Battle Chasers: Nightwar

Arcanepunk to gatunek łączący w sobie zarówno magię, jak i technologię. Właśnie w tych klimatach jest najnowszy RPG, za którego wydanie odpowiedzialne jest THQ Nordic.

Marka Battle Chasers pierwotnie zadebiutowała jako komiks opowiadający losy piątki bohaterów. Ostatecznie wyszło dziewięć zeszytów, a dziesiąty został anulowany. Gra kontynuuje historię poszukiwania zaginionego ojca Gully, jednej z protagonistów. Właśnie w ten sposób trafiają oni na skryty mgłą zaginiony kontynent. Wiadomo o nim tylko tyle, że ktokolwiek się tam udał, nigdy stamtąd nie wrócił. Dalej fabuła również nie jest zbyt porywająca, powielając wiele klasycznych schematów. Nie jest to oczywiście minus, ponieważ dzięki temu jest ona przystępna, ale mimo wszystko brakuje tu chociażby dobrego wątku rozwijającego naszych bohaterów czy chociażby większego zwrotu akcji. Trzeba jednak zaznaczyć, że produkcja dostępna jest w języku polskim.

DgewzZ4VQAAOp-L.jpg large.jpg

Tak jak już wspomniałem na początku, Battle Chasers: Nightwar to RPG, ale bardzo mocno wzorowany na japońskiej szkole. Widać to głównie w walkach odbywających się na oddzielnych arenach. Co nikogo nie zdziwi, nasze jednostki są oddzielone od przeciwników, a walki odbywają się turowo. Każdy bohater ma do dyspozycji trzy typy ataków. Zwyczajne nie zużywają many oraz są wykonywane od razu. Kolejnym plusem jest ładowanie się punktów magii ponad limit, które są wykorzystywane w pierwszej kolejności i przepadają po walce. Taka mechanika zachęca do częstszego używania ataków specjalnych, ponieważ nie martwimy się regeneracją many. Zryw natomiast jest najpotężniejszym ruchem postaci, ale użycie go uzależnione jest od naładowania dodatkowego paska, wspólnego dla całego zespołu.

DgevdkZUYAAZpbn.jpg large

O ile sama mechanika walk jest przyzwoita, tak ich dynamika bardzo zawodzi. Przede wszystkim pojedynki nawet ze słabymi przeciwnikami potrafią trwać chwilę, ponieważ często opierają się na zmianach statusów czy odczekaniu chwili, aż niewidzialny na początku wróg ujawni się. Także dość przydługich animacji zrywów nie da się pominąć i za każdym razem trzeba obejrzeć całość. Właśnie to wszystko sprawia, że farmienie trwa dość długo, a z drugiej strony nie sprawdzamy swoich sił z silniejszymi przeciwnikami, bo to często kończy się zgonem.

DgevrP-UYAAMO6T.jpg large.jpg

A wrogów będziemy spotykać wielu, bo choć walki nie są losowe, to poruszanie się po mapie świata podzielonej na pola niczym gra planszowa sprawia, że nie ma możliwości ominięcia ustawionego tak przeciwnika. Na niej również rozmieszczone są lokacje, które będziemy odwiedzać. I choć jedne dostaną zaledwie sprity przedstawiające mieszkańca, tak inne będziemy zwiedzać z rzutu izometrycznego. Eksploracja przebiega bardzo podobnie do gier typu Diablo, jednak natknięcie się na przeciwnika skutkuje przeniesieniem nas na osobny ekran. Oprócz tego napotkamy tam wiele prostych zagadek oraz skrzynek ze skarbami.

Dgev3poVMAETDdC.jpg large.jpg

Nie byłoby jednak dobrego RPGa, bez systemu rozwoju. Tutaj postaci standardowo zdobywają poziomy, jednak nie przekładają się one bezpośrednio na ich siłę, ponieważ moc naszych jednostek zależy w głównej mierze od ekwipunku. Levelowanie jednak jest istotne z innego powodu. Daje nam ono dostęp do lepszych skilli oraz dodaje punkty umiejętności. Te drugie rozdysponujemy w dwóch tabelkach, jednej odpowiedzialnej za ofensywę, drugiej za defensywę. Odpowiednie dysponowanie ich wpływa na wartość bojową postaci.

Dgew_bqUEAABr2w.jpg large.jpg

Przy tworzeniu produkcji uczestniczył autor komiksu i to widać. Przede wszystkim w takiej postaci prezentowane są przerywniki, a oglądanie ich to uczta dla oczu. Zdobyte doświadczenie widać jednak także zarówno w szkicach postaci, jak i wyglądzie lokacji. Ogólnie cała oprawa graficzna to naprawdę wysoki poziom, zresztą właśnie tym elementem produkcja zwróciła moją uwagę w materiałach promocyjnych. Szkoda tylko, że produkcja potrafi zwalniać, a ekrany wczytywania trwają za długo. Na tym tle audio prezentuje się naprawdę słabo, ponieważ prezentuje co najwyżej dostateczny. Soundtrack po prostu jest średni, a dostępny polski dubbing wielokrotnie razi po uszach.

DgewPrgVMAQSGgD.jpg large.jpg

Na Battle Chasers: Nightwar musieliśmy się naczekać, ponieważ premierę kilkukrotnie przenoszono. Ostateczny produkt jednak pozostawia wiele do życzenia, bo pomimo bardzo dopracowanej oprawy graficznej i ciekawych rozwiązań w gameplayu, gra strasznie przeciąga walki. Jednak brak dynamiki w nich, gdy z drugiej strony wymuszane jest farmienie, to duży minus dla RPGa.


Ocena: 7/10


Grę do recenzji dostarczył nam sklepplay-asia-banner-szeroki


Producent: Airship Syndicate Entertainment
Wydawca: THQ Nordic
Data wydania:  15 maj 2018
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna
Waga: 2,6 GB
Cena:  160 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *