Sympathy Kiss
Im bliżej mi do rozpoczynania kariery zawodowej, tym mniej ekscytują mnie biurowe romanse… a jednak Sympathy Kiss rozbudza fantazję.
Im bliżej mi do rozpoczynania kariery zawodowej, tym mniej ekscytują mnie biurowe romanse… a jednak Sympathy Kiss rozbudza fantazję.
Przyczajony tygrys, ukryty bug, czyli krótka lekcja o tym, że klimat nie zasłoni niedoróbek, jeśli sama gra bywa po prostu niegrywalna.
Detektywistyczna zabawa w okultystyczne cztery wesela i pogrzeb, a właściwie jedno wesele z gnijącą panną młodą i (wiele) pogrzebów.
Odświeżona „perełka” czasów DS-a, która może zapisałaby się w mojej pamięci bardziej, gdybym poznała ją, będąc w wieku bohaterki.
Po niemal 60 godzinach miałem już trochę dosyć Borderlands 2, a treści tam jest tyle, że zdrowo ponad 100 można nabić!
Najnowsze komentarze