God of War: Ghost of Sparta (PSP)

PSP miało dobrą passę, jeśli chodzi o spin-offy rożnych znanych serii. W przypadku God of War przenośna konsolka dostała dwie gry. Pierwszą już omówiliśmy, pora na drugą.

Akcja Ducha Sparty została osadzona pomiędzy pierwszą a drugą odsłoną z PS2. Już po pokonaniu Aresa i przejęciu obowiązków boga wojny Kratosa nawiedza niepokojąca wizja. Majaczą w niej obrazy dwóch chłopaków walczących ze sobą i kobiety, która prosi go o pomoc. Spartiata nauczony doświadczeniem wie, że nie należy ignorować takich znaków. Rusza więc do Atlantydy, gdzie w świątyni Posejdona odnajduje tę, która prosiła go o pomoc. Jako że wątek fabularny nie jest bardzo rozbudowany czy wielowymiarowy, to, jeśli jeszcze nie trafiliście na spoilery, zaoszczędzę Wam szczegółów. Powiem tylko, że odkrywamy w nim głęboką przeszłość Kratosa i kolejny element układanki wydarzeń, przez które skończył w butach boga wojny. Jeśli chodzi o ogólną jakość tej historii, to jest dobra w swojej konwencji dla mniejszej produkcji na przenośkę. Trzyma w zainteresowaniu, popycha akcję do przodu i daje wystarczająco dobry powód, żeby zniszczyć kolejne miejsca. Na uwagę zasługuje też fakt, że gra posiada pełną polską lokalizację, czyli znajdziemy tam nie tylko napisy, ale też dubbing, a samo tłumaczenie jest dobrej jakości.

W przypadku rozgrywki rdzeń jest dokładnie taki sam jak poprzednio. Zaczynamy w miejscu, gdzie szybko pojawi się duża bestia, z którą będziemy się tłuc w kilku ratach. Po jej pokonaniu czeka na nas jeszcze pięcioro bossów, choć tylko dwoje z nich jest bardziej kłopotliwych. W międzyczasie głównie biegniemy przed siebie po jasno wytyczonej ścieżce. Czasem trzeba będzie zboczyć z niej, żeby poszukać skrzyń z dodatkowymi czerwonymi orbami czy przedmiotami potrzebnymi do złożenia ofiary, aby zwiększyć trzy paski energii. Walka z mobami znów odbywa się za pomocą mieczy na łańcuchach, choć potem dojdzie też tarcza z włócznią do zadań specjalnych, bo do zwykłych pojedynków niezbyt się nadaje. Nadal możemy robić bloki i uniki, a ich wykorzystanie jest wręcz niezbędne, aby przeżyć. Do zwiększenia swoich szans będziemy też mogli zapalić broń oraz wykorzystać trzy ataki magiczne. Jeśli chodzi o przeciwników, to w znacznej mierze są to potworki, które już widzieliśmy, a nowe w stosunku do Chains of Olimpus są może trzy. Nie przeszkadza to zbytnio, bo to tylko do pokrojenia. Poza walką i szukaniem skrzyń przyjdzie nam wykonać kilka zadań zręcznościowych, jak bujanie się na łańcuchach czy płynięcie pod prąd, i rozwiązanie kilku prostych zagadek terenowych. Mam jednak wrażenie, że było mniej quick time eventów. Tak więc, na dobrą sprawę, jest to po prostu więcej tego samego z malutkimi zmianami czy dodatkami.

O grafice nie ma się zbytnio co rozpisywać, ponieważ tylko doszły nowe lokacje i jest trochę lepszej jakości (na przykład Kratos w oddaleniu nie jest aż tak rozpikselowany). W trakcie gry pojawiło się jednak znacznie mniej przecięć obrazu niż poprzednio. Całkiem możliwe, że może to być bardziej kwestia gry niż emulatora PSP, ale będę to monitorował przy następnych produkcjach. Audio jest znów bardzo udane, choć muszę zaznaczyć, że polski dubbing jest nierówny – kilkoro aktorów wypadło lepiej, inni gorzej, ale sam fakt jego istnienia można wziąć na plus.

Z Duchem Sparty bawiłem się właściwie tak samo dobrze, jak z Okowami Olimpu. W trakcie gry pojawił się jednak jeden większy zgrzyt. Podczas walki z drugim bossem poziom trudności tak skoczył, że stwierdziłem, że to chrzanię i poszedłem za sugestią zmiany trudności na łatwą, która, niesyty, już pozostała na tym poziomie aż do końca. Tak właściwie dopiero przy walce z ostatnim bossem zorientowałem się, co miałem zrobić, żeby poradzić sobie w poprzedniej problematycznej walce – należało odbijać puszczane w moją stronę świetliste kule. Niestety L i R chodzą w tej grze dość topornie i nie jestem pewny, czy to wina samych przycisków na Vicie czy po prostu gra tak lipnie reaguje. Plus jest taki, że przynajmniej Wy dostaniecie podpowiedź, jak się uporać z Erinys. Gdyby samo przejście było dla Was niewystarczające, to możecie zrobić jego powtórkę na wyższym poziomie trudności i używać przy tym specjalnych przedmiotów znalezionych w grze. Poza tym znów dostępne są wyzwania bogów, walka na arenie oraz można za czerwone orby odblokowywać różne przedmioty w świątyni Zeusa. Jeśli więc wciąż nie macie dość boga wojny, to spokojnie możecie sięgnąć i po tę część, bo zasadniczo jakościowo nie odbiega od poprzedniej odsłony z PSP.


Ocena: 7,5/10


Producent: Ready At Dawn Studios
Wydawca: Sony Interactive Entertainment
Data wydania: 3 listopada 2010 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 1,1 GB
Cena: 33 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *