Konsole do gier 2.0 – recenzja książki

Mocno sceptycznie podchodzę do publikacji encyklopedycznych, a już szczególnie tych pierwotnie powstałych w mowie Szekspira.

Konsole do gier 2.0 spełniają oba warunki – nie dość, że w publikacji zawarto opisy chyba wszystkich sprzętów dostarczających rozrywki graczom na przestrzeni ostatnich 50 lat, to jeszcze jej autorem jest Amerykanin. Evan Amos znany jest w branży jako autor doskonałych zdjęć wszelkiej maści konsol, a owoce jego działalności podziwiać możemy chociażby w Wikipedii. Dokładnie przed dekadą założył na Kickstarterze zbiórkę mającą sfinansować nabycie sprzętów, których nie posiadał w swojej przepastnej kolekcji. Akcja szybko zakończyła się sukcesem, a dzięki zakupom udało mu się wykonać profesjonalne fotografie praktycznie każdej (!) oficjalnie wydanej konsoli. Zakupione w tym celu sprzęty oddał później do kilku muzeów, a efekty sesji pozwoliły na wydanie książki, której poprawioną wersję przyszło mi zrecenzować.

Skoro autor jest fotografem, to zacznijmy od zdjęć – są fenomenalne pod każdym względem. Sprzęty są zaprezentowane w bardzo ciekawych ujęciach, a poziom postprodukcji wykonanych fotografii jest po prostu mistrzowski. Wszystko zaprezentowano perfekcyjnie, widać też bardzo wyraźnie miłość autora do podjętej tematyki, dzięki czemu uwadze czytelnika nie ujdzie żaden ze smaczków danego sprzętu.

Co warte podkreślenia, Evan Amos nie skupił się jedynie na samych konsolach – w książce zawarto również opisy autoryzowanych akcesoriów i peryferii, o których powstaniu często nie wiedzą nawet najwięksi znawcy tematu. Jeśli jednak idzie o danie główne to mamy tutaj do czynienia z kompletnym przeglądem dziewięciu generacji konsol, poczynając od wydanego w 1972 roku Magnavox Odyssey, a kończąc na współczesnych przedstawicielach Sony i Microsoftu. Wbrew temu, czego można oczekiwać, autor starał się sprawiedliwie obdzielić uwagą opisywane sprzęty, więc jeśli ktoś liczy na opasłe teksty przedstawiające produkty Nintendo czy Segi, to czeka go spory zawód.

Wszystko zresztą opisane jest w sposób do bólu konkretny, prawie że encyklopedyczny. Prawie, gdyż tak jak zdjęcia pełne są świetnych detali, tak też ze zwięzłych tekstów wręcz wyziewa masa ciekawostek. Oczywiście część z nich będziecie już doskonale znali, ale o jeszcze większej ilości z nich albo zdążyliście już zapomnieć, albo też będą dla was zupełnym novum. A wszystko to w doskonałym tłumaczeniu, wolnym od językowych błędów i stylu charakterystycznego dla wspomnianych już encyklopedii. Było to zresztą moją największą obawą: czytając nałogowo tłumaczone z angielskiego publikacje na temat Formuły 1 zdaję sobie sprawę, że samo stworzenie spójnych tekstów w minimalistycznej formie jest już nie lada sztuką, a cóż powiedzieć o wydaniu dzieła, które chłonie się w sposób przyjemny, niemalże jak czasopismo? Na szczęście tak właśnie prezentują się w warstwie tekstowej Konsole do gier 2.0, po które gorąco polecam sięgnąć nie tylko świeżakom w świecie gier video, ale również (a może i przede wszystkim?) osobom uznającym się za ekspertów branży. Zapewniam, że nie raz i nie dwa zostaniecie bardzo pozytywnie zaskoczeni faktami podanymi w dziele Evana Amosa!

 

PS: Do recenzji otrzymałem książkę w wersji elektronicznej (w dodatku opatrzoną mocno dyskusyjnej urody znakiem wodnym…) więc nic nie mogę napisać o jakości jej wydania, podobnie jak trudno ocenić mi relację ceny do oferowanej zawartości. Jeśli jednak fantastyczne zdjęcia, które przyszło mi podziwiać na tablecie oraz czytniku zostały wydane na porządnym papierze to wysoką cenę (aktualnie na stronie internetowej wydawnictwa to 129,90 zł) można spokojnie uznać za uzasadnioną, a sama książka w twardej oprawie będzie z pewnością ozdobą niejednej półki miłośnika konsol.


Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Gamebook
za udostępnienie książki do recenzji


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *