Donut Dodo

Czy podróbka może być lepsza od oryginału?

Startujesz na dole ekranu, a Twoim zadaniem jest dostać się za pomocą drabin na szczyt planszy, gdzie czeka wielkie zwierzę. Twój bohater wygląda nieporadnie i poza bieganiem oraz skakaniem niewiele może zrobić. Dodatkowo levele przemierza w charakterystycznym, roboczym uniformie. Brzmi znajomo? Jeszcze jak! Zapraszam na recenzję gry DonDonut Dodo!

Podobnie jak zaprezentowany w 1981 Donkey Kong (początkowo dostępny tylko na automatach, na NES-ie pojawił się dopiero w 1983), tak również Donut Dodo to prosta w założeniach gra zręcznościowa, w której przyjdzie nam umierać niezwykle często. Powodem naszych niepowodzeń jest nie tylko wysoki poziom trudności (The Illustrated History of Electronic Games również Donkey Konga opisuje jako grę „bardzo trudną”…), ale także uciekający czas. Podobnie jak w oryginale, tutaj również im szybciej dotrzemy na szczyt, tym większy zgarniemy bonus. To wbrew pozorom bardzo ważne, gdyż na Donut Dodo składa się zaledwie… pięciu plansz. Niby to o jedną więcej niż w pierwszym międzynarodowym hicie Nintendo, ale to nadal trochę mało, jak na trzecią dekadę XXI wieku. Cóż, po nieco ponad godzince pozostaje już tylko bicie rekordów…

Ale żeby nie było, względem dzieła Shigeru Miyamoto znaleźć możemy kilka różnic. Poziomy pomiędzy sobą diametralnie różnią się stylem. Myślę, że można nawet ostrożnie przyjąć, że każdy z nich charakteryzuje się odrębną mechaniką, a dodatkowo za każdorazowe przemierzenie całego zestawu otrzymujemy możliwość sprawdzenia się w bonusowej mini grze, choć niestety ciągle tej samej.

Na największy plus recenzowanej gry zapisuję niezwykle precyzyjne sterowanie. Być może zabrzmi to niedorzecznie w przypadku bardzo prostego tytułu, ale jeśli w Dodo Donut zaliczymy skuchę, to będziemy mogli ją przypisać tylko i wyłącznie swojej nieudolności. Grafika oczywiście na pierwszy rzut oka nie wprawia w jakiś szczególny zachwyt, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że autorzy wykorzystali piksele w zaledwie 16 kolorach to efekt końcowy przedstawia się dużo bardziej niż korzystnie. Absolutnie żadnych zastrzeżeń nie mam do bardzo dynamicznej ścieżki dźwiękowej, która nie tylko wpada pięknie w ucho, ale też jest bardzo klimatyczna. Zdecydowanie warto kilku syntetycznych nutek z gry przesłuchać na kanale autora, zarzucam więc linkiem: https://soundcloud.com/cosmicgem.

Kolejne różnice względem Donkey Konga będą już tylko kosmetyczne… Rolę turlanych przez goryla beczek (który w oryginale był… zwierzakiem domowym wąsatego bohatera, sic!) przejęła niewielka banda dziwacznych sługusów ptasiego giganta, wśród których obok podejrzanie kolorowych zwierząt (zielone myszki…) znajdziemy chociażby biegający sedes. Jak dla mnie, to musi być jakaś aluzja do jakości wypieków głównego bohatera, których, notabene, komplet musimy zebrać, zanim udamy się na szczyt poziomu. A po zaliczeniu kompletu leveli, pętlę zaliczamy w tej samej kolejności od nowa, tyle że już z większą ilością przeszkadzajek…

Musimy też pamiętać, że w nasze ręce oddano tym razem piekarza, a nie… stolarza (tak, to nie był hydraulik!), w dodatku mogącego pochwalić się imieniem. Billy Burns brzmi oczywiście o niebo lepiej niż Jumpman, ale mocno wątpię, że nasz bohaterski cukiernik przebranżowi się później w światowej sławy hydraulika o włosko brzmiącym imieniu… A szkoda, bo technicznie Donut Dodo jest wykonany bardzo dobrze. Gdyby w grze zaimplementowano chociaż dwucyfrową liczbę poziomów, to byłbym skłonny polecić tę pozycję. Z drugiej jednak strony grę wyceniono niewysoko, co przy okazji solidnej promocji oznacza, że będzie można nabyć ją pewnie za dosłownie kilka złotych. A to już będzie wartość bardziej niż uczciwa za murowaną godzinkę dobrej zabawy, którą Donut Dodo zdecydowanie oferuje.


Trudno powiedzieć…


Serdecznie dziękujemy Flynns Arcade
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Pixel Games
Wydawca: Flynns Arcade
Data wydania: 1 grudnia 2022 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 58 Mb
Cena: 20 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *