Mekorama

Rozwiązywanie łamigłówek w grach, o ile nie są opakowane w przygodówkowy format albo wciśnięte jako urozmaicenie rozgrywki w zręcznościówce, swoją siłę przyciągania mogą oprzeć na dwóch filarach – ciekawym koncepcie na zagadki oraz wyjątkowej stylistyce.  Dokładnie te dwie rzeczy oferuje Mekorama, która jest portem niewielkiej gry z telefonów komórkowych, która odbiega swoją specyfiką od większości ostatnich wydań na PS Vitę.

Jednym z głównych wyróżników jest to, że akcja rozgrywa się w trzech, a nie dwóch wymiarach, i to właśnie na swojej przestrzenności Mekorama opiera dużą część rozgrywki. W jej trakcie sterujemy robocikiem, który próbuje dotrzeć do czerwonego punktu na drugim końcu planszy. Jednak punkty rzadko kiedy mają przyjazną i logiczną dla człowieka infrastrukturę (dla maszyn zresztą też), więc pomagamy sobie obracaniem przestrzeni oraz przesuwaniem odpowiednich jej elementów – i to mniej więcej na tym opiera się większość zagadek. Pomysł działa stosunkowo dobrze dzięki stosownej fizyce obiektów oraz całkiem sporej ilości zabawy, jaką gracz ma z obracania dość estetycznych plansz. Jednak ciężko byłoby stwierdzić, że jest to to jakoś szczególnie angażująca czy głęboka gameplayowo pozycja.

Winę za to ponosi raczej średni level design. Co prawda wraz ze wzrostem poziomu trudności oraz dodawaniem lekkich urozmaiceń do rozrywki ta kwestia się poprawia, jednak nie zmienia to faktu, że sporo poziomów wymaga nie tyle myślenia, co cierpliwości, więc są zwyczajnie uciążliwe. Za przykład można wziąć chociażby zamek z czterema wieżami – przy każdej z nich należy wykonać dokładnie taką samą sekwencję ruchów. Pewną niedogodnością jest też fakt, że plansze na wyższych poziomach trudności odblokowuje się dopiero po przejściu wszystkich z niższego, co w połączeniu z raczej ubogą mechaniką sprawia, że ciężko Mekoramę ogrywać inaczej niż w krótkich posiedzenia, nawet jak na standardy gier logicznych.

Chociaż poziomy trudności zapewnione przez twórców nie należą do najbardziej udanych, Mekorama wyróżnia się wbudowanym edytorem poziomów. To trochę powinno zwielokrotnić czas gry i płynącą z niej przyjemność, szczególnie że na komórkach społeczność graczy działała całkiem prężnie (część z poziomów, które są swoiste dla wydania konsolowego, została zaczerpnięta właśnie z tego źródła). Niestety, o ile własne plansze stworzyć można (chociaż ze względu na interfejs Vity i specyfikę tworzenia trójwymiarowych poziomów wymaga to trochę cierpliwości), to wydanie zostało pozbawione możliwości grania w te stworzone przez innych.

Dzięki estetyce na naprawdę wysokim poziomie (gra prezentuje się schludnie i wręcz rozczulająco, a do tego ma równie uroczy soundtrack) oraz dobrym pomyśle na rozgrywkę Mekorama okazała się całkiem ciekawą grą logiczną, mimo że czasem cierpi z powodu powolnego tempa rozgrywki wywołanego nie całkiem przemyślanym level designem. Gra ma szansę sprawdzić się jako krótki odstresowywacz, jednak ma też równie duże szanse odejść w zapomnienie już po kilku poziomach.


Ocena: 6/10


Serdecznie dziękujemy Rainy Frog
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Martin Magni AB
Wydawca: Rainy Frog
Data wydania: 20 marca 2020 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Funkcje crossowe: -buy z PS4
Waga: 25 MB
Cena: 21 PLN

Gra jest również dostępna na Nintendo Switch w cenie 20 PLN.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *