Okami HD

Okami, japoński czyli symulator psa!

Do historii zaprezentowanej w Okami można podejść dwojako. Jeśli skupimy się na głównym wątku dostaniemy dość liniową opowieść o walce bogini słońca z ośmiogłowym demonem Orochiom. Jest to liniowy wątek, który raczej nie ma żadnych ciekawych zwrotów akcji. Dzięki temu dostajemy spokojne tempo, co przekłada się na inny aspekt – czas na inne aktywności. Okami wypchane jest przeróżnymi odniesieniami do wierzeń i baśni kultury japońskiej, ale nie stara się ich nam na siłę wciskać. Raczej odwrotnie, gracz czasem musi poszukać. Właściwie tak też wygląda cała produkcja. Nie mamy tutaj zmuszania gracza do niczego.

Ale przede wszystkim biegamy po mapie i szczekamy na ludzi. Naszym ulubionym zajęciem będzie kopanie w ziemi. Dzięki temu znajdziemy wiele przedmiotów, które zasilą nasz ekwipunek. Jednak  zdarzy się nam natknąć na króliczki czy ptaki. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak schwytać ofiarę w pysk i pobiegać z nią trochę. Gryźć możemy także i ludzi, ale oni wtedy się wydzierają, więc po co się denerwować? Co zatem w przypadkach natknięcia się na demony?  Po prostu na nie nasikamy.

Poprzedni akapit był humorystycznym podejściem do gameplayu Okami i… był prawdziwy. Poważnie, produkcja pozwala na szaleństwa i zabawę w symulator psa. To też idealnie pokazuje podejście przy tworzeniu tego tytułu. Nie mamy się tu napinać przy zadaniach niemal niewykonalnych, ale otworzyć na przeróżne możliwości. W tym ma nam pomóc magiczny pędzel. Za jego pomocą w nocy zamalujemy słońce, aby nastał dzień, ale też przetniemy drzewa. Dorysowując im koronę, sprawimy, że zakwitną, a jego możliwości rosną wraz z postępem w grze. Niestety trzeba wspomnieć, że nie do końca działa sterowanie, ponieważ dotykowe sterowanie oczekuje od nas wyraźnego rysowania, ponieważ proste miźnięcia, mimo że celowe i odczytywane, są pomijane, więc stosujemy fizyczne przyciski – trochę szkoda.

Duża swobodność to największa zaleta, jak i wada produkcji, ponieważ osoby pragnące skondensowanej rozgrywki mogą się trochę odbić. Nie pomaga tutaj kiepska mapa, przy pomocy której nie jest łatwo zorientować się, gdzie co się znajduje, a w późniejszych etapach jest wymagany powrót do odwiedzanych miejsc, co generuje dość pokaźny backtracking. Okami zawiera również elementy RPG, ponieważ możemy rozwijać naszego bohatera, ale… nie jest to potrzebne. Produkcja jest na tyle prosta, że walki stają się strasznie irytujące i staramy się ich unikać. Zwłaszcza że jest ich trochę za dużo i są powtarzalne. To chyba najsłabszy element produkcji, ale na szczęście przeciwnicy widoczni są na mapie, a dopiero wpadniecie w nie przenosi nas na arenę walki.

Nie można jednak oceniać Okami, nie wspominając o oprawie, a ta po prostu zachwyca! Bogata ścieżka dźwiękowa oraz dość specyficzna grafika sprawiają, że nawet po tylu latach przyjemnie obcuje się z produkcją. Nie będę się nad nimi rozpisywał, bo i tak trudno to ująć słowami. Jednak, aby być sprawiedliwym, trzeba wypunktować dwa archaizmy, które gryzły się na tle całości. Po pierwsze irytująca dość często praca kamery. To właśnie dzięki niej zadanie wtoczenia głazu zajęło znacznie więcej czasu, niż powinno. A drugim jest próba zastąpienia dubbingu różnymi dźwiękami. Kiedyś było to stosowane dość często, teraz prędzej wolałbym ciszę niż je.

Czy warto sięgnąć po Okami? Na pewno. Jednak trzeba pamiętać, że jest to raczej spacer po japońskim folklorze aniżeli bieg. Spokojne tempo pozwala nacieszyć się przeróżnymi elementami, ale i może odrzucić osoby pragnące jak najszybciej ją ukończyć, ponieważ np. z racji natłoku obowiązków nie mają zbyt dużo czasu do zagospodarowania. Oczywiście trzeba też pamiętać o niektórych archaizmach gameplayu, ale zważywszy, że oryginał wyszedł 13 lat temu, można je wybaczyć.

Ocena: 8/10

Producent: Capcom
Wydawca: Capcom
Data wydania: 9 sierpnia 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna (japońskie wydanie zawiera angielskie napisy)
Waga:  9,1 GB
Cena:  84 PLN

Tekst powstał dzięki naszej współpracy z Play-Asia! Dzięki Waszym zamówieniom zrobionym tam przez wejście przez nasz reflink (w banerze poniżej) oraz/lub z użyciem naszego kuponu zniżkowego będziemy w stanie zrecenzować jeszcze większą liczbę gier.