Donkey Kong Country (SNES)
Na SNES-ie grałem przez dzień, może dwa, bo wypożyczyłem go w wypożyczalni kaset wideo jakieś 20 lat temu… Na pewno miałem wtedy jedną grę – Donkey Kong Country.
Na SNES-ie grałem przez dzień, może dwa, bo wypożyczyłem go w wypożyczalni kaset wideo jakieś 20 lat temu… Na pewno miałem wtedy jedną grę – Donkey Kong Country.
Czy jedenastoletni dungeon crawler wywodzący się z DS-a wciąż jest warty uwagi?
Nieruchome figurki niezbyt mnie interesowały, bo ich cena zwykle jest przynajmniej dwukrotnie wyższa niż ruchomych; przynajmniej taką prawidłowość zauważyłem przy japońskich produktach, wokół których skupiam figsową kolekcję.
Legacy of Kain: Soul Reaver to jedna z tych gier, które kojarzę z PSX-a, bo wujek ją ogrywał. Z kolei Legacy of Kain: Defiance było pierwszą grą, jaką ograłem na pierwszym kompie i do...
Pokrowiec ochronny i podstawka na konsolę w jednym? Najwidoczniej tak się da, choć trzeba się przygotować na kilka ustępstw.
Jeśli ktoś myślał, że dołączone do konsoli Wii kontrolery, potocznie zwane w Polsce wiilotami, były wszystkim, czym mogło zaskoczyć Nintendo, ten się nieźle zdziwił przy okazji premiery Switcha.
Konsole przenośne od zawsze stały dla mnie japońskimi grami RPG, ponieważ sprawdzały się idealnie w małym formacie. Nie inaczej było z 3DS-em, który na tym poletku po dziś ma wiele do zaoferowania. Pokaźna biblioteka...
Recenzję figurki Spike’a zakończyłem tekstem, że lecę z serią. Niedługo po tym przyszedł Vicious, więc mogę Wam przedstawić drugą figurkową osobę z obsady „Cowboy Bebop”.
Analogi na joy-conach są całkiem spoko jak na takie padziki, ale gorzej już z ich wytrzymałością. Problem driftu znają chyba wszyscy, mam tylko nadzieję, że nie wszyscy doświadczyliście tego na sobie. Dość szybko ściera...
Do tej pory od Tamashii wpadła mi tylko jedna figurka – Hulk. Teraz, za sprawą serii figsów z postaciami z „Cowboya Bebopa”, pojawi się ich więcej.
Najnowsze komentarze