Phantom Spark

Wyścigi dla introwertyków.

W zdecydowanej większości gier wyścigowych sercem zabawy jest rywalizacja z innymi kierowcami sterowanymi przez komputer lub siedzących po drugiej stronie połączenia sieciowego. Phantom Spark od studia Ghosts podchodzi jednak do tego gatunku od nieco innej strony, skupiając się wyłącznie na samotnym pokonywaniu tras i ciągłym udoskonalaniu swoich umiejętności. I choć początkowo rozgrywka może wydawać się przez to nieco ograniczona, z czasem okazuje się, że skrywa w sobie zaskakująco dużo głębi.

Sterowanie jest bardzo proste. Tytułowe “iskry” kontrolujemy wyłącznie poprzez skręty gałką analogową oraz przyspieszanie i hamowanie za pomocą triggerów. To tak naprawdę tyle – nie znajdziecie tutaj żadnego systemu driftowania, ładowania paska turbo czy porozrzucanych po trasie przedmiotów. Wyzwanie polega natomiast na skrupulatnym studiowaniu tras, szybkiej reakcji na zbliżające się zakręty i odpowiedniemu dostosowaniu prędkości. W związku z tym Phantom Spark, pomimo futurystycznej stylistki, bliżej do symulatorów niż arcadowej zabawy znanej z Mario Kart lub WipEout.

Miejscem prób są przypominające wstęgi drogi wijące się między kolumnami zawieszonych w przestrzeni świątyń. Wpływ na prędkość mają nie tylko ostre zakręty, ale też spowalniające nas wzniesienia czy wybijające w powietrze na kilka sekund rampy. Niektóre z tras mogą także pochwalić się specjalnymi mechanikami, jak dodające nam dodatkowe przyspieszenie strumienie czy szorstkie nawierzchnie znacznie ograniczające zwrotność.

Optymalizacja na konsoli Nintendo jest solidna, szczególnie na dużym ekranie, gdzie wyższa rozdzielczość pozwala w pełni docenić otaczającą trasy architekturę, a framerate przez zdecydowaną większość czasu trzyma się sztywno docelowych 60 klatek na sekundę. Niestety zawiódł mnie mnie lekko tryb handheld, który pomimo dodatkowych cięć graficznych ma spore problemy płynnością z regularnymi i bardzo wyczuwalnymi spadkami. Boli to tym bardziej, że kolorowy styl graficzny wydaje się być wręcz stworzony dla ekranu OLED-a.

Pierwsze podejście do każdego toru jest tutaj niczym samouczek. Po dotarciu do mety gra ocenia nasze starania, a jeśli poradziliśmy sobie wystarczająco dobrze, nagradza nas jednym z trzech medali, co odblokowuje kolejną trasę w kolejce. Wtedy też wyzwanie rzuca nam jeden z trzech czempionów wymiarów i aby go pokonać, musimy wykręcić lepszy czas poprzez ściganie się z duchem. Nawet najmniejszy błąd może wtedy oddalić nas o setne sekundy od wygranej, rozgrywka szybko zwiększa nasze tętno, a kciuk prawie zaczyna boleć od ciągłego wciskania przycisku szybkiego restartu. W tych momentach zabawa staje się niezwykle wciągająca, a zarazem za swój sposób kojąca, co jest zasługą świetnej drum & bassowej muzyki oraz pastelowej estetyki.

Nawet po dobrej próbie zawsze jesteśmy niemal natychmiast w stanie wskazać, w których fragmentach mogliśmy sobie poradzić nieco lepiej, co zachęca do natychmiastowego wskoczenia z powrotem za stery i spędzeniu kolejnych minut na chociaż lekkim poprawieniu naszego wyniku. Pomaga w tym także możliwość obejrzenia powtórek, gdzie klatka po klatce możemy przeanalizować skręt, który sprawił na szczególną trudność, lub sprawdzić w jaki sposób poradził sobie z nim przeciwnik. Nasze wyniki są rzecz jasna zapisywane w chmurze i wrzucane do sieciowej tablicy wyników, którą możemy swobodnie przeglądać, aby zmierzyć się z duchami innych graczy. Tak jak wspomniałem, Phantom Spark nie posiada żadnego innego trybu sieciowego, ani nie pozwala też na ściganie się z pojazdami sterowanymi przez komputer. Jedynym wyjątkiem jest tutaj tryb lokalny, w którym możliwa jest wspólna rywalizacja na podzielonym ekranie lub poprzez przekazywanie sobie z rąk do rąk pada (lub konsoli).

Phantom Spark to naprawdę solidne futurystyczne wyścigi, które skrywają w sobie znacznie więcej głębi niż mogłoby się początkowo zdawać. Gra co prawda nie rozpieszcza ilością trybów, a zbyt podobne do siebie trasy z czasem zaczynają trącić wtórnością. Twórcy za to postawili na dopieszczenie najważniejszych elementów rozgrywki, co w ogólnym rozrachunku zdecydowanie się opłaciło. Jeśli szukacie ścigałki ciągle wystawiającej wasze umiejętności i doświadczenie na próbę, to zdecydowanie warto dać debiutanckiej grze studia Ghosts szansę.


Polecamy


Serdecznie dziękujemy Coatsink Software
za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego gry


Producent: Ghosts
Wydawca: Coatsink Software, Thunderful Publishing
Data wydania: 15 sierpnia 2024 r.
Dystrybucja: cyfrowa
Waga: 4.7 GB
Cena: 80 PLN
Platformy: Nintendo Switch, PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *