The Walking Vegetables – Radical! edition

Kiedyś w telewizji oglądałem pewną dziwną kreskówkę – Potworne pomidory, w której szalony profesor chciał zawładnąć światem za pomocą wielkich gadających pomidorów. Autorzy gry chyba byli fanami tej produkcji.

Jednak tym razem pomidory, ale także inni rezydenci spożywczaka, zostają ożywione przez przybyszów z kosmosu, a naszym zadaniem jest je powstrzymać każdą możliwą drogą. Robimy to na różne sposoby, lecz efekt jest jeden – smoothie. Wyruszamy na miasto i oczyszczamy je z siewców witamin, zanim oni zabiją nas. Do dyspozycji mamy trzy rodzaje uzbrojenia. Broń białą to główne narzędzie zagłady, ponieważ w tym wypadku nie musimy się martwić o amunicję. Początkowo mamy tylko kij bejsbolowy, ale w późniejszych etapach możemy go zastąpić np. mieczem czy młotem. Na szczęście broń palną możemy zbierać każdą i dowolnie przełączać się między nimi. dzięki czemu nie musimy się decydować na jeden typ. Oczywiście jest ona ograniczona nabojami, które wypadają ze wszystkiego, dzięki czemu rzadko kiedy zdarza się, że się nam kończą. Do naszej dyspozycji jest też broń specjalna, ładowana czasowo. Na dzień dobry jest to kubek gorączek arabiki, tworzący pole trujące dla przeciwników, ale później możemy ją zamienić na np. granat.

Miasto połączone jest na kilka sektorów, na których poumieszczane są różne budynki oraz różne zniszczalne elementy. I tu pojawia się największy problem, ponieważ wejście do budowli najczęściej jest zamknięte, więc musimy niszczyć wszystko i znajdować klucze. Te wykorzystamy także na skrzynki, które dostajemy za oczyszczenie budynków, a za wiele ich nie znajdziemy. Kolejnym minusem jest losowy respawn przeciwników, ponieważ potrafią pojawić się już w oczyszczonych pomieszczeniach, więc trudno grać taktycznie. Z pozytywnych elementów mogę wymienić system progresu, bo pomimo tego, że jest to rogalik, to wykonując odpowiednie czynności, odblokowujemy nowe umiejętności. Z całej ich gamy musimy co prawda wybrać maksymalnie cztery, lecz je też musimy odblokować.

Oprawa The Walking Vegetables jest w stylu retro i wyszło to naprawdę dobrze, ponieważ zadbano o takie rzeczy, jak np. przeplot obrazu. Także paleta barw jest przyjemna dla oka i nie męczy przy dynamiczniejszych momentach. Jednak to, co udało się oprawie, nie wyszło w audio. Dostaliśmy chyba tylko jeden kawałek, który dość szybko zaczyna po prostu męczyć.

Ostatecznie dostaliśmy dość prostego, ale i wymagającego rogalika, który potrafi zająć nas na kilka (może kilkanaście) godzin. Jak na cenę 26 złotych, nie jest źle, chociaż miałem też parę zastrzeżeń co do gameplayu. Zwłaszcza losowość w pojawianiu się przeciwników była dla mnie dość dużym minusem, ponieważ nie pozwala to na bardziej taktyczne podejście.


Ocena: 6/10


Serdecznie dziękujemy Merge Games
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Still Running
Wydawca: Merge Games
Data wydania: 08 listopada 2018 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga:  265 MB
Cena: 52 PLN

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *