Sam se zrobię: Wymiana przycisków w padach 8BitDo

Czemu poprzestać na jednym padzie, skoro można rozkręcić następnego? Drugim pacjentem jest 8BitDo Ultimate w wersji Bluetooth. Generalnie są dostępne dwa modele – jeden do Xboksów i łączy się tylko po kablu lub bezprzewodowo sygnałem 2,4 GHz, drugi ma układ przycisków Nintendo oraz dodatkowo BT. Wybrałem ten drugi, żeby łączył się też ze Switchem, tak na wszelki. I dobrze zrobiłem, bo się okazuje, że nadal nie mogę połączyć pada ze Steam Deckiem przez dongla, a Bluetooth ratuje sprawę. Poza tym tylko w tej opcji można korzystać z żyroskopu w tym padzie… Tak czy inaczej, Ultimate jest moim głównym padem do Decka i wizualny układ klawiszy z Xboksa jest dla mnie sporym ułatwieniem, gdy to właśnie z nim gram.

W przypadku Ultimate rozłożenie kontrolera jest znacznie prostsze niż przy SN30 Pro+. Znów są dwie trudności. Pierwsza to posiadanie odpowiedniego torxa. Drugą znów jest taśma – ale tym razem jest ciężej przez kształt pada i to, jak jest pozaginana. Zanim jednak do niej i wymiany przycisków dojdziecie, trzeba wykonać te kroki:

  1. Zaczynamy od zdjęcia połówek obudowy gripów. Po odwrócenia pada zobaczycie kreski, które wyznaczają miejsce styku elementów obudowy. Wystarczy zrobić rozwarcie pod triggerami i dość lekko odciągnąć plastik. Podważyć go można paznokciem kciuka, jakimś rozwierakiem czy innym tępym narzędziem z wąską końcówką .
  2. Zdjęte kawałki obudowy odsłonią sześć śrub z końcówką torx T6. Cztery nie robią problemów, ale dwie na środkach tak, ponieważ są głęboko osadzone. Trzeba więc mieć do tego odpowiednio długi i wąski śrubokręt… Ja poradziłem sobie bitem do Xiaomi Wiha. Wsadzony w „długopis” oczywiście nie dał rady, bo rękojeść za szybko się pogrubia… Na szczęście sam bit był wystarczająco cienki i długi, żeby wszedł i dało się go złapać kombinerkami do wstępnego odkręcenia. Potem można kontynuować odkręcanie nawet palcami.
  3. Odkręcone śruby zrobią widoczne szczeliny pomiędzy połówkami kontrolera. Znajdujemy więc dogodną i powoli rozczepiamy na całej długości. Znów, proces przebiega dość prosto i nie trzeba do tego siły.
  4. Rozłączanie taśmy wygląda tak samo, jak w SN30. Powoli wysuwamy czarny plastik, który jest blokadą taśmy w slocie. W tym przypadku możecie dwa razy zastanowić się, czy chcecie ją odczepiać, bo ciężej ją wsadzić, o czym więcej później.
  5. Mniejsza, górna część pada zawiera interesujące nas przyciski. Odkręcamy więc płytkę krzyżakiem PH0.
  6. Pod lewą gumą znajdują się interesujące nas przyciski. Ponownie – mają specjalne rowki i wypustki, więc nie można ich źle założyć. Po podmianie przykręcamy z powrotem płytkę.
  7. Jeśli odczepiliście taśmę, teraz czeka Was zabawa. Nie dość, że jest sztywna, to jeszcze jest pozaginana, a trzeba ją naciągnąć, żeby mogła wejść w slot. Tu przyda się albo pomoc drugiej osoby, albo przedmiotu, który posłuży za zaparcie. Ja wziąłem telefon, dolną część pada obróciłem gripami w prawo i zaparłem go o tel. Następnie przyłożyłem górę pada i zacząłem manewrować z taśmą. W tym momencie może przydać się penceta, żeby złapać taśmę, aby łatwiej dopychać ją do slotu. Mnie udało się bez niej – palcem prawej ręki blokowałem taśmę za jej zgięciem, żeby nie wypadała ze slotu. Po zablokowaniu jej wsadzamy czarną blokadkę.
    Uwaga! W przypadku tego pada wyszła mi całkiem blokadka i jedna nóżka wyglądała na złamaną. Nie mam pojęcia, czemu miałaby być złamana… Na szczęście po wsadzeniu jej wraz z taśmą wszystko sztywno się trzyma.
  8. Gdy taśma siedzi, zaklikujemy ze sobą połówki pada. Potem wkręcamy śruby – gdyby korciło Was nie dawać środkowych, to porzućcie ten pomysł, ponieważ są istotne do likwidacji szczelin.
  9. Na koniec nakładamy połówki gripów. Okazało się, że jeden ze środkowych wystających, hm, bolców, się nadłamał… Ale zaczep jest za nim, więc wygląda na to, że jest potrzebny tylko jako prowadnica do zamknięcia obudowy. W związku z tym, żeby poszło łatwo, wprowadźcie te środkowe bolce w otwory dla nich i potem łatwo zaklikniecie zaczepy na całej długości.

I to tyle. Pad działa, a testowałem go na Steam Decku. Jedyne, co zauważyłem po złożeniu go, to to, że szczeliny przy tych połówkach gripów zrobiły się jakby delikatnie szersze. Ale ogólnie wszystko dobrze siedzi i tak właściwie wygląda, jakby w ogóle nie był rozbierany. Swoją drogą, więcej o 8BitDo Ultimate napiszę w osobnym tekście.

Na koniec jeszcze kilka słów o sklepie 8BitDo. Można zrobić w nim zakupy z rejestracją i bez. Wybrałem opcję bez i byłem lekko sfrustrowany, że jednak konta mi się nie chciało założyć. Niestety trafiłem na to chińskie święto bankowe, podczas którego przez co najmniej tydzień kraj nie działa. Wchodzenie w status przesyłki przez maila był średnio wygodny. Zanim firma wysłała moją przesyłkę minęły spokojnie ponad dwa tygodnie, z czego co najmniej siedem dni było już po święcie. Tracking też był jakiś lipny i strona zamówienia ciągle mnie namawiała do zainstalowania apki do śledzenia paczki. Nawet spróbowałem, ale chciała współpracować z moim Xioami Redmi Note 10. Koniec końców paczka przyszła jako list polecony przez Pocztę Polską. List jest tu dość zabawny, ponieważ przyciski były w o wiele dla nich za dużym kartoniku.

Same przyciski kosztowały 3 dolce za zestaw, więc niedużo. Niestety przesyłka to już minimum 6 dolców, a do tego sklep od razu pobiera podatek dla naszych urzędników, więc doszły kolejne 3 dolce. Ostateczna cena była dość kuriozalna, jak za 8 kawałków plastiku, ale cóż, gdy patrzę teraz na te pady i myślę o tym, że ułatwią mi grę, to się opłacało. Warto pamiętać o tym sklepie, ponieważ jest tam sporo części zamiennych! Są na przykład dostępne baterie czy gumki pod przyciski, na wypadek, gdyby trzeba było je wymienić. Zastanawia mnie tylko, że nie można kupić analogów do modeli SN30 i Pro. Nie są one magnetyczne, jak w Ultimate, więc prędzej mogą złapać drift. Chociaż z tego, co właśnie widzę w necie, to ewentualne drifty można załatwić zmianą ustawionego dead zone. W każdym razie plus dla 8BitDo za to, że oferują różne części zamienne i dobrze mieć to w pamięci, gdy używa się ich padów.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *