Senran Kagura Reflexions

Senran Kagura to już nie tylko slashery, co z racji obsady nie powinno dziwić.  Twórcy wykorzystali ten fakt oraz możliwości, jakie daje Switch, i zaprezentowali nowy dla tej serii pomysł na rozgrywkę.

Celem zabawy jest poznanie uczuć Asuki. Nie chodzi jednak o stosunek do szkoły, życia czy eutanazji. Mamy namówić ją do wyznania nam miłości, czyli tak, chodzi o te uczucia romantyczne. W tym celu przyjmiemy rolę dobrego kolegi, który akurat zna się na masażu. I jesteśmy w tym tak dobrzy, że wybierając do masowania odpowiednią część dłoni, przeniesiemy nas oboje do świata marzeń, w których dziewczyna wciela się w jedną z kilku ról, na przykład siostry, koleżanki ze szkoły czy korepetytorki. Aby uzyskać właściwie wyznania, trzeba najpierw wysłuchać, dlaczego Asuka potrzebuje się rozluźnić. Następnie, zajmując się któryś z miejsc na jej ciele, wprowadzić ją w konkretny nastrój i wysłuchać związanego z nim wyznania. Każdym takim wyznaniem napełnimy klejnot, który będzie przyjmował jeden z pięciu kolorów. Uzyskanie każdego koloru przełoży się na konkretne wyznanie oraz fragment serca. Uzyskanie wszystkich fragmentów sprawi, że Asuka w końcu zbierze się do bycia z nami.

Rozgrywka dzieli się na trzy etapy. W pierwszym za pomocą analogów i przycisków wybieramy fantazję. Następnie musimy aktywować jeden z nastrojów Asuki. Do wyboru mamy trzy działania dłońmi: ściskanie, klepanie i pacanie; możemy też aktywować działko wodne (strój się nie moczy…). Konkretne, powtarzane działanie na danym kawałku ciała dziewczyny wywoła jeden z pięciu nastrojów i przejdziemy do masowania. W jego trakcie musimy działać, tak aby napełnić pasek zadowolenia Asuki, co zakończy tę zabawę i da maksymalną wartość wypełnienia kryształu. Wszystkie te akcje możemy wykonywać za pomocą pada lub pary wpiętych w konsolę lub gripa dżojów. Ale cały sęk takiego, a nie innego pomysły na grę leży w działaniu joy’em w każdej ręce. Przykładowo, podczas masażu dłońmi będziemy musieli w odpowiednim rytmie poroztrząsać kontrolerami; z kolei przy masażerze prawy dżoj zacznie mocno wibrować (siła tych wibracji jest zaskakująca!), a my mamy go przechylać.

Osiąganie sukcesów w masowaniu pozwoli odblokować masę przeróżnych strojów, dodatków i innych opcji customizacji. Możemy bawić się nimi w specjalnym miejscu, ale pojawi się też opcja przeniesienia naszych ustawień do fantazji. Jeśli chodzi o samą jakość tych fantazji, to widać konkretną różnicę pomiędzy handheldem a dokiem. Ten drugi puszcza obraz w full HD, pierwszy w 720p (różnicę widać na screenach), ale w obu przypadkach gra chodzi płynnie. Poza tym jakość teł jest ładna i sama Asuka też jest ładna. Natomiast nie jestem w stanie napisać czegokolwiek o muzyce… Mimo gry ze słuchawkami i w drugim podejściu z głośnikami kompletnie nie zwróciłem na nią uwagi. Za to seiyuu bohaterki jest bardzo wyrazista.

Tak właściwie to nie wiem, co mam myśleć o tym tytule. Gry randkowe mnie nie interesują, a macanki szybko denerwują. W tej produkcji jednak sama część dialogowa wydaje się ciekawsza, w tym to, że przechodzi się do fantazji, które pozwalają odkryć różne strony Asuki (w końcu utwór „Bitch” Meredith Brooks już lata temu pokazał nam, że taka jest płeć żeńska!). Niestety część dialogowa gubi się w powtarzalnym, szybko nudzącym się masażowym gameplayu, którego grindowanie do zakończenia skłania do przewijania tekstu, żeby mieć to szybciej za sobą. Na minus zaliczę też decyzję wydawcy z dodaniem Yumi w formie DLC, które kosztuje tyle, co gra z Asuką. Osobiście wolałbym poznawać ją, ale płacenie 80 PLN za to, to już przesada, i pewnie zdecydowana większość graczy wyjdzie z tego założenia. Spokojnie mogły do eShopu trafić dwie osobne gry.

Ostatecznie przez chwilę nawet jako tako byłem rozbawiony i zaciekawiony, więc te 40 złotych za taką opcję nie wydaje się dużą kwotą. Ale, podkreślę tutaj, że będzie to dotyczyło tylko tych, którzy albo są fanami seriim, tudzież Asuki, albo lubią macankowy gameplay. Mnie zaciekawiło to, jak będzie wyglądała pierwsza Senran Kagura na Switchu i dostałem odpowiedź, która brzmi „czekaj na inne”. Z innych jak na razie zapowiedziany jest tylko pinball, który na pewno będzie ciekawszy pod względem rozgrywki i nawet bardziej porąbany niż te macanki. Ale to wciąż nie to, dajcie nam slashera! Tymczasem Reflexions zostawię bez oceny, bo to bardziej ciekawostka niż gra jako taka i nie mam pojęcia, jaką ocenę miałbym jej dać, choć… najpewniej byłaby niska.


Serdecznie dziękujemy Marvelous Europe
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Honey Parade Games
Wydawca: Marvelous Europe (EU), XSEED Games (NA)
Data wydania: 13 września 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 7,3 GB
Cena: 40 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *