EA Sports WRC

WRC na nowo rozdało karty.

W Rajdowych Mistrzostwach Świata (z ang. World Rally Championship) zaszła spora rewolucja – równiutko po 25 latach najważniejsza seria rajdowa globu wprowadziła nową grupę najszybszych pojazdów (zamiast aut WRC mamy teraz pojazdy klasy Rally1). Wszystko zbiegło się w czasie z przejęciem przez Codemasters licencji na WRC oraz nieco późniejszym przejęciem twórców legendarnych ścigałek przez gigantyczne Electronic Arts. Z jednej strony po tych ruchach byłem pełny nadziei (szczególnie że jakość kolejnych odsłony głównie pikowała), ale z drugiej też byłem pełen obaw. Amerykanie przez lata zdążyli nas przyzwyczaić, że nawet najlepszą franczyzę są w stanie książkowo położyć, a moja ukochana F1 przez lata była tego doskonałym przykładem… Niemniej ekscytacja wzięła górę, a co było później, postaram się przekazać w niniejszej recenzji.

Lepsze jest wrogiem dobrego

Największą rewolucją w EA Sports WRC jest… tytuł. Po raz pierwszy w historii na okładce oprócz trzech kultowych w świecie motorsportu literek pojawiła się również nazwa wydawcy. Na szczęście zawartość okazała się dość tradycyjna. Pojedyncze zawody, mistrzostwa, próby czasowe, rozgrywki online i crème de la crème, czyli tryb kariery – naprawdę jest w czym wybierać. W karierze ponownie mamy możliwość nie tylko stopniowego zdobywania szlifów na odcinkach specjalnych przy wykorzystywaniu coraz to mocniejszych aut, ale również rzucenia rękawicy rywalom w wykreowanym samodzielnie pojeździe. Co więcej, jeśli będziemy notować dobre wyniki, rajdówkę możemy poprawiać, fundując jej ulepszenia chociażby w silniku czy też w układach napędowych. Może i dla wielu trąci to nieco kiczowatym moto rolplejem, ale uwierzcie, że nie tylko świetnie sprawdza się to w praktyce, ale też bywa niezwykle motywujące. Co ważne, świetnie bawić się będą tutaj zarówno doświadczeni ściganci, jak i sięgający po samochodówki od święta. Wszystko dzięki szerokiej możliwości indywidualizacji rozgrywki, poczynając od regulacji poziomu wspomagaczy, a kończąc na skali uszkodzeń pojazdu, która tradycyjnie rozciąga się od kosmetyki po pojedynczy dzwon wykluczający nas z rajdu. A jeśli wciąż ktoś nie dość pewnie będzie czuł się za kierownicą, w sukurs przyjdzie nam szkoła rajdowej jazdy, która jako żywo nawiązuje do podobnego trybu w pierwszym Colin McRae Rally!

Trochę naciągany jak dla mnie wydaje się np. tryb momentów, gdzie przychodzi nam zmierzyć się z konkretną sytuacją na odcinku specjalnym. Przykładowo: lądujemy na środku prowadzącej przez ciemny las trasy, która jest obficie zalewana deszczem i z niedomagającym pojazdem, a naszym zadaniem jest dotrzeć do mety. Jak dla mnie można by z tego trybu wycisnąć nieco więcej, ale wciąż w sumie dobre jest pojawienie się takiej możliwości. Bezapelacyjnie muszę za to pochwalić tryb online, który działa płynnie i bez problemów. Jednak wzorem prawdziwych odcinków specjalnych nie uświadczymy w jego trakcie duchów naszych adwersarzy. Troszkę szkoda, ale przecież na tym właśnie polegają rajdy samochodowe – widok przeciwnika (a tym samym często wiążący się z tym handicap) jest przecież zarezerwowany tylko dla wyścigów!

Bogactwo urodzaju

Mnogość trybów byłaby jednak jałowa, gdyby nie szła w parze z urodzajem wirtualnych odcinków. Tych zawarto ponad dwie setki, w dodatku rozsiano je w 17 miejscówkach na praktycznie całej szerokości kuli ziemskiej. Do naszej dyspozycji twórcy oddali prawie 80 rajdówek, od współczesnych przedstawicieli klas Rally3, Rally2 i Rally1, aż po całą plejadę aut historycznych rywalizujących w mistrzostwach globu na przestrzeni ostatnich ostatnich 50 lat. Samochody znacząco różnią się pomiędzy sobą nie tylko charakterem, ale przede wszystkim modelem jazdy. Różnorodność i frajdę gwarantują nie tylko zmieniające się diametralnie osiągi pomiędzy poszczególnymi klasami, ale również nieodzowna wręcz konieczność nauki tego, jak dany model zachowuje się na konkretnej nawierzchni. Trasy również gwarantuję niezłą zabawę, także za sprawą swojej różnorodności. Rozgrywane w tym samym kraju odcinki na podglądach i mapkach wydają się nie raz i nie dwa bardzo podobne, ale przejeżdżane w tempie grubo ponad 120 km/h okazują się dawać doświadczenia niemalże z innej planety. Zresztą, wspomniane przed momentem poczucie pędu okazało się jednym z najbardziej zaskakujących doświadczeń towarzyszących mi ogrywaniu EA Sports WRC. Mimo że odcinki nie należą do szczególnie długich, to niemożliwe jest ich przebycie w całości pełnym ogniem. By na mecie zameldować się jako zwycięzca, trzeba mądrze rozkładać siły, a to z kolei każe kłaść wysoki nacisk na odpowiednią strategię. I to jest piękne, takie są właśnie rajdy! A jeśli ktoś preferuję taktykę „pedal to the metal” to wystarczy, że skręci odpowiednio poziom rozgrywki, co również jest piękne.

Idealne ściganie się?

A czy nowa gra spod szyldu WRC cierpi na poważne wady? Jak dla mnie tylko na jedną, a jest nią zaledwie przeciętny poziom graficzny. Odcinki są wprawdzie dość bogate w szczegóły, ale do widoków z Forzy Horizon 5 jest im bardzo daleko. Jak na doświadczenie programistów i praktycznie nieograniczone środki wydawcy, to wizualnie całość wypada co najwyżej średnio. Sytuację nieco ratują bardzo starannie odwzorowane modele aut, ale ostatecznie bilans jest ujemny z powodu co jakiś czas występujących chrupnięć. Nie ma co jednak załamywać rąk, ponieważ warstwa dźwiękowa trzyma bardzo wysoki poziom, a emocje towarzyszące dynamicznym przejazdom kolejnych rajdów są tak intensywne, że można przymknąć oko na grafikę. Nowe rozdanie w świecie WRC okazuje się więc świetnym materiałem wyjściowym pod przyszłoroczną edycję, bo w jej powstanie nikt raczej nie wątpi. Ja dodatkowo zaryzykuję stwierdzenie, że za rogiem czai się nowy król gier rajdowych i mocno się ucieszę, jeśli okaże się, że miałem rację!


Polecamy!


Serdecznie dziękujemy EA Polska
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Codemasters
Wydawca: Electronic Arts
Data wydania: 3 listopada 2023 r.
Dystrybucja: cyfrowa i pudełkowa
Waga: 95 GB
Cena: 229,90 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *