Ecolibrium

Marzyliście kiedyś, by stworzyć własny, rozbudowany ekosystem, zarządzać roślinnością oraz istotami na swojej „planecie”? Jeśli tak, dajcie szansę bezpłatnej grze Ecolibrium, bowiem jako jedyna produkcja na PlayStation Vita pomoże Wam spełnić to marzenie.

Uruchamiając grę, ujrzymy planetę, z umieszczonymi na sobie okrągłymi ikonami. Oznaczają one wyzwania i dzielą się na Samouczek, cztery zadania, ekosystem (gra wolna) oraz, jeśli aktualnie jest dostępne, wyzwanie online. Samouczek przeprowadzi nas po skomplikowanych czynnościach, które będziemy musieli zapamiętać, aby w pełni zrozumieć grę. Zadania to szereg wyzwań ograniczonych czasowo, zaś ekosystem przeniesie nas do „gry wolnej”, gdzie będziemy mogli bez ograniczeń czasowych zarządzać własną „planetą”. Zadanie online nie różni się niczym od ekosystemu poza tym, iż jest ograniczone czasowo (trwa zazwyczaj tydzień), a jeśli uda nam się odpowiednio dobrze zadbać o „królestwo”, otrzymamy bardzo cenne nagrody.

1

Zasady gry nie należą do najłatwiejszych. Ogólna reguła brzmi – rozwiń ekosystem do jak największych rozmiarów, czyli ilości istot, utrzymując wysoki współczynnik równowagi oraz nie doprowadzając do głodu (pokarmem są głównie słabsze zwierzęta). W praktyce jednak nie wygląda to tak łatwo.

Po uruchomieniu gry staniemy na pustym polu, które jest naszą własnością. W lewym górnym narożniku sprawdzimy aktualny stan naszego królestwa, zaś w prawym przejdziemy do laboratorium, które będzie najczęściej odwiedzanym przez nas miejscem. To tutaj będziemy kupować, ulepszać oraz eksperymentować na roślinach, zwierzętach oraz kryształach. Główną walutą są punkty zdobywane za postępy w grze, od każdego posiadanego zwierzęcia oraz za codzienne logowanie, a także energia uzupełniana wraz z realnym czasem. Pierwsze, co będziemy musieli wykonać, to rozwinąć roślinność, minerały oraz utrzymać poziom wilgotności na odpowiednim poziomie. Gdy to uczynimy, będziemy mogli przejść do, jakkolwiek to brzmi, produkcji zwierząt. Te dzielą się na trzy typy – roślinożerne, wszystkożerne oraz mięsożerne. Tym pierwszym do życia wystarczy odpowiedni wskaźnik roślin. Podobnie jest z drugimi, które jednak mogą zapolować na gatunki z niższego rzędu, gdy poczują głód. Najwięcej punktów, ale również problemów, dostarcza ostatnia grupa. Aby zaspokoić ich pragnienia, będziemy musieli stworzyć odpowiednią ilość zwierząt z niższego szczebla, które co jakiś czas będą mordowane przez mięsożerców.

Zwierzęta nie tworzą się znikąd, ale rozmnażają się poprzez łączenie w pary, także dopiero posiadając dwa osobniki tego samego gatunku, sprawimy, że nasz ekosystem sprawnie się rozwinie. Oczywiście nie możemy też doprowadzić do tego, aby odbywało się to zbyt szybko, bowiem każdy nowy okaz to również nowe wymogi w naszym świecie. Jednym z rozwiązań zmniejszenia częstotliwości polowań jest zaimplementowanie w naszym królestwie ryb. Pojawią się one, gdy nasz ekosystem odpowiednio się rozwinie i pomogą nam utrzymać wysoki wskaźnik równowagi. Kolejnym pomysłem twórców jest możliwość ręcznego karmienia naszych istot. Do wyboru mamy siano, syntetyczne mięso i inne pożywki, jednak tak naprawdę ciężko będzie to wykorzystać przy większym rozbudowaniu.

2

Oprócz punktów oraz energii, o których wspomniałem na początku recenzji, dostępna jest również trzecia waluta – żetony. Możemy zdobyć je na kilka sposobów – w sklepie Ecolibrium (za realne pieniądze), na aukcjach za punkty (tam można też nabyć inne przedmioty, rośliny oraz zwierzęta), za wykonywanie zadań oraz za pomocą NEAR. Żetony służą do kupowania zwierząt, dzięki czemu tracimy tylko energię, a nie punkty. Niestety, jeśli kupimy pakiet żetonów (na konkretne istoty!), będziemy mogli je wykorzystać tylko raz na całej planecie (czyli tylko raz, uwzględniając wszystkie wyzwania, samouczki oraz gry wolne). Jeśli nabyta istota zginie, nie odzyskamy żetonu. Tym oto sposobem płatność realną gotówką stała się bardzo nieatrakcyjna, bowiem unikatowe zwierzę można kupić tylko raz w całej grze, a dodatkowo może to niekorzystnie wpłynąć na równowagę w ekosystemie i tym samym szybko zginąć.

We wspomnianym sklepie, oprócz żetonów, można nabyć artefakty. Są to cenne urządzenia, które pomogą nam w rozwinięciu naszego systemu. Niektóre dostarczają wilgoci, tym samym uzupełniając jej braki, inne zmniejszają potrzebę jedzenia, co przekłada się na rzadsze polowania (więcej czasu na reakcję), a jeszcze inne zwiększają pojemność energii, którą możemy zmagazynować. Wadą większości artefaktów jest fakt, iż działają one tylko przez określony czas. Oznacza to, iż nabywając je za realną gotówkę, po jakimś czasie znikną.

Jeśli posiadamy konsolę 3G oraz aktywne połączenie z internetem, będziemy mogli ruszać na poszukiwanie nowych gatunków oraz innych skarbów w realnym świecie. Jeżeli na ekranie pojawi się specjalny „robot”, będziemy mogli w okolicy wykryć nowy gatunek. Jeśli zbliżymy się do niego na odpowiednio małą odległość, wpadnie on do naszego laboratorium bądź ucieknie. Podczas wędrówki jest szansa na zyskanie żetonów, punktów oraz innych bonusów. Co ważniejsze, istota może być odległa od nas nawet o kilkanaście kilometrów.

3

Oprawa wizualna Ecolibrium robi wrażenie. W grze zaimplementowano cztery pory roku, które trwają po piętnaście dni. Zachowanie roślin i zwierząt zmienia się w zależności od aktualnej pogody. Co więcej, raz na jakiś czas możemy być świadkami katastrof, jak susza, uderzenie komety czy zatrucie powietrza. W efekcie tych klęsk nasz ekosystem znacznie się zmieni – istoty mogą zginąć, rośliny wymrzeć, a wskaźnik równowagi znacznie się zmniejszy, więc będziemy musieli szybko wszystko odbudować.

Domyślną formą sterowania jest żyroskop, co na dłuższą metę okazuje się bardzo niewygodne. Na szczęście w opcjach możemy zmienić na poruszanie kamerą za pomocą lewej gałki, dzięki czemu można z mniejszym trudem podziwiać piękno świata – poruszające się chmury, dobrej jakości trawę oraz inne rośliny, biegające zwierzęta, pływające w wodzie ryby i elementy, które zostały wykonane z naprawdę pieczołowitą starannością. Jeśli palcem dotkniemy wody, ta wywoła odpowiedni efekt – falę, która dodatkowo przestraszy pobliskie ryby. Takie drobnostki naprawdę warto docenić. Niestety nie dane było mi zobaczyć jesieni oraz zimy, ale widząc pozostałe pory roku, mogę zapewnić, że i te chłodniejsze też wyglądają fenomenalnie. Trochę szkoda, że ekosystem w misjach, samouczkach czy rozgrywce dowolnej się nie różni i za każdym razem trafiamy na to samo pole. Udźwiękowienie jest stonowane, mamy więc odgłosy kliknięć czy wyborów, a podczas samej rozgrywki słychać delikatny, powolny utwór, który sprawdza się całkiem dobrze i pozwala się odprężyć.

4

Ecolibrium nie należy do gier łatwych, bowiem niemal codziennie musimy zaglądać do naszego ekosystemu (bądź kilku, jeśli lubimy grać ryzykownie), a z pozoru skomplikowane zasady wcale nie pomagają wciągnąć się w rozgrywkę, zwłaszcza na początku zabawy. Osobiście potrzebowałem aż trzech prób, nim dane było mi wsiąknąć na dobre w ten tytuł. Oprócz naprawdę miłej dla oka oprawy wizualnej gra zyskuje na rozbudowaniu. Mamy tu ogrom różnych opcji – od ręcznego karmienia, przez aukcje, artefakty aż po odkrywanie nowych gatunków z użyciem 3G i wielu innych czynności, które możemy wykonywać. Co ciekawe, gry online tworzone są po dzień dzisiejszy, a liczba aktywnych graczy oscyluje wokół kilku tysięcy (stan na przełom lutego oraz marca 2015 roku).

Biorąc pod uwagę cenę produkcji (gra jest darmowa), jakość wykonania, zawartość oraz kiepskie mikropłatności, które na pewno nas nie zachęcą do wydania realnej gotówki, grę mogę polecić każdemu, kto lubi dość wymagające, ale szybko wciągające produkcje.


Plusy:

  • Rozbudowana, wciągająca produkcja
  • Duża liczba zwierząt, roślin i innych elementów
  • Przyjemna w odbiorze oprawa AV
  • Polska wersja językowa
  • Za darmo

Minusy:

  • Z początku może odstraszyć skomplikowanymi zasadami
  • Gra wolna może znużyć

Grafika: 8
Dźwięk: 7
Gameplay: 7
Ogólna: 7/10


Producent: Sony Computer Entertainment
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Data wydania: 12.09.2012 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 274 MB
Cena: bezpłatnie

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *