iO
Przed nami kolejna gra z serii zręcznościowych łamaczy głów – iO. Czy potencjał drzemiący w tej ciekawie wyglądającej pozycji został wystarczająco wykorzystany? Nie do końca i już mówię dlaczego.
W iO Gamious zaimplementował aż 225 zróżnicowanych plansz. Będziemy poruszać się po nich piłeczką, a naszym celem będzie doprowadzenie jej do teleportu do następnego levelu. Pomoże nam w tym opcja zmiany rozmiaru piłeczki (oczywiście w pewnych granicach), ponieważ trzeba, na przykład, przedostać się przez ciasne szczeliny, rozpędzić na stromych zboczach bądź uniknąć otworu, przez który moglibyśmy przelecieć i tym samym zginąć. Twórcy chwalą się, że ich dzieło to przede wszystkim wykorzystanie praw fizyki, i faktycznie tak jest – będziemy musieli odpowiednio wykorzystać prawa grawitacji, tarcia i parę innych, by szybko i skutecznie ominąć wszystkie zastawione na nas pułapki.
Gra przed premierą dostała tylko jeden krótki trailer, w dodatku na dwa czy trzy dni przed wydaniem. Można było wywnioskować z niego, że w produkcji drzemie spory potencjał i może naprawdę wciągnąć na parę godzin. Byłoby tak, gdyby nie strasznie irytująca kamera (co gorsze, ustawiona tak celowo). Gdy zmieniamy piłkę do najmniejszych rozmiarów, kamera automatycznie zaczyna przybliżać się na cel, ukrywając wszystko, co dzieje się wokół. Tym samym nie jesteśmy w stanie prowadzić małej kuli i reagować na bieżąco, bo nie mamy pełnego obrazu planszy, pozostaje tylko zapamiętać ją. W związku z tym rozgrywka na późniejszych etapach wygląda tak, że najpierw uczymy się schematu poziomu, następnie obmyślamy, gdzie będzie trzeba się zmniejszyć czy powiększyć, a ostatecznie i tak lecimy niemal na ślepo. Rozgrywka byłaby znacznie ciekawsza, gdyby kamera była statycznie zablokowana w jednym miejscu i nie przybliżała się do piłki. A tak dynamiczna praca kamery znacząco psuje zabawę i jest w sumie jedyną poważną wadą, która mocno obniża ostateczną ocenę. Podczas zabawy zauważyć można też drugi problem, który tym razem dotyczy teleportów przenoszących nas w obrębie tego samego poziomu. Niestety działają z opóźnieniem, więc w trakcie przenoszenia do nowego miejsca tracimy całą prędkość. Czasem nawet zdążymy przejść przez kreskę (teleport). Irytujące, ale nie do tego stopnia, co praca kamery.
Oprawa wizualna jest bardzo minimalistyczna. Ot, na statycznym tle (coś w rodzaju nieba z gwiazdami) zostały umieszczone kolorowe platformy, nasza srebrna piłeczka, zielony teleport i parę „pułapek” w różnych barwach. Wygląda to dość przyjemnie, choć już w tutorialu widać, że tło jest posklejane z kilku kawałków, co przy zbliżeniu daje mierny efekt. Również udźwiękowienie jest minimalistyczne. Dość krótki, „kosmiczny” i spokojny utwór towarzyszy nam od pierwszych sekund, a jako uzupełnienie słyszymy dźwięki przenoszenia się czy porażek. Mnie osobiście ten muzyczny styl zaczął szybko usypiać, ale nie mogę powiedzieć, że nie pasuje do koncepcji.
Nie mogę powiedzieć, że iO to zła gra. Nie mogę jednak też stwierdzić, że to gra dobra, bowiem przez kiepsko obmyśloną kamerę bardziej irytuje, niż bawi, i to już na etapie tutorialu! Gdyby nie ona i problem teleportów, produkcja naprawdę byłaby warta polecenia. W końcu iO ma wiele poziomów wymagających logicznego myślenia, dość wysoki poziom trudności i intrygującą oprawę graficzną. Znalazło się nawet miejsce dla polskich napisów, choć nie wszystko zostało przetłumaczone, a w samym głównym menu nie wyświetlają się znaki diakrytyczne… ale to już błahostka. Zapytacie zapewne, czy, mimo dość niekomfortowej rozgrywki, poleciłbym Wam tę pozycję za cenę regularną wynoszącą 33 złote. Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli szybko przyzwyczajacie się do niekomfortowych sytuacji, możecie brać tę pozycję w sumie bez zastanowienia. Jeśli jednak wiecie, że ta kamera nie da Wam żyć (jak mi), poczekajcie do pierwszej obniżki. A jeśli w ogóle nie lubicie zręcznościowych łamaczy głów, to od razu sobie odpuśćcie.
Zalety:
- Pomysł
- Oprawa graficzna
- Dużo wyzwań o dość wysokim zróżnicowaniu i poziomie trudności
Wady:
- Tragiczny pomysł na pracę kamery
- Teleporty działające z opóźnieniem
- Trochę baboli w tłumaczeniu
OCENA OGÓLNA: 4/10
Serdecznie dziękujemy Gamious
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry
Producent: Gamious
Wydawca: Gamious
Data wydania: 14 luty 2017 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 480 MB
Cena: 33 PLN
Najnowsze komentarze