Atomic Ninjas

Każdy z nas za młodu marzył o jakimś zawodzie, który chce wykonywać. Były różne, niektórzy chcieli być nauczycielami, inni strażakami, pewnie i kilku astronautów by się znalazło. Jednak marzenia mają to do siebie, że najczęściej są nierealne do spełnienia. I właśnie jedno z takich zapewne łączy większość z nas. Bo kto nie pragnął zostać wspaniałym wojownikiem lub azjatyckim skrytobójcą? Właśnie, niemal każdy. Cóż, jest jak jest, tym samym możemy realizować te chęci za pomocą wirtualnej rozrywki. Na szczęście gier z ninja w roli głównej na PlayStation Vita jest wiele. Za przykład weźmy bardzo dobre produkcje, takie jak dwie odsłony Ninja Gaiden Sigma Plus oraz Shinobido 2: Revenge of Zennastawioną na cichą eliminację. Wśród gier indie kilka pozycji także się znajdzie. Jedną z nich jest Atomic Ninjas, które dziś wezmę pod lupę.

Omawiana produkcja jest kolorową i zabawną grą nastawioną na tryb wieloosobowy (aby rozpocząć rundę, musimy uzupełnić wszystkie cztery sloty postaci). Naszym celem jest pozbycie się przeciwników w efektywny oraz efektowny sposób. Wszystko to brzmiałoby dość typowo, gdyby nie fakt, iż nie atakujemy oponentów wręcz. Musimy wykazać się sprytem i inteligencją oraz wykorzystać elementy otoczenia, aby pozbyć się pozostałych graczy. Dokonamy tego, wrzucając ich m.in. do lawy bądź zrzucając im na głowy skrzynie.

Fabuła jest naprawdę minimalistyczna i równie dobrze mogłoby jej nie być. Dlatego postanowiłem wspomnieć o niej już teraz, a przedstawia się następująco. Jeden z ninja podczas swej służby spał w najlepsze. Po chwili zsunął się z krzesła i wcisnął guzik, który spowodował wybuch całej planety. Koniec świata przetrwali tylko nieliczni, nazwani Atomowymi Ninja. Na tym tło fabularne się kończy, a my, wcielając się w jednego z ninja, rozpoczynamy walkę, której cel jest formalnie nieznany.

image003

Super zdolności, lokacje i cele, czyli jak skutecznie unicestwić wroga…

Po wyborze bohatera przyjdzie nam wybrać jedną ze super zdolności, z której możemy korzystać na polu bitwy: Kamuflaż, Super pięść, Ekstra sprint, Szybki respawn, Super skok, Czterolistna koniczyna, Jetpack. Oprócz powyższych zdolności, na każdym poziomie będziemy mogli zdobyć dodatkowe umiejętności, ataki czy przedmioty ułatwiające eliminację oponentów. Wśród nich znajdziemy m.in. linę umożliwiającą przyczepienie się do haka, umiejętność podnoszenia skrzyń i ciskania nimi w przeciwników, umiejętność przyklejania się do dowolnej powierzchni, jetpack i kilka innych. Pomimo tego że przedmiotów jest kilka, ich liczba nie zrobiła na mnie najmniejszego wrażenia.

Kiedy już wybierzemy interesującego nas bohatera oraz przydzielimy mu super zdolność, staniemy przed wyborem mapy. Tych jest sześć, a wśród nich znajdują się: Wormhole, Cave, Spooky, Infernus, Factory, Reaktor. Niestety główny problem tych lokacji polega na ich bardzo małym terenie. Gdyby było ich więcej, można by to jeszcze przeżyć. Na szczęście trochę nadrabiają pomysłowością i różnorodnością. Poza tym czas rundy trwa tylko 5, 10 lub 15 minut, więc zbyt dużo czasu do odczucia klaustrofobii nie będzie.


Tryby gry prezentują się następująco:

Objectives:
Zdobywamy punkty zarówno za odniesienie flagi do bazy, jak i za eliminację wrogów.

Deathmatch:
Typowy pojedynek. Zbieramy punkty za eliminację przeciwników.

Capture the Flag
Musimy odnieść jak najwięcej flag do naszej bazy.

Treasure Hunt
Typowa zabawa w ganianego. Trzymając flagę, musimy uciekać przed oponentem i nie dać się złapać bądź strącić. Gdy jednak tak się stanie, musimy odzyskać flagę. Wygrywa osoba, która podczas całej rundy dłużej utrzymała flagę przy sobie.

Domination
Wymaga czterech graczy. Na mapie wyznaczone są specjalne pola. Kiedy gracz na nich stanie i utrzyma się przez chwilę, pole zmieni barwę (i kolor flagi) na barwę danego gracza. Musimy utrzymać jak najwięcej pól po naszej stronie przez jak najdłuższy czas.

King of the Hill
Musimy utrzymać się w wyznaczonym polu jak najdłużej. Za każdą przebytą sekundę zdobywamy punkty.

image005

Spośród nich trzy (Objectives, Deathmatch, Capture the Flag) zostały dodatkowo opatrzone przedrostkiem „team”. Poza jedną kwestią zasadami nie różnią się od swoich odpowiedników – tworzymy dwuosobową drużynę.

Warto również wspomnieć, że twórcy w pewien sposób uchronili się przed pustkami na serwerach. Po wyborze trybu gry możemy albo czekać na graczy, albo po prostu grać z botami. Opcja ta jest dostępna w trybie „Quick Match”. W innych przypadkach potrzebujemy przynajmniej jednego żywego gracza, a by wypełnić pozostałe sloty botami i rozpocząć grę.

Podczas gry towarzyszyć nam będą dodatkowe wyzwania zwane „Ninja Trials”. Są to dość proste zlecenia, takie jak „Zabij X graczy, używając shurikenów”, „Zabij X graczy, używając pięści” i tym podobne. Dotyczą one zarówno używanej broni, jak i typów meczów. W sumie jest ich 30. Warto zaznaczyć, iż wykonywać je możemy tylko w trybie „Play Online”, czyli tam, gdzie wymagany jest minimum jeden żywy gracz.

image007

Oprawa audiowizualna oraz lokalizacja.

Oprawa audiowizualna stoi na dość przyzwoitym poziomie. Zarówno graficznie, jak i muzycznie produkcja daje radę. Kolory są żywe, ale stonowane – nie rażą po oczach. Bohaterowie są stworzeni z pieczołowitością dbałością o szczegóły (jak na grę indie). Same „lokacje” są zróżnicowane, co jest sporą zaletą. Niestety nie spotkamy tu żadnych krajobrazów, ani nawet elementów, które można przez dłuższą chwilę podziwiać. Są proste platformy, niestatyczne tło i duża ilość jednakowych skrzyń. Nic specjalnego, ale powiedzmy sobie szczerze – podczas rozgrywki nikt na to nie zwraca uwagi.

Większe brawa należą się oprawie audio. Skoczna, zabawna wręcz muzyka towarzyszy nam już od menu, w którym twórcy zamieścili całkiem ciekawy utwór. Niestety podczas meczy podkład zostaje „stłumiony”. A szkoda, bo wypada znacznie lepiej niż przeciętne efekty dźwiękowe. Słuchając ich, ma się wrażenie, że są, bo być muszą i twórcy nie przyłożyli się do tego elementu gry.

W opcjach gry można wybrać język. Do wyboru mamy angielski, francuski, niemiecki, hiszpański oraz włoski. Niestety w grze nie ma żadnych dialogów (poza jednym wypowiedzianym zdaniem w openingu!), więc język ten zmienia jedynie napisy w menu oraz statystykach. Niemniej jednak miło, że twórcy zaimplementowali więcej niż tylko jedną wersję językową.

Słów kilka dla łowców trofeów.

Pod względem trudności trofeów Atomic Ninjas jest dość proste. Część z nich wpadnie za banalne rzeczy, jak odblokowanie kolejnych ninja czy rozegranie konkretnych meczy. Bardziej czasochłonne będę te, które wymagają ukończenia wszystkich „Ninja Trias”, wygrania deatmatchu przeciwko trzem żywym przeciwnikom czy osiągnięcia 30 levelu. Ogólnie czas zdobycia 100% trofeów oscyluje wokół 6-8 godzin, ale niestety ze względu na pustki na serwerach czas ten może się drastycznie zwiększyć. Ratunkiem mogą okazać się znajomi, z którymi rozegramy mecze.

image009

Podsumowania nadszedł czas…

Atomowi Ninja to całkiem przyzwoita gra z sześcioma trybami, sześcioma mapami oraz siedmioma bohaterami. Plusem na pewno jest zarówno zróżnicowanie produkcji, jak i oprawa audiowizualna. Niestety gra nastawiona jest na tryb multiplayer, a serwery wieją pustkami. Owszem, można znaleźć jednego czy dwóch graczy, ale zdarzało mi się to dość rzadko. Jest też „Quick Match”, czyli możliwość gry przeciwko botom, ale nie wykonamy tam m.in. „Ninja Trias”. Na szczęście  boty są na dość wysokim poziomie, więc mimo wszystko nie powinniśmy się tam nudzić. Można się również przyczepić do fabuły, która jest bardzo minimalistyczna i niewiele wnosi, ale przecież to gra stworzona do konkurowania ze znajomymi, a nie poznawania epickiej, wyjątkowej i zawiłej niczym „Moda na sukces” opowieści.

Jeśli więc masz znajomych z tą grą oraz nie szkoda Ci niespełna 40 PLN, możesz sprawdzić ten tytuł. W przypadku braku znajomych zalecałbym odpuszczenie sobie zakupu, gdyż największą wadą produkcji są właśnie puste serwery.

Plusy:

  • Zróżnicowane mapy, ciekawie zrealizowani bohaterowie
  • Możliwość gry przeciwko botom
  • Dodatkowe wyzwania w postaci “Ninja Trials”
  • Wiele trybów gry
  • Audio

Minusy:

  • Pustki na serwerach
  • Cena
  • Brak fabuły
  • Szybko staje się monotonna
  • Niewykorzystany potencjał
  • Niewygodne sterowanie – skok na “x”, celowanie prawą gałką

Grafika: 5.5
Dźwięk: 7
Gameplay: 2
Ogólna: 4.5/10


Serdecznie dziękujemy Grip Games
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Grip Digital
Wydawca: Grip Games
Data wydania: 02.10.2013 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 200 MB
Cena: 42 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *