Tetris 99

Grę rozpoczynamy od skoku na spadochronie. Po wylądowaniu naszym celem jest zebranie broni na mapie i zabicie przeciwników, aby zostać jedynym ocalałym. Rozgrywkę utrudnia zamykająca się strefa o kształcie koła, która zmusza graczy do zbliżenia się do siebie, co nadaje dynamiki walkom.

Przepraszam, gdy piszę o battle-royale, używam gotowej formułki, którą zawsze wrzucam na start. Zapomniałem, że Tetris 99 jest czymś zupełnie innym.

Recenzję napisał Glock

4 lutego 2019 roku zapowiedziano Apex Legends, produkcję z miejsca okrzyknięto najlepszym battle-royalem dostępnym na rynku. Nic dziwnego, Respawn Entertainment dostarczyło fenomenalnie wykonany tytuł, który z miejsca stał się hitem. Jedną z zalet było w nim też świetne przygotowanie wszystkich elementów, na które narzekano w dotychczas wydanych tytułach z tego gatunku. Radość nie potrwała jednak długo. 14 lutego na Nintendo Direct zapowiedziano Tetrisa w klimatach battle-royale. Pierwszymi reakcjami był śmiech. Siedziałem wtedy na discordzie, komentując z kolegą wszystkie zapowiedzi i wybuchliśmy śmiechem. Podobnie cały Twitter oglądający konferencję. Myśleliśmy, że wydając Tetris 99, Nintendo chce wyśmiać obecnie panującą modę na ten gatunek. Potem jednak w to zagrałem i już przestałem się śmiać, ponieważ odkryłem największy diament tego gatunku.

Czym więc Tetris 99 różni się od całej reszty z tego gatunku?

Tetrisa znają wszyscy. Nie trzeba nawet być graczem, by mieć styczność z tym tytułem. Jest obecny na telefonach, automatach czy nawet wbudowany w telewizyjny dekoder. Prostota wydanego w 1984 roku tytułu sprawiła, że stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek gier na świecie. Omińmy jednak resztę historii i skupmy się na teraźniejszości.

Tetris 99 wykorzystuje standardowe mechanizmy serii. Celem gracza jest więc układanie klocków tak, aby usuwać wypełnione już wiersze. To, czym ta produkcja różni się od swoich wielu poprzedników, to obecność w rozgrywce aż 99 graczy. Każdy z nich po skompletowaniu wiersza wyprowadza atak w stronę wybranego przeciwnika. Ataki te powodują ułożenie kolejnych klocków w polu wroga, co utrudnia mu czyszczenie go i przyspiesza jego eliminację. Za udane pozbycie się przeciwnika gracz otrzymuje wtedy odznakę, która powoduje wzmocnienie ataków.

Aby ułatwić orientację w walce, wprowadzono cztery sposoby ataku na plansze przeciwników. Można też bawić się ręcznie, jednak wymagałoby to niesamowitej zręczności. Przygotowane przez producenta mechanizmy to: atak na osobę atakującą nas; atak na osobę posiadającą najwięcej odznak; atak na osobę bliską eliminacji oraz atak na osobę losową. Może i brzmi skomplikowanie, jednak całkiem szybko idzie się przyzwyczaić do tego systemu. Kluczem jest obranie dobrej taktyki. Bycie agresywnym od samego początku i zbieranie odznak może skutkować skupieniem na sobie ataków wielu graczy. Z drugiej strony granie zbyt defensywnie spowoduje, że w końcowych etapach może zabraknąć siły, by walczyć z kolejnymi falami nadlatujących klocków.

I to wciąga, bardzo. Tetris 99 to dla mnie jedna z najlepszych gier dostępnych na Nintendo Switch.

Warto też wspomnieć, że tytuł ten jest darmowy dla osób posiadających abonament Nintendo Switch Online. W wersji tej dostępne są dwa warianty gry: indywidualny i gra zespołowa. W tej drugiej gracze podzieleni są na cztery drużyny. Możliwy jest również zakup pełnej wersji, która dodatkowo wyposażona jest w tryb walki z botami, walkę w dwie osoby z botami na dzielonych joyconach, starcie lokalne do ośmiu graczy oraz maraton będący klasyczną wersją Tetrisa polegającą na wykręceniu jak najlepszego wyniku. Nigdy jednak nie czułem konieczności kupna tej wersji i standardowa edycja w zupełności mi wystarcza.

W trakcie rozgrywki gracz otrzymuje przeróżne zadania, których wykonanie jest nagradzane kuponami. Kupony te można wykorzystać na kupno innych plansz. Mało, jeśli chodzi o dodatki, jednak siłą Tetrisa jest prostota rozgrywki i mnie pasuje tego typu podejście.

Od strony audiowizualnej Tetris 99 prezentuje się tak, jak cała reszta takich gier.

Na standardowej mapie gra umili nam czas standardowym utworem towarzyszącym serii Tetris,  jednak został lekko przerobiony. Wraz ze zmianą progu liczby aktywnych graczy, utwór coraz bardziej przyspiesza, co też połączono ze zwiększeniem tempa opadania klocków. Na innych mapach dostępne są również inne utwory, jednak pomimo spędzenia kilkudziesięciu godzin na standardowej, motyw ten nadal mi się nie znudził.

Pora na szybkie podsumowanie, bo śpieszy mi się do kolejnej rozgrywki.

Tetris 99 to dla mnie najlepszy battle-royale na rynku i nie ma w tym cienia przesady. Z jednej strony mamy standardowy dla tego gatunku wymóg – spośród grupy graczy przetrwa najsilniejszy. Z drugiej strony produkcja powstała w oparciu i zasadę „easy to learn, hard to master”, co daje graczom łatwą i satysfakcjonującą możliwość zobaczenia, jak się rozwijają. Jest to jednak tytuł niesamowicie trudny, chociaż matchmaking działa tutaj bardzo dobrze i na początkowych poziomach raczej nie spotyka się osób ze zdecydowanie lepszymi umiejętnościami. Syndrom jeszcze jednego meczu wciąga na długie godziny i powoduje, że od konsoli odciąga mnie tylko słaba bateria. Tetris 99 to niespodziewany hit i dla mnie jedna z lepszych gier 2019 roku.


Ocena: 9/10


Producent: Arika
Wydawca: Nintendo
Data wydania: 13 lutego 2019 r.
Dystrybucja: cyfrowa i fizyczna
Waga: 154 MB
Cena: darmowa dla posiadaczy Nintendo Switch Online lub pełna wersja 120zł z rocznym abonamentem na Nintendo Switch Online


Recenzja została przysłana na konkurs „Zrecenzuj mnie! 2”
i zajęła w nim ósme miejsce.


Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. alf pisze:

    Wow, nie miałem pojęcia że w ogóle istnieje taka wersja Tetrisa. Dzięki za reckę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *