TETRA’S Escape

Co wpływa na jakość gry logicznej? Jednym z czynników na pewno jest świeższe spojrzenie na oklepany pomysł, a TETRA’S Escape zdecydowanie go ma.

Pretekstem do podjęcia działań jest nagłe pojawienie się wiru, który wessał do swego wnętrza wszystkie tytułowe sześciany. Teraz, będąc w innym świecie, muszą znaleźć drogę do małych portali umiejscowionych na 64 planszach równo rozłożonych w ośmiu rejonach. Plansze te nie są duże, ale nie brakuje w nich utrudnień w postaci różnych zawieszonych w przestrzeni półek czy też dołów, z których nasze postaci nie wyjdą, gdy w nie wpadną. Podstawowym ruchem sześcianów, oprócz chodzenia, jest skok, ale trudno mówić przy nim o wysokim wybiciu. Na szczęście, w zależności od koloru, więźniowie mogą też zamieniać się w klocki wzięte prosto z tetrisa. Tak, trochę już minęło, odkąd widzieliśmy na PSV jakąś wariację tej klasyki. Tym razem będziemy musieli wykorzystać te klocki tak, aby utorować sobie drogę do wspomnianych portali, a utorować, ponieważ jeden sześcian z kilku dostępnych musi tam dotrzeć po ciałach towarzyszy. To zwykle nie będzie większym problemem, choć oczywiście trzeba będzie się zastanowić i spróbować nawet kilka razy, w końcu nie wszystkie rozwiązania są oczywiste. Za to większą trudność wprowadza próba zdobycia trzech gwiazdek, ponieważ tak trzeba rozłożyć dostępne klocki, aby można było dotrzeć do każdej z nich. Na gwiazdkach kombinowanie jednak się kończy. Otóż, gdy złapiemy je wszystkie, gdzieś na planszy pojawi się pucharek, i do niego też trzeba mieć dostęp. Próba zebrania wszystkiego bardziej komplikuje nasze zadanie i wymaga głębszego zastanowienia się już od końcówki trzeciego świata z ośmiu.

Muszę przyznać, że ABX wpadło na ciekawy pomysł z takim, a nie innym wykorzystaniem tetrisowych klocków. Poza tym stworzyli ciekawe zagadki do rozwiązania, szczególnie, gdy chce się zdobyć wszystkie pucharki. Poza tym jest sporo plansz do przejścia, więc szybko gry się nie odstawi. Gameplay ma jednak dwa problemy, nieduże, ale jednak czasami irytujące. Pierwszy to to, że co jakiś czas musimy poprzesuwać tertry, żeby zrobić miejsce na inne klocki, a gdy jest ich kilka, bywa to męczące. Drugim minusem jest brak jakiejś formy przewinięcia do tytułu gry, tudzież cofnięcia wykonanej akcji, a więc, gdy zauważymy, że coś poszło mocno nie tak, możemy tylko zresetować zagadkę. Żeby nie było, nie psuje to gry, ale przy dłuższym posiedzeniu brak takiej opcji jest zauważalny. Jeśli chodzi o oprawę AV, to jest najsłabszym elementem tej produkcji – jest bardzo prosta, choć też wystarczająco w porządku, żeby nie przeszkadzała. Podsumowując, TETRA’s Escape jest dobrą grą logiczną, która chętnym zajmie trochę czasu i da satysfakcję z rozwiązywanych problemów, a do tego jest tania.


Ocena: 7/10


Serdecznie dziękujemy Ratalaika Games
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: ABX Games Studio
Wydawca: Ratalaika Games
Data wydania: 8 sierpnia 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -buy z PS4
Waga: 130 MB
Cena: 21 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 20 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *