Hoggy 2

Brakowało Wam platformówki logicznej? Spoko, Ratalaika znów przychodzi na ratunek.

W Hoggy 2 przejmujemy kontrolę nad jednym z dwojga szlamów. Tworzą one szczęśliwy związek oparty na miłości i wychowywaniu małych szlamów. Tych podstawowych wartości nie rozumieją przybysze z Księżyca, którzy nie dość, że najeżdżają szlamowe ziemie, to jeszcze porywają małe szlamy! Szlamowym rodzicom nie zostaje nic innego, jak przedrzeć się przez ponad 200 lokacji, by uwolnić swoje szlamiątka z rąk obcych najeźdźców!

Oba szlamy, męski i żeński, są tak samo wolne i potrafią tylko przesuwać się w lewo i prawo oraz skakać. Gdy skoczą, to lądują na powierzchni nad lub pod nimi w zależności od pozycji startowej (mam déjà vu, dopiero co to pisałem przy Gravity Duck…). Mając do dyspozycji te manewry, musimy tak działać, aby na każdej planszy zebrać wszystkie owoce, które następnie zostaną zsyntezowane w klucz. Klucze trzeba zbierać, aby otworzyć przejście do kolejnych etapów. Jedno w tym zalewie plansz jest pewne, twórcy włożyli trochę czasu w wymyślanie różnych rzeczy, które nam przeszkodzą lub pomogą w zdobywaniu owoców. Przykładowo, pośród przeszkód są jakieś istoty strzelające, pełzają i inne żywe płomienie, a także lodowe czy wybuchające bloki. Z pomagających rzeczy znajdą się żołędzie dające szlamowi dużo siły czy bile, które trzeba ruszyć w odpowiednim momencie.

Wszystko to składa się na zabawę w trybie platformowo-logicznym. Każda plansza jest swego rodzaju zagadką, którą trzeba rozwiązać. Za pomocą podanych elementów musimy dojść do tego, jak zebrać wszystkie owoce. Dla przykładu, na dwóch przesuwalnych blokach znajdowały się strzelające kulki. Nasze zadanie polega na takim ich zrzuceniu niżej, aby rozwaliły wybuchowe bloki. Tak mi się przynajmniej wydawało, bo wiele prób odpowiedniego zrzucenia i ustawienia bloków nic nie dało. W końcu przez przypadek jeden blok zrzuciłem w takiej chwili, że fartem wystrzelona podczas spadania kulka rozbiła to, co niby trzeba było rozwalić przez odpowiednie ustawienie… Generalnie większość zadań jest dość łatwa do rozkminienia, problem jednak pojawia się w egzekucji. Gra często wydaje się ślamazarna, by zaraz potem okazało się, że szlam jednak porusza się wystarczająco szybko, aby podczas przepychania bloku ze stojącym na nim przeciwnikiem jednak się na niego wpakować i zginąć. Zgony w ogóle są częste, ale poziomy albo są krótkie, albo zawierają checkpointy, więc powtarzanie tych samych czynności nie staje się zbyt męczące.

Jednak sama formuła już dość taka jest. Po dziesięciu planszach zaczynało mi się nie chcieć tego ciągnąć, po 30 już miałem całkiem dosyć. Głównym problemem dla mnie była ślamazarność ruchów. Do tego dochodzi czasem irytujące sterowanie – nieraz zmiana płaszczyzny przy skoku powoduje, że nadziewamy się na jakieś kolce czy innego przeciwnika, bo jest ciasno, a nie mamy zbytniej kontroli nad lotem. Rozwiązywanie zagadek w celu zbierania owoców, także nie dodawało zachęty. No i do tego wszystkiego ponad 200 plansz, to po prostu przesada… Wszystko to dotyczy trybu normalnego. Jest jeszcze opcja zabawy dla dzieci, która bardziej przypomina czystą platformówkę, poza tym jest znacznie prostsza i krótsza. Gdyby komuś jeszcze było mało, to może tworzyć własne levele w kreatorze… Tak właściwie nie wiem teraz, jaką dać ocenę. Twórcy włożyli w ten tytuł dość pracy, by widać było, że się starali. Mam też jednak wrażenie, że przesadzili, głównie z ilością plansz. I może to jest problem? Gdyby było ich mniej, pewnie nie czułbym aż takiego zniechęcenia do kontynuacji, a tempo rozwoju trudności byłoby lepsze i bardziej zachęcające. Ostatecznie muszę stwierdzić, że Hoggy 2 jest kolejną pozycją w zbiorze produkcji przeciętnych.


Ocena: 4,5/10


Serdecznie dziękujemy Ratalaika Games
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Raptisoft
Wydawca: Ratalaika Games
Data wydania: 24 lipca 2019 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -buy z PS4
Waga: 100 MB
Cena: 21 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 20 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *