The Jak & Daxter Trilogy

Każdy posiadacz PS2 musiał kiedyś słyszeć o szalonym duecie, który tworzą tytułowi Jak i Daxter. Mnie ich przygody towarzyszą od pierwszego wydania na Czarnulkę i całą trylogię spokojnie mogę określić mianem króla gier platformowych.

Pierwsza część rozkochała mnie w sobie za sprawą podobieństw do przygód wesołego jamraja oraz przebaśniowym światem. Wyczekiwana przeze mnie kontynuacja przyniosła ogromne zmiany i obróciła ten tytuł o 180 stopni. Mroczniejsza tematyka i otwarty świat na modłę GTA sprawiły, że jeszcze bardziej oczarowała mnie ta pozycja. Ostatnia odsłona kontynuowała założenia Jaka II, dodając do gry mad maksowe klimaty (postapokaliptyczny świat, pustynia, samochody). Seria na przestrzeni lat bardzo się zmieniała, ale, co najważniejsze, zawsze starała się wpleść nowe rozwiązania do rozgrywki i raczyć nas doskonałą dawką humoru. Ponieważ tak świetne tytuły po prostu nie mogą odejść w niepamięć, w zeszłym roku wszyscy posiadacze PS3 mogli cieszyć się odświeżonymi przygodami Jaka i jego futrzastego kompana. Na szczęście vitowców ta przyjemność nie ominęła i doczekali się swojego wydania.

Jak & Daxter: The Precursor Legacy
Pierwsza część trylogii umieszczona na kartridżu przedstawia nam przygody duetu w jego ojczystej, baśniowej krainie. Sielankowe życie przerwie mu jeden z mędrców, który przeszedł na ciemną stronę mocy i postanowił przejąć kontrolę nad światem. Fabuła jest dość naiwna, ale nadaje grze uroku, dzięki któremu chcemy pokonywać kolejne lokacje i uchronić świat przed zgubą. W trakcie misji ratunkowej musimy zbierać prastare artefakty, które pozwolą nam na odwiedzanie kolejnych miejsc. Oczywiście nie obejdzie się bez pokonywania wielu przeszkód, ponieważ Jak & Daxter jest platformowcem pełną gębą, czyli wymaga od nas sporego refleksu oraz zręczności. Oprócz skakania i walki z przeciwnikami będziemy także uczestniczyli w wielu misjach, dzięki którym zdobędziemy kolejne „komórki mocy”. Poza zbieraniem „jajek” i „much” czeka nas wiele różnorodnych zadań, kilka mini gier (z kiepsko wykorzystanymi możliwościami Vity), a nawet jazda na latającym motocyklu. Graficznie widać, że tytuł się zestarzał, lecz i tak prezentuje się ślicznie. Rozmaite, kolorowe i rozbudowane lokacje świetnie wpasowują się w ideę baśniowej krainy. Muzyka nadaje grze klimatu i w zależności od miejsca pobytu zmienia swoją intensywność. Jedyną rzeczą, do której można się przyczepić w przypadku „jedynki”, jest kamera, która w niektórych momentach po prostu urządza nam dyskotekę i pokazuje wszystko, tylko nie to, na czym nam w danej chwili zależy. A tak ogólnie, gra świetnie pasuje do przenośnego urządzonka Sony, więc nawet ci, którzy znają już ten tytuł, powinni przyjąć go z otwartymi ramionami i cieszyć się nim w tej formie.

Jak II: Renegade
Kontynuacja przygód Jaka i Daxtera oddeleguje nas w bardziej mroczne i futurystyczne klimaty. Z kolorowej doliny przenosimy się do targanego konfliktami miasta, w którym nadużycia władzy oraz znęcanie się nad mieszkańcami są na porządku dziennym. Nasz heros staje się bardziej poważny, co nadaje grze bardziej dorosłego klimatu. Co więcej, do dyspozycji mamy otwarty świat, po którym możemy podróżować przy pomocy wielu pojazdów. Także sporą nowością jest wprowadzenie do gry kilku rodzajów broni palnej, co wpływa bardzo pozytywnie na całą rozgrywkę. Kontynuacja wciąż prezentuje się okazale, ale niestety spadki animacji (nieobecne w wersji na PS3) oraz szalona kamera strasznie utrudniają cieszenie się widokami oraz samą rozgrywkę. Dźwięk został zrobiony przyzwoicie, lecz nie wybija się jakoś ponad to, co uświadczyliśmy w części pierwszej. Jedną z głównych wad produktu jest używanie tylnego panelu dotykowego, który służy do transformacji w mrocznego Jaka oraz zmiany poziomu lotu pojazdem. Niestety czasami touchpad w ogóle nie reaguje na dotyk, a bywa też, że wystarczy tylko delikatne muśnięcie, by konsola domyśliła się, co chcemy zrobić. Poza spadkami animacji i kulawym wykorzystaniem tylnego panelu to wciąż dobry tytuł, który po przejściu pierwszej części na pewno nie raz was zaskoczy.

Jak III
Pora na ostatnią część trylogii o naszych dwóch herosach. Gra rozpoczyna się po uznaniu Jaka i Daxtera za zdrajców i wygnaniu ich na pustynię. Podczas błądzenia po pustkowiu zostają uratowani przez pustynne plemię. Niedługo po tym, i po przejściu kilku prób, zostają jego członkami, a następnie wracają do miasta by oczyścić swoje imiona. Gra trzyma się rozwiązań znanych z drugiej części, lecz dodaje jeszcze do tego nowe moce, obszar pustynny i samochody terenowe. W tej części wszystko wygląda doskonale, a tekstury w HD robią wrażenie. Niestety i tu spadki animacji dają się we znaki. Niestety też nikt nie zadbał o poprawę czułości tylnego panelu, przez co gra powtarza błędy poprzedniczki. Mimo wszystko Jak III oferuje kawał świetnej fabuły oraz doskonałego gameplayu i dzięki temu jest bardzo dobrym zwieńczeniem tak wspaniałej serii.

Choć cała trylogia jest gorsza jakościowo od tego, co zobaczyliśmy na PS3, to wciąż doskonale obrazuje fakt, że niektóre gry się nie starzeją. Każda część Jaka & Daxtera jest solidnym kawałem kodu, który dostarcza dużo akcji, humoru i postaci zapadających w pamięć na lata. Kolekcja jest obowiązkową pozycją dla wszystkich, którzy jeszcze nie mieli styczności z tą serią. Natomiast fani, którzy stęsknili się za tym wybuchowym duetem, nawet nie powinni zastanawiać się, czy warto.

Opinia: Infernus13
To jedna z moich ulubionych trylogii z czasów “czarnulki” i przez lata świetnie się bawiłem z tą serią. Graficznie gry nadal prezentują się okazale, ale ścieżka dźwiękowa, choć klimatyczna, długo nie zostaje w naszej pamięci. Wersja przenośna ma kilka mniejszych i większych błędów, lecz mimo to bardzo mnie cieszy, że mogę wracać do tych wspaniałych tytułów w trakcie podróży. Dodatkowym plusem jest przystępna cena, która powinna zaważyć na decyzji niezdecydowanych. Kolekcję z ręką na sercu mogę polecić wszystkim fanom platformówek i tym, którzy nigdy nie mieli styczności z Jakiem i Daxterem.

Ocena całej trylogii:
Fabuła: 8
Grafika : 7
Dźwięk: 6
Gameplay: 7
Ocena: 7

Opinia: xantos.pl
W Jak & Dexter Trilogy wcielamy się w dwóch tytułowych bohaterów, którzy przemierzają świat w poszukiwaniu przygód. Każda z części oferuje duże zróżnicowanie misji. Na szczęście nie polegają tylko na bezmyślnym skakaniu, ale przede wszystkim na bezpośredniej walce z przeciwnikami, skradaniu czy rozwiązywaniu zagadek logicznych.
Pierwszy kontakt z Jak and Daxter: The Precursor Legacy nie należał do najprzyjemniejszych, w szczególności z powodu pracy kamery. Aklimatyzacja w moim przypadku trwała dobrą godzinę. Na szczęście w kolejnych częściach było już tylko lepiej. Jeżeli gra Wam się nie spodoba, to nie wyłączajcie konsoli, pograjcie chwilę dłużej i dajcie tej serii szansę, nie pożałujecie.
Jak & Daxter Trilogy to solidna propozycja, która bez wątpienia wzmocni waszą bibliotekę tytułów na PlayStation Vita i zapewni długie godziny rozgrywki. Poza tym to prawdziwy kamień milowy swojego gatunku, który zyskał drugą młodość. Pomimo kilku błędów (czasem zawodzi sterowanie, problemy z wydajnością) z czystym sumieniem polecam każdemu, a zwłaszcza tym, którzy nie mieli jeszcze z tą serią do czynienia.

Ocena całej trylogii:
Fabuła: 7,5
Grafika: 5
Dźwięk: 5
Gameplay: 8
Ocena: 7

Opinia: Quithe
Kupując Vitę, liczyłem na szansę nadrobienia chociaż części zaległości w grach pominiętych na przestrzeni lat, w tym głównie z PS2. Wśród nich oczywiście znalazły się wszystkie części Jaka & Daxtera, więc wieść o wydaniu kolekcji bardzo mnie ucieszyła. I przyznaję, że warto było żyć z cichą nadzieją, ponieważ dostałem to, czego chciałem i to w całkiem niskiej cenie. Każda część daje dużo frajdy i potrafi wciągnąć na długie godziny. Podoba mi się też ewolucja przedstawionego świata, rozwój bohaterów i wprowadzanie w każdej części innowacji. Po prostu kompletny produkt na jednej karcie. Szkoda tylko, że nie obyło się bez głupich baboli, ponieważ potrafią napsuć krwi podczas zabawy i niestety tylko z ich powodu muszę zrzucić ocenę całości o dwa oczka w dół. Ale hej, mimo wszystko co może być lepszą rekomendacją ode mnie dla gry niż fakt, że w końcu znalazłem pozycję, w której chciało mi się zdobyć swoją pierwszą w życiu platynę (The Precursor Legacy, kolejne są w trakcie)?

Ocena całej trylogii:
Fabuła: 7
Grafika: 6,5
Dźwięk: 6
Gameplay: 8
Ocena: 7


Plusy:

  • Ciekawy świat, fabuła i bohaterowie
  • Humor
  • Wymagająca rozgrywka platformowa
  • Dużo urozmaiceń gry (np. pojazdy, bronie, spory wachlarz ruchów)
  • Rozwój rozgrywki wraz z każdą częścią
  • Niska cena za całą trylogię

Minusy:

  • Praca kamery
  • Tnąca się animacja
  • Pojawiają się problemy z zapisem ustawień
  • Niedopracowane wykorzystanie paneli dotykowych Vity

Ogólna: 7/10


Serdecznie dziękujemy Sony Computer Entertainment Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Mass Media
Wydawca: Sony Computer Entertainment Polska
Data wydania: 13.06.2013 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna
Waga: 3 GB
Cena: 79 PLN

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. Raziel pisze:

    Jedna z moich ulubionych serii na PS2.

    Ciągle się waham z zakupem wersji na Vite ze względu na te rzekome problemy techniczne… Bawię się w zdobywanie trofików i obecnie najbardziej pasuje mi granie własnie na handheldzie. Niby ludzie narzekają, a platyny da się wbić we wszystkich trzech częściach – gdyby było rzeczywiście tak fatalnie to nie dałoby się zrobić calaków. Ehhh, trzeba samemu ograć i się przekonać jak jest naprawdę. Ludzie w tych czasach mają fioła na punkcie liczenia klatek. Pewnie, że bardzo wyraźne dropy animacji są wkurzające, ale jeżeli całościowo jest przyzwoicie i da się grać z satysfakcją to ja jestem na TAK. A pograć na JAK’a na Vitce to piękna sprawa.

  2. BANAN-owy pisze:

    Szkoda, że twórcy nie zadbali o stabilne 30fps, ponieważ winduje to i tak już wysoki poziom trudności gier (szczególnie drugiej części). Pomijając ten problem tytuł jest warty ogrania. Na promocjach można go wyrwać za jakieś 60zł, a otrzymuje się w zamian co najmniej 30h gry. Obecnie brakuje tak dopracowanych platformówek.

  3. czuczu pisze:

    Świetna trylogia. Krążyły plotki, że wersja na Vitę jest niegrywalna ze względu na słaby framerate. Wahałem się przez to z zakupem, ale w końcu się zdecydowałem. I było warto! Co prawda gra mogłaby działać płynniej, ale nie niszczy to w żaden sposób rozgrywki i co istotne w platformówkach — nie ma opóźnień w sterowaniu. Może komfort grania jest delikatnie mniejszy. Chociaż z drugiej strony uczucie podczas oglądania gameplay’ów “Wow! Doznałem tego na Vicie!” jest cudowne 😉 Od siebie polecam!

    • Szponix pisze:

      Też nie doświadczyłem większych problemów, choć grałem tylko w jedynkę. Te problemy podobno dot. wersji cyfrowej. A przynajmniej osoby z cyfrówkami najbardziej narzekają ;p

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *