gry jest rozwinięciem produkcji wydanej wcześniej, do zawartości zostało jeszcze dodane „Chronicle Mode”, w którym można się dowiedzieć więcej o postaciach sprzed ich podejścia do walki. Mnie to nie zainteresowało ani trochę. Tekstu jest od groma, ale nie zainteresował mnie. Może gdyby coś się działo pomiędzy, czyli dialogi były przerywane walkami, jakoś by to wciągało. W obecnym stanie jest to po prostu masa tekstu, która zainteresuje najwyżej garstkę graczy. Ogólnie plus za próbę, ale na szczęście fabuła w kopaninach nie jest najważniejsza, oby tylko gameplay wciągał (i wciąga!).

Do wyboru dostaliśmy 20 postaci o różnorodnych stylach walki. Przeważająca większość z nich ma do dyspozycji bronie i inne ataki energetyczne, więc walka nie odbywa się tylko w bliskim dystansie. Wiele ataków ma średni i nawet duży zasięg, więc musimy się pilnować w każdej sytuacji oraz każdą wykorzystywać. Sam system wyprowadzania ataków jest bardzo prosty. Za podstawowe odpowiadają trzy przyciski, które wywołują cios słaby, średni i mocny. Czwarty służy to aktywacji specjalnego paska, odpowiedniego ruchu czy potężnej kombinacji. Specjale, czyli ataki złożone lub mocniejsze, u większości postaci wywołuje się z podobnego zestawu ruchów, co jest plusem dla nowicjuszy i osób, które wolą prostsze systemy. Nie oznacza to jednak, że całość jest banalna. Gra oferuje naprawdę sporo opcji zadawania obrażeń, mimo że spojrzenie na listę ciosów wcale takiego wrażenia nie sprawia. Przykładowo, gdy zadajemy zwykłe ciosy, a potem dodamy do tego specjala, będziemy mogli jeszcze dodać atak kontynuujący. W ogóle puszczanie sekwencji ciosów jest bardzo fajnie rozwiązane i nawet osoba mniej wprawna w tym gatunku będzie mogła zrobić ciekawą serię bez zapamiętania zestawów przygotowanych przez twórców. Ważny w potyczkach jest też pasek, który służy do wzmocnienia ataków specjalnych (ma duży wspływ na ich siłę i formułę) oraz odpalenie najpotężniejszej sekwencji, więc warto się nauczyć z niego korzystać. Osoby bardziej techniczne znajdą tez kilka opcji obrócenia sytuacji na swoją korzyść, ale to już zostawię im do odkrycia.

Poza wspominanymi już dwiema opcjami fabularnymi bawić możemy się jeszcze w kilku innych trybach. W „Versus” powalczymy z wybranym przeciwnikiem prowadzonym przez AI. W dwóch opcjach zabawy wspólnej – sieciowej i ad-hoc – zmierzymy się z żywym przeciwnikiem. Niestety nie udało mi się z nikim połączyć przez sieć, żeby powiedzieć, czy działa sprawnie. Na pewno minusem jest brak cross-playa z PS3 i PS4 (one między sobą mają). Następny jest atak na punkty, czyli zdobycie ich jak najwięcej w dziesięciu walkach i osiągnięcie jak najlepszej pozycji w rankingu sieciowym. Podobnie wygląda sytuacja z walką z czasem. Przetrwanie natomiast to już zestaw pojedynków z przeciwnikami nadciągającymi jeden po drugim, i to bez końca. W celu ulepszenia swojego skilla dostępny mamy trening, czyli swobodne atakowanie, oraz tutorial, czyli poprowadzenie przez wszystkie elementy gry. Wszystkie combosy możemy poznać i wykonać w trybie „misji”. Osoby lubiące odkrywać rzeczy, będą mogły wypełnić galerię oraz kupić różne pierdoły do ustawienia sobie własnej ramki informacyjnej.

Pod względem grafiki jest bardzo dobrze. Jedyne drobne zastrzeżenia można mieć do delikatnego zejścia z ostrości postaci, ale twórcy musieli pójść na jakieś ustępstwa. Za to tła wyglądają bardzo dobrze i są różnorodne, ataki są efekciarskie oraz, co ważne, gra działa bardzo płynnie (obstawię nawet, że w 60 fps) i nie blokuje innych aplikacji. Jeśli chodzi o design postaci, widać, że grę zrobiło mniejsze studio, po prostu kreska jest specyficzna, ale nie można powiedzieć, żeby to odrzucało. Ma swój urok, wojownicy są różnorodni i to jest istotne. Jeśli chodzi o muzykę, to, mówiąc ogólnie, jest dobrze. Jedne kawałki są lepsze, drugie trochę słabsze, ale żaden nie denerwuje i pasują do rozgrywki. Na plus też zasługuje japoński dubbing i efekty dźwiękowe.

Vita kilka kopanin dostała, z czego SFxT było najgorsze, reszta była już przynajmniej dobra. Teraz do pakietu tych najlepszych dochodzi kolejna pozycja, czyli opisywany właśnie Under Night In-Birth Exe: Late[st]. Bardzo spodobała mi się szybkość walk, ich efektowność, oraz system combosów i wykorzystanie specjalnego paska. Ogólnie, jeśli chodzi o system walki, to spokojnie opanują go osoby mniej wprawne w bijatykach, natomiast weterani odkryją, że ta prostota jest tylko pozorna. Poza tym dwadzieścia różnorodnych postaci da każdemu szansę wyboru co najmniej kilku ulubionych wojowników. Sam po sprawdzeniu wszystkich mam kilkoro faworytów, co nie zdarza mi się często w tym gatunku. Osobom, które lubią wyzwania, na pewno podpasują dodatkowe tryby gry. Pochwalić też muszę poziom trudności walki z AI, ponieważ średni jest naprawdę średni! Jeśli chodzi o fabułę, cóż, mimo że ma interesującą bazę i wydaje się szeroko zakrojona, mnie nie wciągnęła. Za to na pewno szkoda, że twórcy nie dodali cross-playa z PS3 i PS4, ponieważ na pewno wydłużyłoby to żywotność gry. Jeśli jednak uda Wam się znaleźć drugą osobę do zabawy (druga konsola i to samo konto z grą, czy po prostu z drugą kopią gry), to na pewno będziecie się świetnie bawić. Polecam każdej osobie, która szuka nowej kopaniny na PSV!


Ocena: 8,5/10


Serdecznie dziękujemy PQube
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: French Bread
Wydawca: PQube (EU), Aksys (NA)
Data wydania: 9 lutego 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -save z PS4 i PS3
Waga: 3,1 GB
Cena: 169 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 160 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *