Germinator

Gry polegające na łączeniu trzech elementów dzielą się na dwie opcje: w pierwszej przesuwamy ikonki, w drugiej strzelamy nimi. Germinator zapewnia drugą formę zabawy.

Fabuła jakaś tam do gry została przygotowana, ale nie jest to nic wartego wspominania. Istotny za to w związku z tym jest tryb „Story Mode”. W nim przyjdzie nam wybić bakterie w pokoju dziecięcym, łazience, biurze, ogrodzie i kuchni. W każdym z tych miejsc znajduje się po piętnaście zainfekowanych przedmiotów, jak kaczuszka do kąpieli, klawa i mysz czy (chyba jeszcze) filiżanka herbaty. Cały myk polega na tym, że rozpanoszyły się szare bakterie, ale są też kolorowe i to nimi właśnie strzelamy do już przygotowanej mikrobowej formacji. Połączenie trzech takich samych kolorów doprowadzi do wybuchu, który może mieć różne formy, dla przykładu czerwone mikroby robią mało szkody, ale już niebieskie robią rozpiździel na pół planszy. Oznacza to, że musimy tak układać kolorowe bakterie, by ich zniszczenie niszczyło przy okazji te szare.

Sama „fabuła” składa się z 75 plansz, które są szybkie do zaliczenia, o ile nie trafimy na jakieś bardziej problematyczne, a oczywiście są i takie. Poza tym za zaliczenie ich dostajemy gwiazdki, więc dla części graczy dochodzi dodatkowa motywacja w postaci uzbierania wszystkich, co łatwe nie jest, bo zostało uzależnione od wyniku punktowego. Na 75 poziomach gra jednak się nie kończy. W trybie „Puzzle” znajdziemy drugie tyle plansz i są w tych samych miejscach, ale mają już nowe układy, a zaliczenie ich polega na wykorzystaniu określonej liczby bakterii. Ich kolejność jest z góry ustalona i każdy strzał musi być celny. Następny jest „Duel” z komputerem. Wybieramy w nim tryb, np. bitwę na określonym układzie lub rozprzestrzeniającą się infekcję i musimy pokonać wroga. Stanąć możemy przeciwko trzem poziomom trudności w od 1 do 15 rund. Ostatnią już opcją jest „Arcade”, w którym musimy po prostu przetrwać jak najdłużej w jednej z czterech prędkości rozwoju mikrobów.

Na pewno plusem tej produkcji jest zabawna, kreskówkowa oprawa graficzna. Audio już tak dobrego wrażenia nie robi i w miarę szybko chce się wyłączyć muzyczkę. Cztery tryby gry i od groma plansz na pewno brzmią zachęcająco, ale jest pewne „ale”. O ile produkcja jest całkiem wciągająca i potrafi być wymagająca, tak właśnie trudność często nie jest efektem jedynie rozkładu bakterii, ale sterowania. Do wyboru mamy analog oraz suwanie palcem po ekranie i żadna z tych opcji nie jest wystarczająco precyzyjna dla wielkości mikrobów, a już zwłaszcza, gdy musimy strzelić gdzieś głębiej. Naprawdę w opcjach lub nawet na stałe przydałby się bardziej precyzyjny celownik, bo na naszej drodze pojawią się plansze, które wymagają sporo dokładności, nie wspominając już o bazującym na tym trybie „Puzzle”. Tak więc przed zakupem gry trzeba mieć na uwadze, że czasu z grą spędzimy więcej nie dlatego, że tego chcemy, a dlatego, że robiła nam pewne problemy. Jednak za 29 PLN produkcja dostarcza sporo treści do zabawy doskoku i niektórych nawet wciągnie na dłuższe sesje. Poza tym na promocje są już małe szanse, więc jeśli szukacie czegoś tego typu, kupujcie.


Ocena: 6,8/10


Producent: Creat Studios
Wydawca: Creat Studios
Data wydania: 6 marca 2013 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 367 MB
Cena: 29 PLN


Tekst powstał dzięki naszej współpracy z Play-Asia! Dzięki Waszym zamówieniom zrobionym tam przez wejście przez nasz reflink (w banerze poniżej) oraz/lub z użyciem naszego kuponu zniżkowego będziemy w stanie zrecenzować jeszcze większą liczbę gier na Vitę 🙂

play-asia-bannerplay-asia_mypsvita


Możesz również polubić…

5 komentarzy

  1. alf pisze:

    Penny Punching Princess jest grą dość dziwną więc przeszedłem obok niej obojętnie. Ale z recką Sword Art Online Hollow Realization chętnie sie zapoznam 😉

  2. alf pisze:

    Widze sporo recenzji indorów w tym tygodniu.
    Czekam na reckę czegoś większego, mianowicie: Hakuoki Edo Blossoms oraz Code Realize Future Blessings 😉

    • Quithe pisze:

      Hmm, z większych wstępnie mamy Root Double na 23 kwietnia (Sekai pracuje nad wydaniem w EU!). Hakuoki może będzie po nim, w każdym razie KotStation już ogrywa do recki 🙂

      Code będzie później, przypuszczalnie po Psychodelice. A w międzyczasie indory jako wypełniacz 😀

    • Arst pisze:

      W poprzednim były Sword Art Online: Hollow Realization i Penny-Punching Princess, więc średnią na miesiąc wyrobiliśmy 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *