Persona 3 Portable (Switch)

Zremasterowany demake.

Pod pewnymi względami gra wygląda gorzej niż na PSP – mały ekran dużo wybaczał.

Persona 3 Portable na PSP była cudem technologii ponieważ był to port równoległej wersji na PS2, który został dostosowany do małego krążka UMD. Proponował tę samą historię, ale okroił ją do dungeon crawlera z historią opowiedzianą obrazkami i angielskim dubbingiem. Oryginał na drugie PlayStation kładł większy nacisk na grafikę, a sposób prowadzenia fabuły był bardzo podobny do Persony 4. Wersja na PSP po prostu nie zmieściłaby się na małej płytce o pojemności 1,6 GB. Niestety, mimo że obecnie mamy kilkukrotnie potężniejszą konsolę i większe pojemności kart, Atlus odwalił chałturę.

Eksploracja to wybór ikonek lub napisów – lata świetlne za rewelacyjną eksploracją Tokio z piątki.

Trójka na Switcha nie jest bardziej kompletnym wydaniem z PS2, a visual-novelkowa wersją z PSP. Dla jednych będzie to plus, bowiem mamy kampanię fabularną dziewczyny, ja natomiast żałuję, że nadal nie poznam dalszych losów bohaterów z dodatku FES. Pod kątem technicznym całość jest chamskim, słabym jakościowo remasterem – tła są rozmyte i rozpikselowane, postacie 3D na mapie brzydko się wyróżniają (czego nie zauważyłem na PSP przez niską rozdzielczość). Jedynym plusem tej wersji jest japoński dubbing i płynne 60 klatek, czyli absolutne minimum, które może usprawiedliwić zakup tej wersji. Ten port jest na tyle leniwy, że nawet menu zapisu zerżnięto wprost z systemowego wyglądu save’ów w PSP.

Podstawowa rzecz, którą musicie zrobić przy pierwszej okazji, to zmiana taktyki na “Direct Commands” – dzięki temu sami będziecie podejmować decyzje o tym, jak zachowują się sojusznicy w drużynie.

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę wersję, bo to nadal znakomita historia z bardzo dobrą warstwą RPG. Po prostu trudno przeżyć jej warstwę wizualną, która została wprost wyjęta z pierwszego handhelda Sony. Już nawet na emulatorze całość wygląda lepiej dzięki wygładzaniu krawędzi, z kolei wersja switchowa oferuje grafikę na poziomie pierwszego Plejaka. Zdecydowanie nie jest to wydanie dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z Personą. Nie jest to też dobry wybór dla osób, które ograły czwórkę czy piątkę – szok technologiczny może być zbyt duży. Osoby dobrze znające którąkolwiek wersję Persony 3 też nie mają tutaj czego szukać, bo jedyna dobra nowa rzecz, to japoński dubbing. Port ten jest więc chyba tylko opcją dla osób, które w tytuł grały, ale nigdy go nie skończyły. Jeśli to Was dotyczy, to i tak radziłbym poczekać dobrą przecenę.

Persona 3 Portable na Switchu wygląda czasem tak, jakby działała na Nintendo 64.


Ciężko powiedzieć…


Serdecznie dziękujemy firmie Atlus
za przesłanie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Atlus
Wydawca: Sega
Data wydania: 19 stycznia 2023 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 7,1 GB
Cena: 89,00 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *