Timber Tennis: Versus
Timberman VS miał to coś, choć jest prostą gierką, w której kroimy drzewo i uważamy, żeby nie oberwać gałęzią. Potrafi przyciągnąć zarówno na krótsze, jak i dłuższe sesje, wywołując syndrom „jeszcze jednej partyjki”, aby pobić rekord, odblokować nową postać czy spróbować w innym trybie gry. Nadaje się też jako odskocznia od Mario Kart w trakcie multiplayerowych imprez, zapewniając rozrywkę nawet dla czterech graczy. Twórcy postanowili przenieść tę prostą formułę na kort tenisowym, ale asa serwisowego tym nie wykonali.
W Timber Tennis: Versus zamiast z drzewem walczymy w klasycznym meczu tenisowym z przeciwnikiem (bot, gracz offline lub online). Poruszamy się tylko w lewo lub prawo, piłeczka odbijana jest automatycznie, a jedynym urozmaiceniem są powerupy – a to wpadnie powiększenie naszego zawodnika (które przez krótki czas powiększenia bardziej przeszkadza niż pomaga), a to granat dymny (praktycznie 0 efektywności) czy granat zamrażający (dobrze zagrany wygrywa grę). Nie mamy jednak żadnej kontroli nad tym, gdzie poleci uderzona przez nas piłka – nigdy nie wyleci ona na aut, zawsze leci z tą samą prędkością. Brakuje też innych elementów, które emocjonują przy prawdziwym tenisie – nie ma zagrań pod siatkę, nie ma lobów czy kierowanych uderzeń na drugi kraniec kortu. Brakuje również tego, co zachwyciło mnie w Timberman VS – tam gracz musiał wykazać się spostrzegawczością i refleksem, ścigając się z coraz szybciej uciekającym czasem. Tutaj przydaje się tylko refleks przy odbijaniu losowo lecącej piłeczki. Z kolei szukając meczu online, mamy możliwość wyboru ilości punktów potrzebnych do zwycięstwa – grając na bota ma to sens, online jednak znacząco zmniejsza szansę na znalezienie partnera do gry.
Timber Tennis: Versus nie jest wart Waszych pieniędzy, nawet mimo całkiem uroczej grafiki i wielu naprawdę ładnie zaprojektowanych kortów. Lepiej dorwijcie „zwykłego” Timbermana, który zdecydowanie jest wart swojej pełnej ceny, a na promocji kosztuje mniej niż dwa piwa.
Ocena: 4/10
Producent: Digital Melody
Wydawca: Crunching Koalas
Data wydania: 8 listopada 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 370 MB
Cena: 8 PLN
Najnowsze komentarze