Mary Skelter 2

Mary! Co oni Ci zrobili!

Jedną z moich ulubionych gier na Vitę była Mary Skelter. Produkcja zachwyciła mnie interesującą fabułą oraz przemyślanym systemem walki. Między innymi dlatego ucieszyłem się, że powstanie druga część, choć zastanawiało mnie, jak zostanie to ugryzione, ponieważ fabularnie trudno byłoby coś dołożyć. Na szczęście nie zdecydowano się na kontynuację, ale postanowiono zrobić reboot, dzięki czemu scenarzyści otrzymali większe pole do popisu, a poprzednia opowieść nie jest w dziwny sposób rozbudowywana.

Jednak temu zabiegowi zabrakło dobrego zasygnalizowania. Już tytuł posiadający dwójkę sugeruje raczej trzymanie się znanych wydarzeń. Nie śledząc dokładnie zapowiedzi, czułem się na początku zagubiony, jakie powiązania z pierwszą częścią ma historia. Produkcja jednak już na początku prezentuje nam dość spore rewolucje, które jasno pokazują, że reboot ma inny pomysł na losy naszych bohaterów. Jedną z takich rzeczy jest przemiana Jacka w Nightmare’a. Zamiast jednak walczyć z naszymi protagonistkami, przyłącza się do nich w celu odnalezienia swojej przyjaciółki – Alicji. Te zmiany fabularne dają nam obietnicę nowej i równie ciekawej przygody, aby… przez następne kilkadziesiąt godzin powtarzać schematy z jedynki. I o ile na Vicie produkcja wciągnęła mnie całkowicie, tutaj czułem znużenie. Trudno jednoznacznie ocenić, jak historia podeszłaby mi, gdybym nie znał poprzedniczki, ale po tytuł sięgać będą głównie osoby znające ją.

Pierwsza część przytłoczyła (oczywiście w pozytywnym znaczeniu) mnie rozbudowaniem. Misje poboczne, odblokowywanie dodatkowych zawartości, rozbudowany i oryginalny system walki, a to był dopiero początek. Mimo ogromu możliwości udało się zachować równowagę, przez co nie było sytuacji, że w którymś momencie coś przechyliło szalę, psując frajdę z obcowania z produkcją. Niestety tym razem nie udało się tego zrobić, co przełożyło się na schematyczność rozgrywki. Wszystko zaczęło się od tego, że produkcja dała nam możliwość hodowania krwistych kwiatów, w których ostatecznie znajdą się nowe przedmioty, w tym ekwipunek. Ten sposób waluta używana w produkcji stała się bezużyteczna, gdyż najlepsze uzbrojenie nam wyrośnie… Aby jednak zachęcić gracza do zabawy w ogrodnika, dodano do oręża różne losowe ich warianty oraz umiejętności dodatkowe. W ten oto sposób zdobywamy skilla pozwalającego na zaatakowanie wszystkich przeciwników. Wystarczyło teraz skupić się na rozwinięciu siły i szybkości naszych bohaterek, aby bez problemu powalać wszystkich przeciwników, zanim ci zdążą odpowiedzieć. Taktyka ta sprawdzała się przez całą przygodę…

Co dziwne, tam, gdzie można by bawić się bez większych obaw o zachwianie balansu, czyli eksploatacja, nie znajdziemy większych zmian. Bohaterki nadal dysponują tymi samymi umiejętnościami, przez co pokonywanie przeciwności na mapie wygląda tak samo, jak w pierwszej części. Nawet rozwiązanie z Nightmarami w dungeonach czy dbanie o potrzeby wiezienia są takie same, choć w związku ze zmianami fabularnymi aż prosiły się o przełamanie schematu.

Można by pomyśleć, że mocniejsza konsola przełoży się na poprawę w odbiorze audiowizualnym. O, ironio, stało się trochę odwrotnie. Ograniczenia Vity sprawiły, że pokonywane przez nas korytarze były bardzo klaustrofobiczne i niepokojące. Niestety tym razem zabrakło tego efektu, dając nam po prostu kolejnego dungeon crawlera. Na szczęście pełen dubbing oraz ścieżka dźwiękowa nadrabiają to, choć wydaje mi się, że w przypadku soundtracka użyto zbyt dużego recyklingu utworów z pierwszej części.

Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałem zagrać w kontynuacje jednej z najlepszych (wg mnie) gier na Vitę! I nadal chcę! Ale na pewno nie uznam za pełnoprawny sequel tego potworka… Niestety nie mogę polecić tego tytułu, gdyż zbyt wiele elementów w nim nie działa tak, jak powinno, a sama historia nie potrafi wciągnąć. Boli także widoczny recykling wielu elementów, ale przede wszystkim zachwianie balansu rozgrywki nowymi rzeczami. Jeśli nie graliście w pierwszą odsłonę, to odsyłam najpierw do niej.


Ocena ogólna: 4/10


Serdecznie dziękujemy Idea Factory Int.
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Compile Heart
Wydawca: Idea Factory Int.
Data wydania: 22 października 2019 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 10,4 GB
Cena: 160 PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *