Assassin’s Creed The Ezio Collection

Ezio’s Bizarre Adventure.

Czy to nieco spóźniony port? Ciężko nie odnieść takiego wrażenia zerkając na kolejność wydawania kolejnych części serii Assassin’s Creed na Switchu. Najpierw dostaliśmy remaster trójki i vitowego Liberation w maju 2019, następnie Black Flag i Rogue w grudniu tego samego roku. Po ponad dwóch latach, któryś producent musiał w końcu przejrzeć zakładkę Ubisoftu na eShopie i przypomnieć sobie o braku przygód pewnego Florentczyka.

Lepiej późno niż wcale i trylogia Ezio w końcu trafiła na konsolę Nintendo. Trzy gry wydane w środku generacji Xboxa 360 i PS3 nie powinny sprawiać Switchowi zbyt dużych problemów… i właściwie to tak właśnie jest. Nie są to ambitne remastery, lecz rodowód kolekcji gwarantuje garść znaczących poprawek dla szaty graficznej – zarówno miło widzianych, jak i kontrowersyjnych.

Gry (dostępne także z polskimi napisami) wybieramy poprzez dosyć schludne menu. Poza nimi znajdziecie też tutaj dwa filmy służące za prequel i epilog do podróży Ezio, ale poziom kompresji jest koszmarny. Zamiast tego skorzystajcie z YouTube’a.

W skład The Ezio Collection wchodzą trzy gry – Assassin’s Creed II z 2009, Assassin’s Creed Brotherhood z 2010 i Assassin’s Creed Revelations z 2011. W recenzji podzielę je na dwie grupy. Assassin’s Creed II i Brotherhood od strony technicznej to dwie kromki tego samego ubisoftowego bochenka. Obie gry współdzielą ten sam silnik, a Brotherhood to w praktyce jeden ogromny recykling assetów dwójki. I nie ma w tym nic złego, ale najzwyczajniej nie ma sensu opisywać ich osobno.

No więc tak, Assassin’s Creed II i Assassin’s Creed Brotherhood mają już swoje lata. Obie gry są z nami od ponad dekady, a odpowiedzialne za przeniesienie gry studio Virtuos raczej nie stara się tego ukryć. Wszystkie obiekty, modele i animacje zostały przeniesione prosto z oryginalnych wersji konsolowych. Nie da się ukryć, że oba tytuły wyglądają dzisiaj dosyć surowo. Ostre brzegi obiektów rzucają się w oczy, budynki Florencji, Wenecji i Rzymu nie posiadają zbyt wielu szczegółów, NPC są sztywni, a kamera lubi płatać figle. Dobra wiadomość jest taka, że Switch radzi sobie z obiema grami bez żadnych zadyszek.

Akcja celuje w 30 klatek na sekundę i nie ma najmniejszych problemów z utrzymaniem tego poziomu płynności. Rozdzielczość zarówno na TV jak i na ekranie konsoli pozostaje wysoka, choć ilość migoczących w oddali obiektów i duża ilość ostrych krawędzi zdecydowanie zbyt często przypomina o tym, że z wersji na Switcha pozbyto się jakiegokolwiek antyaliasingu. Oczywiście problem ten jest mniej widoczny w trybie przenośnym.

Wersja na Switcha wciąż bazuje jednak na “remasterach” wydanych w 2016 roku na PS4 i Xboxa One. Wersje te były odebrane dosyć chłodno ze względu na z pozoru subtelne, ale jednak znaczące zmiany związane ze zmianą stylistyki gier. Dwójka i Brotherhood – tak jak wiele innych gier wydanych w tamtym okresie, korzystały z dosyć silnych filtrów, które nadawały grom nieco “sennej” estetyki. The Ezio Collection pozbyło się ich, aby zagwarantować nieco bardziej żywy i kolorowy obraz.

Rozumiem powód tej decyzji. Po latach gracze zaczęli zauważać, że mnóstwo gier na Xboxa 360 cierpiało na wyprany z kolorów obraz i ograniczone palety barw, które chyba miały przekonać odbiorców, że mają do czynienia z “dojrzalszym” produktem.

Specyficzny styl graficzny bardzo dobrze maskował jednak niedoskonałości świata Assassin’s Creed II oraz Brotherhood. Oczywiście wciąż każdy z nas może mieć inne preferencje i oczekiwania, więc nie stwierdzę jednoznacznie, czy to dobra czy zła decyzja. Jeśli jednak pamiętacie zmiany wprowadzone do gier na PS4 i wam się one nie podobały, miejcie świadomość, że wersja na Switcha się ich nie pozbyła.

Assassin’s Creed Revelations pod względem technicznym jest nieco ciekawszy. Gra wyszła w tym idealnym czasie, kiedy deweloperzy byli już dobrze zaznajomieni z architekturą konsol, ale jeszcze nie musieli popychać ich do granic wytrzymałości (odpalając Far Cry 3 na PS3 lepiej mieć w pogotowiu podręczną gaśnicę). Pomógł też pewnie fakt, że aby wyrobić się na premierę w 2011, nad grą pracowało co najmniej 8000 różnych studiów Ubisoftu.

Revelations naprawdę dobrze zniosło próbę czasu. Animacje są najbardziej naturalne z całej trylogii, modele postaci przeszły spory lifting, a Konstantynopol wciąż potrafi być piękny. Gra jest przez to bardziej wymagająca dla Switcha, co na szczęście częściej objawia się obniżeniem rozdzielczości niż spadkami płynności. Obecności antyaliasingu również nie zarejestrowałem.

The Ezio Collection nie jest imponującym lub zaskakującym portem. Twórcy nie przebudowali każdego znaczącego elementu rozgrywki, nie przenieśli ich na nowy silnik, nie dodali żadnych nowości. To po prostu zestaw trzech tytułów mających lata swojej świetności za sobą. Switch radzi sobie jednak z nimi bez problemu, co nie było takie oczywiste po problematycznych konwersjach Assassin’s Creed III i IV.

Poza podstawowymi kampaniami dla każdej z gier znajdziecie tutaj też wszystkie wydane DLC (niestety, pozbyto się multiplayera). Cała trylogia na spokojnie może wam zabrać z życia prawie 100 godzin. Tylko czy warto poświęcić im taką ilość czasu? Cóż, mechanicznie są to gry dosyć przestarzałe. Od 2011 otwarte światy w grach przeszły długą drogę, a i współczesne odsłony Assassin’s Creed mają więcej wspólnego z Wiedźminem 3 niż ze starą sagą Ezio.

Pierwsze odsłony serii nie przyciągały graczy skomplikowaną rozgrywką, zróżnicowanymi zadaniami czy głębokim systemem walki. Pierwsze skrzypce zawsze grała tutaj narracja, możliwość zwiedzenia renesansowej Europy, spotkania takich figur jak Niccolò Machiavelli, Leonardo da Vinci czy Rodrigo de Borgia. No i sam Ezio Auditore wciąż jest świetnym protagonistą, a jego przemiana z szczeniackiego awanturnika w szanowanego przywódcy zakonu Asasynów pozostaje interesująca.

I wszystko to nadal potrafi działać. Tak więc w The Ezio Collection wciąż warto zagrać. Nawet jeśli czasami trzeba wywrócić oczy na drugą stronę głowy, bo gra przez 10 minut każe nam spacerować za jakimś NPC.


Polecamy


Serdecznie dziękujemy Ubisoft Polska
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Ubisoft Montréal, Virtuos
Wydawca: Ubisoft
Data wydania: 17 lutego 2022 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna (Assassin’s Creed II na kartridżu, Brotherhood i Revelations do pobrania)
Waga: 31.6 GB
Cena: 219,90 PLN


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *