Podsumowanie tygodnia (18.04.2021)

przez Maniak · Opublikowano 18 kwietnia 2021 · Zaktualizowano 19 kwietnia 2021

Switch w kolorze GBA, pokaz gier niezależnych niebędących Silksong, coś dla fanów Konami i iskierka nadziei dla fanów F-Zero.

Podsumowanie znowu pojawiło się późną niedzielą. Przepraszam, ale w sobotę miałem lekki stan pod gorączkowy, więc naturalnie natychmiast zacząłem spisywać moją ostatnią wolę i przeglądać dębowe trumny na Allegro. Okazało się, że nie ma takiej, w której spał Alucard, więc postanowiłem jednak rzucić rękawicę chorobie i wciąłem paracetamol. Nawet smaczny.

Zapraszam więc do czytania tym razem trochę skromniejszego podsumowania. Muszę zachować energię na E3.

Nintendo w końcu zapowiedziało nowego Switcha

Hmm? Też słyszycie muzykę cyrkową? W każdym razie…

No dobra, nie chodzi o TEGO nowego Switcha, ale informacja ta powinna ucieszyć osoby, które zapatrywały się na zakup Switcha Lite. Nintendo ogłosiło, że do sklepów trafi nowa wersja kolorystyczna tego urządzenia.

Nowy, ciemno niebieski Switch Lite będzie sprzedawany w Europie już od 7 maja. Mieszkańcy Ameryki Północnej i Japonii będę musieli poczekać dwa tygodnie dłużej – do 21 maja (tego samego dnia premierę ma Miitopia). Cena sugerowana się nie zmieniła i wynosi $199,99.

W sumie więc Switch Lite jest już dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych (lub sześciu, jeśli weźmiemy pod uwagę też limitowaną edycję z Pokemon Sword and Shield).

Nowy Indie World Showcase

W środę odbył się kolejny organizowany przez Nintendo pokaz gier niezależnych zmierzających na ich konsole. Oto pełna lista zapowiedzi:

Prezentację otworzyło Road 96 od DigixArt. Będzie to przygodówka stawiająca na generowaną proceduralnie i nieliniową narrację, inspirująca się filmami drogi z lat 90. Premiera jest zaplanowana na końcówkę tego roku.
Never Yeld od Aerial_Knight i Headup Games pojawi się w sprzedaży już 19 maja. Gra to “narracyjny runner”, a twórca obiecuje sporą ilość innowacji w ramach gatunku oraz silnie stylizowaną oprawę graficzną. Już teraz możecie sprawdzić demo.
Annapurna Interactive zapowiedziało dwie nowe gry. Last Stop od Variable State będzie mieć premierę w lipcu, na Hindsight od Joela McDonalda musimy poczekać do końca roku.
OlliOlli i OlliOlli 2 to świetne gry. Dlatego bardzo mnie ucieszyło, że Roll7 zapowiedziało trzecią część serii. Sercem OlliOlli World wciąż mają być widowiskowe tricki na desce, ale gra ma przedstawić bardziej nieliniowy układ poziomów oraz większy nacisk na narrację. Premierą zimą.
The Longing wyróżnia się unikalnym pomysłem na rozłożenie czasu gry. Jej przejście zajmie nam dosłownie 400 dni. Przez okres ten musimy pomagać niewielkiemu protagoniście w odnalezieniu się w ciemności jaskiń. Grę możecie zakupić już teraz, cena to 59,99 zł.
There Is No Game: Wrong Dimension jest luźniejszym tytułem parodiującym popularne gatunki i ustanowione w nich klisze. Premiera już za nami, za grę będziecie musieli zapłacić 52 zł.
Dotemu i Tribute Games pokazali trochę więcej gameplay’u z zapowiedzianego Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge. Teoretycznie też pierwszy raz potwierdzono, że gra pojawi się również na PC – wcześniejszy trailer wspominał bowiem jedynie o “wszystkich popularnych platformach”.
Cris Tales w końcu otrzymało datę premiery. Inspirowana klasycznymi i współczesnymi jRPG nowa gra Dreams Uncorporated oraz Syck pojawi się w sprzedaży 20 lipca. Planowane jest zarówno wydanie cyfrowe, jak i fizyczne.
Słyszeliście kiedyś o takim malutkim niezależnym japońskim studiu jak Konami? Okazuje się, że dalej żyją. I wydadzą niedługo nową grę. GetsuFumaDen: Undying Moon to kontynuacja Getsu Fūma Den wydanego jeszcze na Famicoma w 1987 roku. Nad powrotem serii pracuje studio GuruGuru, a premiera jest zaplanowana na rok 2022.
Aztech Forgotten Gods to trójwymiarowa gra akcji, która pozwoli nam na zapoznanie się z azteckimi wierzeniami poprzez okładanie pięścią olbrzymich demonów. Premiera jesienią.
Skul: The Hero Slayer to nowy roguelike bardzo mocno przypominający mi Dead Cells. Premiera latem 2021.
Bardzo dobrze przyjęta zręcznościówka art of rally pojawi się na Switchu latem.
KayWe pozwoli nam na obserwację pracowitych ptaków kiwi. Premiera w sierpniu.
Detektywistyczne Labyrinth City: Pierre the Maze Detective powinno mieć premierę jeszcze w takcie tej wiosny.
W maju zagramy w Weaving Tides – przytulna gra zręcznościowo-logiczna, w której sterować będziemy ogromnym ptakiem.
Polski remake kultowej strzelanki na szynach ze stajni Segi – THE HOUSE OF THE DEAD, otrzymał pierwszy trailer. Gra pojawi się w sprzedaży pod koniec roku.
ENDER LILIES: Quietus of the Knights wydaje się być ciekawą platformówką z oprawą graficzną przywodzącą na myśl Child of Light. Premiera 21 czerwca.
Beasts of Maravilla Island powinno być ciekawą propozycją dla osób wyczekujących bliskiej premiery New Pokemon Snap. Premiera również w czerwcu.
Przyznam, że przez chmurę kontrowersji otaczającą FEZ i jego twórcę, nie byłem pewny, czy kiedykolwiek gra zostanie przeportowana na kolejne platformy. Kapitalizm jednak jak zwykle zwyciężył. FEZ możecie zakupić w eShopie już teraz. I powinniście, bo to wciąż fenomenalna gra.
Grą zamykającą prezentację okazało się być Oxenfree II: Lost Signals. Jedynkę posiadam chyba na prawie każdej możliwej platformie, ale nigdy nie mogłem znaleźć dla niech czasu. Może zapowiedź sequela w końcu mnie przekona na nadrobienia.

Warto też wspomnieć, że japońska wersja prezentacji różniła się nieco od zachodniej. Między innymi zdradziła ona, że Sky: Children of the Light od thatgamecompany pojawi się w końcu na Switchu w czerwcu.

Ogólnie moim zdaniem prezentacja była naprawdę solidna. Pokazano mnóstwo ciekawie wyglądających gier. Może zabrakło jedynie chociaż jednej prawdziwej bomby pokroju Ori and the Will of the Wisps lub Spelunky. No i naturalnie jak każdy liczyłem trochę na Hollow Knight: Silksong. Waga tej gry chyba jest już jednak wystarczająco duża, aby zasługiwała na prezentację podczas pełnoprawnego Directa.

Ghostrunner biegnie dalej

Polacy z One More Level zaprezentowali pierwszą dużą aktualizację do pierwszoosobowego slashera.

Update dodaje do gry nowy tryb o nazwie Kill Run Mode. W nim gracze będą musieli zmierzyć się także z czasem, a każdy pocięty przeciwnik dodawać będzie cenne sekundy do zegara. Dodatkowo fani cyberpunkowego settingu powinni się ucieszyć z obecności trybu fotograficznego. Na konsolach gra otrzymała też ustawienia pozwalające na dostosowanie FOV oraz asysty celowania dla haka z linką.

Do sprzedaży trafiło także DLC Metal Ox Pack kosztujące 20,99 zł. Dodaje ono do gry cztery nowe zestawy miecz + rękawica – Rite, Benevolence, Justice i Integrity.

Dodatkowo potwierdzono zachodnie wydanie wersji fizycznej gry dla Switcha. Pudełka trafią do sklepów 25 czerwca, a na kartridżu znajdować się będzie zaktualizowana wersja gry.

Ghostrunner niedawno został mocno przeceniony na eShopie. Udało mi się go w końcu kupić i niedługo pewnie coś napiszę o konwersji. Na ten moment mogę powiedzieć jedno – jeśli gracie wyłącznie na Joy Conach, trzymajcie się z daleka.

Switch dalej świetnie sobie radzi w Stanach, a Monster Hunter zdecydowaniu w tym pomaga

The NPD Group wydało kolejne sprawozdanie z kondycji amerykańskiego rynku gier video. Bez zaskoczenia, Switch w ostatnim kwartale minionego roku fiskalnego radził sobie bardzo dobrze.

Switch był najlepiej sprzedającą się konsolą w marcu 2021, zarówno pod względem ilości sztuk, jak i zarobionych dolarów. Był też na pierwszym miejscu pod względem ilości sprzedanych sztuk w minionym kwartale, choć więcej dolarów pochłonęło dużo droższe (i niemal niedostępne w sklepach przez skalperów) PlayStation 5.

Jeśli chodzi o sprzedaż gier, to Monster Hunter Rise było najlepiej sprzedającą się grą na Switcha w zeszłym miesiącu. Gra Capcomu zajęła drugie miejsce w ogólnym rankingu dla wszystkich platform – na szczycie podium bez zaskoczenia wciąż siedzi Call of Duty: Black Ops Cold War. Rise jest też jak na razie czwartą najlepiej sprzedającą się grą 2021.

Czwarty sezon Castlevanii będzie ostatnim…

…ale nie oznacza to, że Netflix kończy z uniwersum Konami. Serwis planuje bowiem kolejny serial umiejscowiony w tym samym świecie, ale skupiający się na innych postaciach.

Wracając do trwającej serii, to czwarty sezon Castlevanii trafi do streamingu niedługo, bo już 13 maja. Poniżej możecie obejrzeć pierwszy teaser.

This is where it all started. The final season of Castlevania arrives May 13. pic.twitter.com/sLqWjJxjoA

— NX (@NXOnNetflix) April 16, 2021

Jeśli nie oglądaliście jeszcze tej adaptacji, a subskrybujecie Netflixa, to zdecydowanie polecam ją nadrobić. Mam tylko nadzieję, że przy kolekcji kolejnych części dystrybutor sypnie trochę więcej na dział animacji, bo niektóre sceny walki w poprzednich sezonach przypominały pokaz slajdów.

F-Zero nie jest martwe, po prostu zapadło w śpiączkę. Szanse na przebudzenie są niewielkie…

Takaya Imamura, były designer Nintendo, który w minionym styczniu odszedł z firmy po 32 latach, udzielił ciekawego wywiadu serwisowi IGN. Cały tekst możecie znaleźć tam, natomiast warto skupić się na najciekawszym fragmencie związanym z serią F-Zero. Seria nie otrzymała żadnej nowej gry od czasy wydania F-Zero Climax na Game Boy Advance w 2004 roku, a jej elementy pojawiały się najwyżej w innych grach Nintendo, jak Super Smash Bros. czy Mario Kart 8.

Według Imamury F-Zero nie jest jednak martwe. Wspomniał, że przez lata wielokrotnie zastanawiał się nad powrotem Kapitana Falcona. Bez “świetnego pomysłu”, który pozwoliłby na ewolucję rozgrywki, stworzenie kolejnej części serii byłoby “bardzo trudne”. Imamura uważa, że F-Zero GX (wydane w 2003 roku na GameCube) było F-Zero “ostatecznym”, wiec po nim kolejna część wymagałaby całkowitej rewolucji.

No cóż, słowa te nie napawają specjalnym optymizmem, choć sugerują, że przez ostatnie lata Nintendo mogło chociaż brać pod uwagę powrót F-Zero. Póki co, fani serii muszą się zadowolić np. mocno inspirującym się serią Fast RMX.

A zapowiedziane w tym tygodniu pudełka to…

Limited Run Games dodało do switchowej oferty dwie pozycje. 22 kwietnia o godzinie 18:00 rozpoczną się rezerwacje dla Neo Geo Pocket Color Selection Vol. 1. 30 kwetnia o godzinie 16:00 będziecie mogli złożyć zamówienie na Sam & Max Save the World. Oba tytuły będą dostępne zarówno w wersjach zwykłych oraz kolekcjonerskich.

Super Rare Games natomiast zaprezentowało plany wydania pięciu kolejnych limitowanych wydań do końca roku – Abzu, Deponia Collection, Inmost, Super Crush KO oraz Vigil: The Longest Night. Więcej informacji udostępnią w przeciągu najbliższych miesięcy.

A poza tym…

Astro Aqua Kitty – które niespodziewanie pojawiło się na eShopie w zeszłym tygodniu, dostępne jest także na Vicie! Premiera miała miejsce w czwartek. Jeśli jesteście zainteresowani, to przyszykujcie 54 zł.

RaceWard Studio ujawniło RiMS Racing, czyli nowy symulator motocyklowy. Premiera zaplanowana jest na 19 sierpnia.

Natomiast małym zaskoczeniem była zapowiedź kolejnej części WRC. Nie podano jeszcze dokładnej daty premiery WRC 10, ale okresy wydania poprzednich części sugerują okolice września

Porty dwóch pierwszych części Trails of Cold Steel na Switcha pojawią się w Japonii i innych krajach azjatyckich kolejno 8 lipca i 5 sierpnia. Niestety, wersje te nie będą posiadały angielskiej wersji językowe. Zachodnia premiera jest też raczej niepewna.

Fly Together! – sequel dla Conduct Together!, pojawi się w eShopie 29 kwietnia.

Bamerang zapowiada się dziwacznie, co chyba dobrze wróży grze imprezowej. Premiera 22 kwietnia.

Hitchhiker zabierze was natomiast w podróż po amerykańskim śnie. Gra została wydana niespodziewanie w czwartek.

Niespodziewanej premiery doczekał się również port Relicta. Pierwszoosobowa gra logiczna trafiła do cyfrowej sprzedaży w czwartek.

PQube potwierdziło natomiast, że platformówka akcji Fallen Knight zadebiutuje 23 czerwca. Nowy trailer przybliża wybrane walki z bossami.

Kolejna polska gra. Studio Rookiez from Warsaw zapowiedziało strategię czasu rzeczywistego Space Grid Tournament. Gra pojawi się wpierw na Steamie, ale następnie twórcy skupią się na Switchu.