Moto Racer 4

Parafrazując hit eurobeatu: “Deja vu, grałem już w tę grę wcześniej!”

Recenzję tych wyścigów motorowych zacznę przewrotnie od grafiki, bowiem jeszcze przed ekranem tytułowym możemy zobaczyć, że tytuł stworzono na Unreal Engine 4. Już menu jest kompletnie rozmazane przez wyraźnie niższą rozdzielczość niż natywna Switcha. Po przejściu do szybkiego wyścigu i intra dla trasy moje myśli skierowane były ku WRC 8 – niska rodziałka, marne tekstury, ogólnie bieda. Po przejechaniu wyścigu chciałbym bardzo twórców z KT Racing przeprosić. Moto Racer 4 może i grafikę ma słabą, ale za to płynność jeszcze gorszą. Tekstury doczytują się przed naszymi oczami, rzeczy w tle wyskakują nagle na ekran i to wszystko przy zaledwie trzech przeciwnikach na ekranie. Na niektórych mapach jest po prostu źle, ale mapa w dżungli jest po prostu niegrywalna. O muzyce się nie wypowiem, bo jej właściwie nie słyszałem – dźwięk silnika zagłuszał ją całkowicie.

Jezu, ta gra na screenshotach wygląda gorzej niż w rzeczywistości… To tak się da?

Model jazdy to kompletna porażka – jak już się skręci, to ciężko wyrównać, by ruszyć prosto. Całość miała urozmaicić mechanika trików dających nitro, ale motory same w sobie są trudne w opanowaniu. Oprócz trybów multi i szybkiego wyścigu możemy ruszyć w tryb kariery, gdzie za zdobyte tokeny ulepszymy motor i naszego bohatera prowadzącego dwukołowego potwora. I to właśnie menu wyboru postaci wywołało znajome uczucie (i nie chodzi tutaj o odruch wymiotny spowodowany latającymi pikselami wielkości orzechów włoskich) które musiałem zweryfikować.

Jak już masz dzwonić do Saula to upewnij się, że to nie jest ten z Moto Racer 4.

No i okazało się, że ja już w tę grę grałem. To samo rozpikselowane menu, ten sam żenujący poziom graficzny, ten sam developer i wydawca, ta sama niekończąca się promocja przeceniająca gry na 6 zł. Toż to niemalże ta sama gra, co ATV Drift & Tricks, którą ograłem w ramach mini przeglądu gier drifterskich. Napisałem tam, by nie brać jej nawet za darmo w chipsach. Moto Racer 4 to właściwie to samo, ale przy już bardzo bogatej bibliotece Switcha muszę dodać – nie brać za darmo nawet z gumą kulką.

Seria Moto Racer wróciła w 2018 roku po 17 latach nieobecności. Po czwartej części już się raczej nie podniosą…


Omijać z daleka…


Producent: Artefacts Studio
Wydawca: Microids
Data wydania: 20 października 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 2,8 GB
Cena: Niby 60, ale właściwie to częściej 6 zł

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *