Hitman GO

Grałeś w Hitmana? Lubisz tę serię? Czy Hitman GO przykuł twoją uwagę? Jeśli tak, przed zakupem na wszelki wypadek przeczytaj recenzję.

Tytułowy zabójca – Agent 47 – jest mistrzem w swoim fachu, a gry z jego udziałem znane są na całym świecie. Najpewniej z takiego założenia wyszli twórcy produkcji, ponieważ w GO nie zastaniemy żadnego intra wprowadzającego czy opisu przedstawiającego naszego (anty)bohatera. Takie podejście jasno pokazuje, kto jest targetem Hitmana Go. Aby jednak nie robić fanom nadziei, zacznę od napisania, że recenzowana gra z popularną serią ma wspólną tylko nazwę i motyw przewodni, reszta to mieszanka gry planszowej z logiczną. Każde zlecenie odbywa się na planszy, po której poruszamy się zgodnie z wytyczonymi ścieżkami, przesuwając się po kolejnych polach. Zanim dostaniemy się do naszego celu, który zazwyczaj jest na ostatnim polu, musimy “przedrzeć” się przez się przez całą lokację podzielną na mniejsze obszary. Takich większych miejsc jest w sumie siedem, z czego dwie bezpośrednio nawiązują do dwóch konkretnych produkcji z serii.

2016-02-27-130600.jpg

Zasadnicza rozgrywka opiera się efektywnym pokonaniu mapy podzielonej na pola połączone liniami. Od razu widzimy jej całość, nie ma żadnych elementów ukrytych czy dochodzących w trakcie gry, co pozwala już na początku znaleźć punkt końcowy, którym czasem bywa cel do zlikwidowania. Zbliżając się do niego, punkt po punkcie, natrafimy na różnych przeciwników. Jedni będą stać i pilnować trasy tylko przed nimi, inni będą chodzić, a czasem nawet trafimy na strażnika z psem. Ogólnie pojawia się około dziesięciu typów oponentów, i choć nie wydaje się to dużą liczbą, zostali połączeni w takich kombinacjach, że dostarczą odpowiedniego wyzwania, zarówno jako ofiary, jak i punkty do sprawnego wyminięcia. Oczywiście omijanie ich będzie wymagało przejścia obok, a ponieważ nie mamy pełnej swobody poruszania się, musimy wcześniej rozejrzeć się za odpowiednią ścieżką. W takich przypadkach pomocne będą różne porozkładane na mapie narzędzia. Najczęściej skorzystamy z kamieni, wywołujących zainteresowanie u strażników stojących nieopodal, kostiumów przeciwników, dzięki którym jesteśmy taktowani jak oni i przechodzimy koło nich bez problemów, lub z porozstawianych w odpowiednich miejscach karabinów snajperskich pozwalających na eliminację na odległość.

2016-02-26-164714.jpg

Prawie każdą planszę, chcąc ukończyć grę na 100%, będziemy przechodzić po kilka razy, ponieważ wiąże się to z wykonywaniem specjalnych wymogów Najczęściej są nimi wykonanie określonej liczby ruchów czy zebranie ustawionej w trudno dostępnym miejscu walizki. Pomysły te nie tylko wydłużają rozgrywkę , ale stanowią też dodatkowe wyzwanie.

2016-02-24-225147.jpg

Graficznie gra bardziej przypomina wirtualne Monopoly niż produkcje spod znaku Hitmana. Moim pierwszym odczuciem po odpaleniu tego tytułu było raczej zniechęcenie, ale to tylko początkowa reakcja. Po chwili przyzwyczajania się doszedłem do wniosku, że taka koncepcja idealnie pasuje do rozgrywki. Loadingi nie są długie, wszystko chodzi bez zgrzytów. Czego chcieć więcej? Zapewne dobrego podkładu audio. Dostaliśmy kawałki spokojne i bardzo podobnie do siebie zaaranżowane. Nie są męczące, a dodatkowo tworzą odpowiedni dla skradanek klimat. Szkoda tylko, że są zaledwie trzy…

2016-02-27-060816.jpg

Hitman GO nie jest skradanką 3D i wcale tego nie ukrywa. Zastanawiające może być więc nawiązanie do serii o zabójcy. Oczywiście głównym celem było zwrócenie uwagi na grę poprzez wykorzystanie znanej marki, ale typ rozgrywki łatwo mógł rozczarować fanów serii. Z drugiej strony dzięki temu pozycja może trafić do większego grona ludzi. W każdym razie, niezależnie od podejścia do Agenta 47, wielbicie gier logicznych nie będą zawiedzeni, ponieważ dostajemy przyjemną grę na krótkie posiedzenia. Muszę jednak zaznaczyć, ze cena, która wynosi 33 zł, jest jednak trochę za wysoka, patrząc na ilość czasu, który spędzimy z grą.

PS. Kolekcjonerzy platyn, zdobycie najcenniejszego pucharu w tej grze jest jeszcze łatwiejsze niż w serii Lego!


Plusy:

  • Nie nuży
  • Idealna na krótsze posiedzenia
  • Łatwa platyna

Minusy:

  • Brak fabuły
  • Mała ilość kawałków audio
  • Nazwa może zmylić

Grafika: 6,5
Dźwięk: 5,5
Gameplay: 6,5
Ogólna: 6/10


Serdecznie dziękujemy Square Enix Montréal
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Square Enix Montréal
Wydawca: Square Enix Montréal
Data wydania: 23.02.2016 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -buy z PS4
Waga: 505 MB
Cena: 33 PLN

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. bolo1223 pisze:

    Witam.Tutaj nie bedzie zadnych newsow?Np. odnosnie zapowiedzi gier,plotek,wiesci z Japoni itd?Tak jak to bylo na mypsvita?Same recenzje?

    • Szponix pisze:

      Zgodnie z tym, co podawaliśmy w newsie powitalnym, blog ten jest/będzie traktowany jako miejsce wyłącznie do trzymania recenzji oraz wywiadów. Nie chcieliśmy, aby nasza dotychczasowa praca poszła na marne, więc przenieśliśmy (hm, jesteśmy w trakcie) wszystkie recenzje tutaj, a dodatkowo staramy się uzupełniać o nowe 🙂

      Najważniejsze newsy/zapowiedzi/informacje przesyłamy na twitterze oraz facebooku (linki w stopce, na dole strony).

  2. Uro pisze:

    Hitman GO z założenia ma przypominać koncepcję gry planszowej. Postacie prezentowane są jako pionki, a kolejne etapy jako pudełka z grą. To wszystko jest przemyślanym zabiegiem i moim zdaniem bardzo udanym. Styl rozgrywki dostosowany jest do zabawy przenośnej i wszystko jest tutaj na miejscu. Jest to po prostu gra logiczna, a nie gra akcji. Oprawa graficzna na Androidzie robi bardzo przyjemne wrażenie, a wszystkie trybiki działają jak należy. Z wersją na Vitę nie miałem jeszcze do czynienia, ale nie jestem zwolennikiem kupowania gier podwójnie. Są od tej reguły jednostkowe wyjątki. 33 zł to uczciwa cenna jeśli ktoś jeszcze nie grał w Hitman GO, zwłaszcza, że cena z Google Play na dzień dzisiejszy to 28,79 zł. W takiej sytuacji wybrałbym wersję na konsolę Playstation. Square Enix robi jednak dosyć często promocje i zarówno Hitman GO jak i Lara Croft GO można wyrwać poniżej 6 zł… oczywiście bez pucharków PSN, ale rozgrywka ta sama 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *