NEKOPARA Vol. 3

Nekopara vol 3 poszła w troszkę inną stronę niż dwie poprzednie części.

Wcześniej chwaliłem serię za dużo humoru i nawet takich żartów, które wywoływały głośny śmiech. Tym razem mam wrażenie, że scenarzyści trochę stonowali, aby bardziej podbudować trudną sytuację Maple i Cinnamon, które w tej części wychodzą na pierwszy plan. Żeby nie było niedomówień, zabawnych sytuacji nadal nie brakuje i wywołują uśmieszek na twarzy, ale przedstawiona tu pogoń za marzeniami przyćmiewa nawet nieustanną ruję Cinnamon. Z drugiej strony ta rują i wszystkie teksty z nią przedstawiane raz za razem w końcu i tak sprawiają, że jest to bardziej norma, i zabieg traci swój humorystyczny akcent.

Czasem nawet Maple nie potrafi zapanować na Cinnamon.

Chociaż… reakcje pozostałych kocic na to zachowanie wiecznie napalonej Cynamonki są właśnie takie – jest to stała, nieraz kłopotliwa, nieraz wręcz żenująca. I jest to jeden z problemów tej bohaterki, o którym dowiadujemy się więcej. Odkrywany przyczynę aktywowania stałej rui i jakie niedogodności ze sobą niesie. Poza tym Cinnamon boryka się z niespełnioną miłością oraz za wszelką cenę chce pomóc Maple w osiągnięciu sukcesu, nawet kosztem swojego szczęścia. Maple z kolei, oprócz ciągłego uspokajania napadów przyjaciółki, pragnie wyjść poza bycie tylko „kocią-dziewczyną”, która według wielu ludzi jest istotą podrzędną człowiekowi i nigdy nie będzie tak dobra, jak oni, w niczym. Poza zwykłym bólem, jaki niesie taki poniżający przekaz, dochodzi jeszcze brak wiary we własne umiejętności. Te skupiły się na śpiewaniu – tak, marzeniem Maple jest zostać wokalistką. Właśnie wokół tych większych osobistych problemów oraz żonglowaniu przyjaźnią i pogonią za marzeniami skupia się trzecia odsłona Nekopary. Poprzednio żadna z par nie miała tak naprawdę konkretnych problemów osobistych czy nawet konkretnych pragnień. Tu wychodzą mocno na pierwszy plan i przejmują opowieść, co jest interesującą odmianą po dwóch poprzednich śmiesznych eroczytankach. Co więcej, ta odsłona jest dłuższa w czytaniu o przynajmniej dwie godziny, więc scenarzyści dali sobie czas na rozwinięcie wątku tych kotek.

Kocie-dziewczyny rosną w tempie kotów… Od początku mnie zastanawia, ile ostatecznie żyją. Pewnie tyle co koty… Nie mają więc dużo czasu, muszą chwytać dzień!

Gdy robiłem sobie korektę recki drugiego vola trafiłem na fragment o „dorodnej kocicy”. A że byłem porobiony jadalnym THC naszły mnie obawy – czy staję się taki, jak jeden kolega z czasów głębszego siedzenia w anime? On miał obsesję na punkcie uroczych słodkich rysowanych dziewczynek, a szczególnie sobie upodobał te z kocimi cechami charakterystycznymi. Może powinienem iść na odwyk? Na szczęście nie poczułem jeszcze potrzeby otoczenia się plakatami, dakimurami itp. z rysowanymi pannami, więc raczej jestem bezpieczny. Jednak, co ciekawe, okazało się, że Nekopara vol 3 jest też swego rodzaju odskocznią od tylko seksualizacji bohaterek, bo choć nadal nie brakuje erotycznych scen czy po prostu niestosownego humoru, tak została tu przedstawiona dojrzalsza historia. Tak czy inaczej została mi już tylko jedna część tej VN-ki do przeczytania i jestem bardzo ciekawy, co twórcy w niej zaprezentują.


Zakup obowiązkowy!


Producent: NEKO WORKs
Wydawca: CFK
Data wydania: 27 czerwca 2019 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 2,7 GB
Cena: 44 PLN

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *