ABZÛ

Sumeryjczycy wierzyli, że wszystkie dostępne źródła wody pitnej pochodzą z mistycznego źródła położonego w głębi ziemi. Bez jej życiodajnej siły ich cywilizacja nigdy by się nie rozwinęła, a życie w dorzeczu Eufratu i Tygrysu nie rozkwitało. To tajemnicze źródło nosiło nazwę abzu.

Zafascynowanie mitologią zainspirowało garść pracowników thatgamecompany – twórców bardzo ciepło przyjętych Podróży oraz Flower – do założenia własnego studia i przygotowania nowego doświadczenia. Tym razem podróż nie biegnie jednak przez łąki i pustynie. Naszym celem jest dno oceanu.

ABZÛ to zdecydowanie gra inna niż reszta. Nie doświadczycie tutaj skomplikowanego systemu walki, rozbudowanych łamigłówek, czy epickiej fabuły. Sercem doświadczenia jest po prostu zabawa z oceaniczną naturą – czasami piękną i spokojną, czasami groźną i okrutną, lecz zawsze pełną harmonii.

Giant Squid postarało się o jak najwierniejsze odwzorowanie podwodnego ekosystemu. Na ekranie w jednej chwili może pojawić się nawet kilkaset ryb jednocześnie, które dynamicznie reagują nie tylko na ruchy gracza, ale też innych zwierząt. Ławice krążące na tle słonecznych promieni przebijających się przez tafle wody, rekiny polujące na posiłek, niewielkie kraby próbujące uszczypać zbliżające się do nich obiekty, kolorowe rafy koralowe, kołyszące się spokojnie na falach wodorosty. Wszystko to razem tworzy żyjący i zachwycający detalami obraz.

Sami obserwujemy tę scenerię oczami samotnego nurka, który próbuje dotrzeć dotrzeć do niemal samego dna oceanu w celu odkrycia tajemnicy zapomnianej podwodnej cywilizacji oraz uratowania podwodnego życia. Sterowanie awatarem jest płynne i dosyć intuicyjne, a rozgrywka opiera się głównie na podążaniu wytyczoną ścieżką. Czasami, aby popchnąć akcję do przodu musimy rozwiązać prostą zagadkę lub unikać zagrożeń. Mechanik nie ma tutaj zbyt wiele. ABZÛ to jednak bardzo skondensowane doświadczenie, którego przejście zajmuje ledwie około dwie godziny. To typowy “symulator chodzenia” (a raczej pływania), który ma za zadania wprowadzić gracza w trans.

Oczywiście ta podwodna atmosfera nie mogłaby zostać podtrzymana przez odpowiedniej muzyki. Za ścieżkę dźwiękową odpowiada Austin Wintory, który zasłyną głównie fenomenalną ścieżką do wspomnianej już Podróży. Soundtrack ABZÛ na tle jego innych dzieł wybija się równie mocno. Orkiestrowe, łagodne brzmienia wspierane przez dźwięki otoczenia doskonale pomagają w budowaniu klimatu, a muzyka odpowiednio przyspiesza wraz z tempem rozgrywki. Zdecydowanie polecam granie z podłączonymi dobrymi słuchawkami.

Port na platformę Nintendo wypadł solidnie. Gry działające na Unreal Engine 4 potrafią zachowywać się na Switchu bardzo różnie, jednak ABZÛ wyszło z tej bitwy bez większego szwanku. Cudowna, stylizowana oprawa wizualna wciąż cieszy kolorami, a oświetlenie, odgrywające tutaj ogromną rolę, nie przeszło większych zmian. Na małych ekranie Switcha ABZÛ wygląda wciąż świetnie. Chciałoby się może tylko nieco wyższej rozdzielczości na dużym ekranie, choć antyaliasing sprawnie radzi sobie z jej maskowaniem. Gra stara się trzymać stałe trzydzieści klatek na sekundę, lecz gdy po ekranie porusza się jednocześnie kilkaset niezależnych modeli ryb, ABZÛ zdarza się zakrztusić. W trakcie nurkowania gra wywaliła mnie też raz do menu głównego konsoli. Nie jest to duży problem, bo – jak mówię, stało się to tylko raz, a gra zapisuje postęp regularnie, ale warto o tym wspomnieć.

ABZÛ zdecydowanie wyróżnia się na tle większości dzisiejszych produkcji. To wynik pracy małej grupy pasjonatów, którzy spędzili lata na analizie podwodnego ekosystemu, modelowaniu i animowaniu masy prawdziwych gatunków ryb i roślin. Efektem tej pracy jest doświadczenie, które każdy powinien doświadczyć samemu i we własnym tempie. Nie jest to przygoda długa, lecz wyjątkowo angażująca.


Ocena: 8/10


Producent: Giant Squid Studios
Wydawca: 505 Games
Data wydania: 29 listopada 2018
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 1.3 GB
Cena: 80 PLN


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *