Zombillie

Czy interesowałoby Was przeczytanie dwóch takich samych recenzji? Pewnie nie. Dlatego oszczędzimy Wam tego przy Zombillie, który to jest zrecenzowanym przez nas Millie z nakładką zombie, więc tym razem ograniczę się do spisania tylko moich wrażeń, a po bardziej merytoryczną treść odsyłam do tekstu Quithe.

Snake’a z Nokii chyba każdy kojarzy, dlatego produkcja nie zaskoczyła mnie jakoś specjalnie gameplayem. Obawiałem się tylko tego, że nic więcej Zombillie nie będzie miał do zaoferowania, żerując na pierwowzorze. I tu mnie spotkał największe zaskoczenie, ponieważ w tym tytule nacisk postawiono bardziej na aspekt logiczny. W wielu przypadkach podejście bez przemyślenia strategii po prostu się nie uda. To też sprawiło, że pokonywanie kolejnych plansz to nie tylko odhaczanie, aby jak najszybciej ukończyć, ale ciekawa łamigłówka. Jednak radzę plansze odpowiednio dozować, bo powtarzalność może trochę znużyć. Sama oprawa w wydaniu apokaliptycznym jest czytelna, a zielona poświata dodaje klimatu, szkoda tylko, że nie postarano się przy audio, które jest bardzo słabe i brzmi na zrobione w programie z gotowymi samplami. Trzeba jednak podkreślić, że Zombillie kosztuje zaledwie 20 złotych i śmiało mogę powiedzieć, że warte jest tej kwoty.


Ocena: 6,5/10


Serdecznie dziękujemy Forever Entertainment
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Forever Entertainment
Wydawca: Forever Entertainment
Data wydania: 5 kwietnia 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 311 MB
Cena dla Switcha: 19,99 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *