Dust: An Elysian Tail

O Dust: An Elysian Tail krążyło wiele pozytywnych opinii, dlatego postanowiliśmy sami przyjrzeć się tytułowi.

I już na początku dostałem niemal cios w nos, ponieważ okazało się, że fabułą będzie opierać się o bohatera z amnezją, a nasz protagonista o imieniu Dust musi więc się dowiedzieć, kim jest. Jest to chyba najczęściej wykorzystywany motyw, z którego trudno cokolwiek wycisnąć. I tak po części jest, ponieważ większość wątków jest bardzo schematycznych. Jednak mimo tego warto dotrwać do końca, ponieważ samo odkrycie tożsamości Dusta oferuje naprawdę ciekawy finał i głównie dlatego warto zagrać.

Bardzo miodnie zapowiadał się gameplay. Pokonujemy krainę podzieloną na kilka lokacji, a ich przemierzanie przypomina metroidvanie. Oczywiście są one wypełnione różnymi elementami zręcznościowymi oraz przeciwnikami. Wielokrotnie zdarzy się, że do wielu miejsc nie dotrzemy, ponieważ nie będziemy mieć potrzebnej umiejętności, którą zyskamy w przyszłości. W praktyce powrót jest nieopłacalny, ponieważ ukryte tam będą głównie skrzynie ze złotem.

Oprócz tych paru nowych skilli, które w praktyce wykorzystamy tylko do dostania do nowych miejsc rozgrywka się nie zmienia prawie w ogóle. Walki od początku do końca są w sumie niezmienne, przez co produkcja staje się w pewnym momencie bardzo monotonna. Nawet wprowadzanie nowych czarów nie poprawia tego. Oddzielnym elementem jest zdrowie naszego bohatera. Dość szybko potrafi spaść do niebezpiecznych poziomów, przedmiotów leczących jest jak na lekarstwo, a gra niestety pozwala nam zapisać tylko w wyznaczonych miejscach.

Siłę naszego bohatera możemy zwiększać na dwa sposoby. Pierwszym jest zdobywanie poziomów doświadczenia i rozdzielanie punktów na wybrane statystyki. Ten element jest jednak pozorny, ponieważ aby znacząco rozwinąć np. siłę, pozostałe nie mogą mieć mniej niż 3 punkty. Drugim sposobem jest zdobycie porządnego ekwipunku. Część znajdziemy w skrzyniach, część nabędziemy u kupca, a resztę wycraftujemy.

Dust: An Elysian Tail nie można jednak zarzucić brzydoty. Plansze są naprawdę ładne, walki efektowne, a animacje płynne. Jednak o ile postarano się przy animacjach, znacząco widać dość niską jakość tekstur, co jednak rzuca się w oczy. Produkcja może się również pochwalić przyjemną ścieżką audio oraz dopasowanym dubbingiem.

Nie będę ukrywał, że na Dust: An Elysian Tail się zawiodłem, ponieważ opinie o nim mówiły tylko o samych superlatywach. Oczywiście produkcja jest dobra, potrafi wciągnąć, a rozwiązanie głównego wątku jest ciekawe. Nie da się jednak ukryć powtarzalności rozgrywki, co widać zwłaszcza w walkach. Nie zmieniają tego nawet nowe umiejętności, które posłużą tylko do odblokowania paru miejsc.


Ocena: 6/10


Serdecznie dziękujemy Humble Hearts
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Humble Hearts
Wydawca: Humble Hearts
Data wydania: 10 września 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: GB
Cena:  PLN

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *