Gris
Preferuję gry wymagające, ale czasem potrzebuję przerwy od kolejnych wielkich RPG-ów i trudnych platformówek i wtedy wybieram pozycje bardziej relaksujące. Gris od położonego w Barcelonie Nomada Studio jest produkcją, która idealnie wpasowuje się w ten trend, i to z nawiązką.
Już od pierwszych sekund czuć, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Gra rozpoczyna się przepiękną introdukcją naszej bohaterki, która w wyniku nie do końca zrozumiałych wydarzeń traci głos. Dzięki temu niefortunnemu zdarzeniu mamy jednak szansę podjąć wędrówkę przez tajemniczą i zapierającą dech w piersiach krainę, która odzwierciedla umysł protagonistki. W Gris fabuła jest opowiadana tylko i włącznie poprzez obraz i dźwięk. Taka decyzja może utrudnić przekazanie odbiorcy zajmującej historii, jeśli formuła nie zostanie odpowiednio przemyślana. Jednak w tym przypadku deweloperzy wiedzieli, co robią. Ogromny wpływ na to ma otoczka audiowizualna, która jest efektem współpracy Conrada Roseta, artysty i jednego z założycieli studia, oraz grupy muzycznej Berlinist. Poza tym twórcom, jak sami mówią, za inspirację posłużyły takie produkcje jak Journey, Inside czy Monument Valley. Nawiązania te czuć na każdym kroku i dzięki nim Gris to prawdziwa uczta dla zmysłów, której smak czuć na długo po odłożeniu kontrolera.
Absolutnie każda sekunda jest owocem wielu lat pracy i pasji, którą twórcy włożyli w swoje dzieło. Świat, początkowo wyprany ze wszystkich kolorów, jest przepełniony symboliką i detalami. Jednocześnie każdy z tych detali sprawia wrażenie ważnego i mającego swoją rolę w prezentacji tematu, który twórcy postanowili wziąć na swoje barki. Jest to historia smutna, miejscami depresyjna, jednak regularnie rozświetlana nadzieją i uczuciem nieuniknionego zwycięstwa – zarówno dla bohaterki, jak i gracza.
Pod względem rozgrywki Gris jest platformówką 2D z dużym naciskiem na rozwiązywanie zagadek. Gra, niczym rasowa metroidvania, co jakiś czas wręcza nam nową umiejętność pozwalającą na kreatywne pokonanie przeszkód środowiskowych lub przetarcie wcześniej niedostępnych ścieżek. Przykładowo, otrzymujemy możliwość zamienienia sukienki w masywny kwadratowy blok, który zwiększy naszą wagę, co uratuje nas przed szalejącą burzą piaskową. Jednak nie jest to produkcja wymagająca. Na rozwiązanie problemu wpaść można zwykle w ciągu kilkunastu sekund, mechanik i ścieżek też nie jest na tyle dużo, aby gracz czuł się zagubiony. Ba, w grze nawet nie da się umrzeć, co czasami daje mocne uczucie, że twórcy prowadzą nas za rączkę.
Uważam jednak, że w przypadku tej gry to absolutnie nic złego. Niski poziom trudności razem ze spokojnym tempem i fantastyczną oprawą audiowizualną tworzą prawdziwie relaksujące i wciągające doświadczenie. Grając, czułem się jak wprowadzony w trans, z którego za żadne skarby świata nie chciałem zostać wyrwany. Jest to również zasługa bardzo pieczołowicie potraktowanej płynności ruchów postaci. Twórcy przyłożyli mnóstwo uwagi do kwestii przemieszczania się po planszy, jak najwierniej chcąc oddać naturalne reakcje protagonistki na zmieniające się warunki pogodowe i uformowanie terenu. Satysfakcja z samego skakania pomiędzy platformami jest dzięki temu ogromna.
Wyprawa ta nie jest długa – przejście Gris nie powinno zająć Wam więcej niż kilka godzin. Przygoda jest jednak dzięki temu niesamowicie skondensowana. Od początku do końca trzyma widza w napięciu i nie chce puścić. Zakończenie to zresztą również coś specjalnego – obraz ten będzie gościł w Waszej głowie przez wiele dni po zobaczeniu napisów końcowych. W 2018 r. w grach wideo doświadczyłem wielu emocjonalnych momentów, lecz niewiele z nich może równać się uczuciami, które poczułem tutaj.
Gris to prawdziwa perełka. To dzieło sztuki, którym branża może pochwalić się raz na kilka lat. Ichociaż rynek jest pełny platformówek z ręcznie malowaną grafiką, to tutaj mamy do czynienia z doświadczeniem wyjątkowym, w którym każdy odnajdzie fragmenty własnych obaw, zwątpienia, ale także optymizmu. Każdy kadr z gry można wykorzystać jako imponujący wygaszacz ekranu, a spokojny soundtrack (jest dostępny na Spotify) to idealne narzędzie do kojenia zszarganych nerwów. Zróbcie więc sobie przysługę i dajcie Gris szansę. Najlepiej na dużym ekranie z podłączonym solidnym systemem nagłośnienia lub w łóżku na małym ekranie konsoli ze słuchawkami na uszach.
Ocena: 9/10
Producent: Nomada Studio
Wydawca: Devolver Digital
Data wydania: 13 grudnia 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 3,8 GB
Cena: 59,99 PLN
Tekst powstał dzięki naszej współpracy z Play-Asia! Dzięki Waszym zamówieniom zrobionym tam przez wejście przez nasz reflink (w banerze poniżej) oraz/lub z użyciem naszego kuponu zniżkowego będziemy w stanie zrecenzować jeszcze większą liczbę gier.
Najnowsze komentarze