Neon White

Szybki, szybszy, najszybszy.

Kariera profesjonalnego zabójcy nie jest zbyt wdzięczna. Brak porządnego ubezpieczenia zdrowotnego i stałego grafiku, częste nadgodziny, stresujące środowisko pracy. A emeryturą najczęściej okazuje się odpłacanie win przez wieczność w czeluściach piekła. Na szczęście dla bohaterów Neon White nie wszystko jeszcze stracone. Raj ma bowiem problem z demonicznymi szkodnikami, a gdzie można znaleźć najlepszą ekipę eksterminacyjną, jeśli nie w szeregach potępionych dusz. Nasz protagonista – tytułowy Neon White, otrzymuje więc tymczasową przepustkę pozwalającą na korzystanie z luksusów niebios pod warunkiem, że codzienne będzie wyrabiał zmianę na unicestwianiu nieproszonych gości. A kto wie – jeśli spisze się wystarczająco dobrze, to może jego pobyt znacząco się przedłuży.

Niech was jednak nie zwiedzie ten opis fabuły. Neon White to bowiem dosyć lekka i nietraktująca się zawsze poważnie platformówka 3D przebrana za pierwszoosobowego shootera. Każdego dnia otrzymujemy dostęp do kolejnej dzielnicy nieba, która zostaje podzielona zazwyczaj na dziesięć poziomów. Każdy z nich musimy jak najszybciej wyczyścić z demonów, aby zwiększyć nasz “Neon Rank” i stać się numerem jeden.

Największym osiągnięciem studia Angel Matrix jest zdecydowanie rozgryzienie jak powinno działać platformowe sterowanie z kamerą w pierwszej osobie. Postać porusza się szybko, ale jednocześnie tak jakby “pływała” w powietrzu – po skoku powoli opada, dzięki czemu łatwo trafić w unoszącą się platformę. Kluczową mechaniką jest jednak system kart. Każda z nich reprezentuje inny typ broni palnej (pistolet, karabiny, RPG, snajperki itd.), która ułatwia eksterminację przeciwników. Ich ważniejszą cechą jest jednak możliwość poświęcenia każdej karty, co pozwala bohaterowi na wykonanie bardziej skomplikowanego platformowego manewru – od podwójnego skoku i dashowania do uderzenia z impetem o podłogę i linki z hakiem.

Poziomy są bardzo starannie zaprojektowanie ze strategicznie porozrzucanymi kartami i często serwują nowe mechaniki utrzymując świeżość doświadczenia, a prosty kierunek artystyczny zawsze pozostawia akcję czytelną. Walka nie jest tutaj ani zbyt ważna ani zbyt wymagająca. Wyzwanie kryje się w odpowiednim zarządzaniu kartami, zapamiętywaniu skrótów i sekretnych przejść oraz precyzyjnych skokach. I choć same ukończenie każdego poziomu nie jest zbyt wymagające, wykręcenie jak najlepszego czasu wymaga refleksu, odpowiedniego planowania i wielu, WIELU powtórek – nieważne czy zadowoli nas platynowy medal czy postawimy na rywalizację z innymi graczami lub znajomymi na sieciowych tablicach wyników.

Kiedy zaznajomimy się już ze sterowaniem i wszystko “kliknie”, od Neon White naprawdę ciężko się oderwać. Dashujemy przez rzędy wrogów, wykonujemy skok w powietrzu, aby ściąć kolejną serię demonów kolejnym dashem, następnie z impetem wbijamy się w składowisko czerwonych beczek, których eksplozja pozwala nam dosięgnąć kolejnej ścieżki. Nie ma czasu na zastanawianie się. Wszystko robimy niemalże automatycznie, jak wprawieni w morderczy trans. A to wszystko w akompaniamencie fantastycznej muzyki stworzonej na potrzeby gry przez Machine Girl.

Pomiędzy misjami przychodzi też czas na relaks i korzystanie z dobrodziejstw raju. Głównie wtedy rozwijana jest fabuła, w której cierpiący na amnezję White próbuje przypomnieć sobie o swoim życiu przed podróżą w zaświaty, odkryć kim jest tajemniczy Green pełniący rolę czempiona niebios oraz czemu tak naprawdę Wszechmocny i Wszechwiedzący potrzebuje zgrai martwych psychopatów do prania własnych brudów. Historia przyjemna i dźwigana na barkach fantastycznej obsady głosowej, ale nieco zbyt przewidywalna, aby pozostawić po sobą znaczący odcisk.

Mam też mieszane odczucia co do elementów dating simowych. W każdym poziomie znajduje się ukryty prezent, który następnie możemy wręczyć innym bohaterom w trakcie przerw. Nagrodą za to mogą być proste ilustracje, bonusowe wyzwania lub – najczęściej, scenki rodzajowe. Niestety, te ostatnie sprowadzają się wyłączenie do krótkich gagów i dialogów, w których inne postacie roastują White’a na różne sposoby. Zazwyczaj faktycznie są zabawne, wolałbym jednak bardziej poważniejsze interakcje, które – być może wciąż poprzez humor, rozwijałyby postacie poboczne i pozwalałyby lepiej przyjrzeć się ich życiu przed wykitowaniem.

Neon White pozostaje jednak bardzo udanym miszmaszem różnych gatunków, który nie nudzi ani przez minutę swojej kilkunastogodzinnej kampanii. Wydaje się też być wręcz projektowany z myślą o Switchu – dzięki stylizowanej grafice kolejne rekordy pobijamy przy porządnej rozdzielczości, sześćdziesięciu klatkach na sekundę i ze świetną implementacją celowania żyroskopem. Zakup obowiązkowy dla fanów szybkich gier wymagających szybkich reakcji i wielokrotnego powtarzania jednego segmentu aż do perfekcji.


Zakup obowiązkowy!


Producent: Angel Matrix
Wydawca: Annapurna Interactive
Data wydania: 16 czerwca 2022 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 4.5 GB
Cena: 99,99 PLN


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *